Tak jak powyżej, jakie są wasze ulubione opowiadania o Conanie ? Może ja zacznę : 1. Czerwone
Ćwieki 2. Za Rzeką Czarną 3. Godzina Smoka 4. Szkarłatna Cytadela 5. Ludzie Czarnego Kręgu 6.
Królowa Czarnego Wybrzeża 7. Wieżą Słonia 8. Feniks na Mieczu 9. Czarny Kolos 10. Xuthal o
Zmroku
Jak dla mnie:
3. Za Czarną Rzeką
2. Godzina Smoka
i numer 1: Ludzie Czarnego Kręgu
Wszystkie trzy, jak widzę, masz też w swoim zestawieniu, ale u mnie kolejność jest inna :)
Niektóre opowiadania o Conanie mają jak na mój gust stanowczo zbyt prostą konstrukcję (ot, przychodzi, zabija coś/kogoś, zabiera skarb i odchodzi), ale te trzy powyżej (+ parę innych) naprawdę lubię.
Bo te, o których mówisz że mają prostą konstrukcję, Howard pisał kiedy miał trudną sytuację finansową, dlatego niektóre z nich są tak sztampowe.