PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=999}
7,0 82 205
ocen
7,0 10 1 82205
6,1 13
ocen krytyków
Con Air lot skazańców
powrót do forum filmu Con Air - lot skazańców

scena kiedy Cage przelatuje przez szybę od drzwi bez cena !!!

ocenił(a) film na 8
SeBo47

Ubaw po pachy...akcja z lecącym za samolotem samochodem i to pytanie To nie Twój samochód leci....i ta odpowiedż której nie zdradze bo się przez nią pół godziny tarzałem ze śmiechu... :D Dałem mu za te gagi aż 08/10 bo nie jedna komedia mnie tak nie rozbawiła.Zdrówko !

SeBo47

albo ucieczka przed ogniem i mina Cage ta powaga coś niesamowitego

ocenił(a) film na 6
SeBo47

Dokładnie, jego miny rozwalają, to jest istna groteska. Ja nie wiem, on to robi specjalnie? Jeśli nie, to tym bardziej świadczy o tym, że koleś ma MEGA TALENT KOMEDIOWY!!! Czuję, że powinnam mu to powiedzieć, chyba napiszę list.
Ogólnie komedia boska, nieźle się uśmiałam.
Steve Buscemi JEST MISTRZEM!!!

ocenił(a) film na 4
SeBo47

Mnie najbardziej rozbawił skecz w samolocie - jak ten zły i brzydki strzela do Cage'a z odległości dwóch metrów i pudłuje! :D
Albo skecz z murzynem strzelającym do wyszkolonych żołnierzy z okna wraku. Genialne.

Canudo

I TO ZAKOŃCZENIE Z HAPPY ENDEM Cage I RODZINKA

SeBo47

NIE BEZ POWODU TEN FILM DOSTAŁ ZŁOTĄ MALINĘ "Film niebezpieczny dla zdrowia i życia publicznego "
TA NAGRODA TAK MNIE ROZBAWIŁA ŻE HEJ !!!

SeBo47

Nie wiem czy Wy jesteście jacyś ograniczeni czy co ? Film jest nastawiony na rozrywkę i tak ma być.To że jest komercha to nie znaczy żeby gadać takie pierdoły.Zachowujecie się jak byście nie wiedzieli o co chodzi.Przecież ten film jest zrobiony typowo pod publikę żeby się fajnie oglądało, to tak samo jak z filmem "Dzień Niepodległości" a dzieci Neo dają po 2/10 za efekty specjalne.

extreme61

To nie zmienia faktu że film jest zabawny

ocenił(a) film na 4
extreme61

Żeby się fajnie oglądało. Problem w tym, że tego się nie da oglądać, bo film przekracza granice absurdu i idiotyzmu.

Canudo

i to jest właśnie hollywood

ocenił(a) film na 8
Canudo

Nie tragizowałbym aż tak. Absurd i idiotyzm jest na granicy. Indiana Jones chowający się w lodówce przed bombą atomową - to przekracza granice. Tutaj nazwałbym te przegięcia sprzyjającymi okolicznościami losu. Powtórzę za SeBo47 - "i to jest właśnie hollywood".

ocenił(a) film na 8
Movierider

No wlasnie, jesli ktos podchodzi do tego filmu ze smiechem, to znaczy, ze ma humor. Jesli mowi, ze ten film to przegiecie, to pewnie tak jest, tylko ze dla mnie to wszystko jest oczywiste. Zabierajac sie do ogladania jestem przygotowany, ze beda przegiecia, i jesli w tym filmie sa takze sceny do smiechu, to tym lepiej :)
Wezmy np. pod uwage scene pod koniec, kiedy facet na samochodzie strazackim w tunelu stojac na dachu wywija hakiem probujac przebic Cage'a ktory uczepiony jest od spodu drabiny. Oczywiscie nie moze trafic, a kiedy Cage lapie ten kij, ba lamie go jakims nadludzkim sposobem, i wbija kolesiowi nad soba w noge, oczywiscie super dokladnie trafiajac, to chyba od razu wiadomo, ze tylko dziecko w to uwierzy (choc dzieciom nie mozna takich filmow pokazywac).
Absurdy istnieja tez w zyciu codziennym, wiec czemu w filmach nie pokazac nam ich naocznie? ;)

ocenił(a) film na 7
tomie_2

Najlepsza scena to kiedy Cyrus pokazuje plan działania na puszkach i kawałkach złomu wyjaśniając co który oznacza, a jeden koleś pyta się :,,A to co to jest? odpowiedź: to jest kamień:D

ocenił(a) film na 4
tomie_2

Powiem tak - żeby w roli, którą gra Cage, obsadzono np. Eddiego Murphy to bym to brał za komedię. Niestety przez Cage, nie da się nabrać dystansu do tego filmu - ja uważam, że to film dla młodzieży, która lubi jak wszystko wylatuje w powietrze, są źli i dobrzy, a w dodatku główny bohater "przewraca świat", żeby zobaczyć córeczkę. Śmieszne gagi w tym filmie służą po to, żeby zdobyć młodą widownię, która powtarzać będzie je przez tydzień, dopóki nie obejrzy czegoś w rodzaju "dnia niepodległości", czy, o zgrozo, "Armagedon".
Oczywiście szanuje zdanie przedmówców i przychylam się, do stwierdzenia, że trzeba mieć dystans do tego filmu, ale mnie on jakoś nie przekonuje - nawet jako groteska.
Muszę jednak przyznać, że sceny "śmieszne" są rzeczywiście w niektórych momentach powalające - tyle, że jako całość film ten "włazi" do szuflady z filmami "średnimi".

ocenił(a) film na 7
Ciepiel

Właśnie to Cage zrobił ten film. Lepszy byłby tylko Stallone :) Dużo radości dało mi to dzieło. Dobrze, że był pościg wozem strażackim bo samym samolotem zdemolowali tylko pół miasta. I ta furgonetka z kasą co to się akurat zepsuła na jego drodze. Brakowało mi tylko jednej sceny. Pamiętacie jak spotyka się Cage z Cusackiem w hangarze i Cage mówi "Ufam tylko dwóm facetom - jednym jestem ja a Ty nie jesteś drugim"? W ostatniej scenie - ciągle przytulając żonę i córkę Cage powinien przechodzić obok Cusacka i powiedzieć "teraz ufam już trzem facetom" :):):) Byłby komplet klasyki kina akcji.

ocenił(a) film na 6
voyano_wrecemocny

Przecież on mówił do Cusacka coś w tym stylu że mu już ufa, więcej uwagi podczas oglądania

ocenił(a) film na 7
jaroslaw16

może mam jakąś okrojoną wersję - nie widzę

ocenił(a) film na 6
Canudo

Skecz to był gdy ciebie robili... Naucz się szanować porządne filmy zasrany amatorze. Trudno ci zrozumieć że ten film jest jednym z tych "oryginalnych"?? Tych, które się już nie powtarzają?? Może i były podobne filmy później i pasażer 57 był wcześniej, ale w tym filmie było coś więcej. Nie można powiedzieć że jest zgapiony z pasażera 57. A dodatkowo Steve Buscemi sprawia że nie można obok tego filmu przejść obojętnie.

ocenił(a) film na 5
jaroslaw16

Hej, hej, koleś nic o tobie nie mówi, a ty wjeżdżasz na niego i go obrażasz. Chyba to ty mi wyglądasz na amatora. Wracając do filmu takie fabuły to piszą w hollyshit hurtowo, a główny bohater może startować na drugiego Jezusa za takie poświęcenie:)

ocenił(a) film na 6
Jumper19831

Bo mnie wkurza takie pisanie

ocenił(a) film na 6
SeBo47

Komedia to jest wtedy gdy przyglądasz się w lustrze... Filmy to nie jest życie codzienne i aby film był naprawdę interesujący i trzymał w napięciu to muszą być absurdy. W szklanej pułapce, w zabójczej broni w forreście gumpie, w zielonej mili, w podziemnym kręgu, w ojcu chrzestnym,w skazani na shawshank, wszędzie są absurdy a przecież te co wymieniłem to najlepsze z najlepszych, a jednak wszędzie są absurdy. Mimo tych absurdów filmy są doskonałe. Absurdy są po to aby filmy były lepsze.

ocenił(a) film na 7
jaroslaw16

Porównanie do Die Hard (choć Willis jest niebo lepszy) i Lethal Weapon jest jak najbardziej trafione ale na boga nie porównuj tych absurdów do nieprawdopodobieństw Foresta, Ojca Chrzestnego czy Zielonej Mili. Są granice z jednej strony wyznaczane przez prawa fizyki i anatomii a z drugiej zdrowy rozsądek twórców. Con Air łamie jedne i drugie i dlatego nie może być traktowany jako poważne kino akcji. W niemal każdym filmie są przegięcia ale jeśli jest ich kilka w jednej scenie to zaczyna się robić pastisz. Twórcy RED czy nowej Drużyny A wiedzieli co robią i to im wyszło rewelacyjnie. A mam wrażenie, że autorzy Con Air zupełnie niechcący zrobili film, którego sceny możnaby wsadzić do Hot Shots albo Nagiej Broni. I to wcale nie jest źle. Trudno mi jednak zrozumieć jak może trzymać w napięciu - chyba że w napięciu pęcherza żeby się nie posikać ze śmiechu.

Możliwe też, że trzeba mieć odpowiedni poziom agresji a zwrot w Twoim poście "zasrany amatorze" sporo mówi. To chyba kwestia imienia :)

ocenił(a) film na 6
voyano_wrecemocny

w Forreście było więcej absurdów niż w tym filmie... A jednak Forrest jest świetny... O tym czy film jest dobry często świadczy ilość absurdów. Im ich więcej tym czasami nawet lepiej. Jak wyglądałby film który byłby realistyczny?? Główny bohater zginąłby na samym początku i byłby koniec filmu. W jaki sposób mógłby stawić czoła przeciwnikom gdyby w niektórych scenach nie miałby tej siły, sprytu i precyzji?? Absurdy muszą być. Jak obejrzysz ogromną ilość filmów to zobaczysz, że film realistyczny bez absurdów i nieprawdopodobnych fajerwerków, byłby tylko nudnym dokumentem. Właśnie to wszystko odróżnia film od dokumentu. O i nie próbuj się czepić tego dokumentu, mówiąc że dokument to też film, bo nie o taki film mi chodzi.

jaroslaw16

jarosław16 ma racje gdyby nie absurdy filmowe prawdopodobnie filmy były by nudne bez polotu , wszystkie filmy które wymieniliście są po to aby bawić , smucić , itp Te filmy są po to aby obudzić naszą wyobraźnię i są także po to aby na chwilę odciąć się od rzeczywistości .I to jest moje zdanie pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
jaroslaw16

Absurdy są ok, są nawet wiecej niż ok. Przyznaję są konieczne. Znacznie ciekawsze są filmy o ludziach, którym zdarzają się rzeczy nieprawdopodobne a nawet niemożliwe. Chodzi mi o umiar.

Przykład: Po co na koniec Con Air furgonetka z pieniędzmi, ktora akurat psuje sie na środku drogi, po ktorej jedzie rozpędzony wóz strażacki, na którym walczą bohaterowie filmu. Jak przywaliłby w autobus, ścianę czy sklep nic film by na tym nie ucierpiał. Dlaczego zawsze musi rozpedzone auto wpierdzielić sie w cysterne z paliwem albo ciężarówkę wiozącą butle z wodą. Ta maniera filmowców robi się nawet nie absurdalna a po prostu śmieszna.
Idąc dalej. Furgonetka rozpada się na drobne a kasa rozwala się jak noworoczne konfetti. - kolejna durnota
To nie koniec. Ludzie podbiegają i łapią banknoty. Spoko. Tylko, że podskakują łapiąc je w locie kiedy ziemia jest już niemal pokryta dolarowym dywanem. Normalny człowiek padł by na kolana i zdarniał pieniądze a nie wyłapywał pojedyncze banknoty podskakując jak ucieszone ze śniegu dziecko.

To trzy bzdury w krótkiej scenie, której w ogóle mogło by nie być. Nie była ważna ani dla napiecia, ani akcji, ani fabyły, ani emocji, ani budowania postaci - niczego.

ocenił(a) film na 4
voyano_wrecemocny

A ja Wam mówię, że to Cage wszystko psuje - oczywiście kieruję to do tych, którym film się nie podoba. Gdyby nie jego przejęta mina, mówiąca "zwalczę wszystko w imię widoku mojej curusi", to wtedy ten film byłby może na poziomie Die Hard, w którym też są idiotyzmy, tylko, że oglądając Willisa można się zdystansować i wyluzować - potraktować film z przymrużeniem oka. A Cage moim zdaniem jest w takich rolach cyniczny.
Wyobraża sobie ktoś Woody Allena w "Gorączce" jako Neil McCauley?? Wiem - trochę przesadziłem, ale efekt końcowy właśnie zmierza w tym kierunku - Cage nie powinien grać takich ról, bo film zmienia kierunek.
Żeby nie było, że Cage nie miał dobrych ról - bardzo lubię 8mm i uważam, że w tym filmie akurat on nie przeszkadza...

ocenił(a) film na 6
Ciepiel

Trochę się z wami zgodzę... Był trochę przesadzony, a nawet więcej niż trochę i czasami po prostu to troszeczkę odpycha. Ale sam pomysł filmu i sam Jon Malkovich sprawiają że ten film jest dobry, nawet bardzo dobry. Jednak gdyby nie scena z wozem strażąckim po tej katastrofie samolotu i gdyby film zakończył się wcześniej to dałbym 5 a nie 9. Zaskoczyło mnie to trochę za pierwszym razem. Prawda jak zwykle pośrodku

ocenił(a) film na 7
jaroslaw16

dałem siedem więc te moje narzekania też są do pewnego stopnia :)

ocenił(a) film na 6
voyano_wrecemocny

Złoty środek zawsze jest najlepszy

jaroslaw16

Cage podszedł do swojej roli zbyt poważnie i w sumie wypadł najgorzej z całej ekipy aktorskiej bo to film który sie ogląda z lekkim przymrużeniem oka wtedy zabawa jest przednia.

Glock

Jak ktoś już gdzieś tutaj napisał że 15 lat temu kreciło sie właśnie takie filmy i wtedy były one hitami a dzisiaj juz inaczej sie na nie patrzy...ale przez sentyment dam lekko naciagane 8/10

ocenił(a) film na 9
SeBo47

Malkovich ♥ Świetna rola.

roslinadoniczkowa

ale film lat 90 ogląda się dobrze filmy akcji był zabawne ale wciągały

SeBo47

w takim razie polecam Ci wszystkie filmy z Nicolasem

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones