PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=107101}
7,4 245 597
ocen
7,4 10 1 245597
5,7 16
ocen krytyków
Constantine
powrót do forum filmu Constantine

w sumie prawdziwy...

ocenił(a) film na 7

Dobrze pokazana rzeczywistość duchowa. Zło zawsze widoczne, dobro ciche i ukryte. Scena końcowa kiedy Constantine pokazuje szatanowi środkowy palec jest świetna :)

ocenił(a) film na 9
pio_

scena po napisach fajna

ocenił(a) film na 7
pio_

Zgadzam się!

pio_

ten film ma z Pismem Świętym i Wiarą Chrześcijańską tyle wspólnego, co świnka morska ze świnią czy morzem

ocenił(a) film na 7
xatt1975

To ciekawe, że żadna z powyższych wypowiedzi nie mówi o Piśmie Świętym ani o wierze Chrześcijańskiej, natomiast ty o tym piszesz......zupełnie nie na temat, w oderwaniu od prowadzonej rozmowy.......dziwne.......

pio_

To zależy komu co się wydaje na temat tego czym jest zło i dobro, czy duchowość. Wg tego pierwszego zło i dobro to 'neutralne' definicje i każdy sobie sam może ustalać czym są. A wg tego drugiego zło i dobro wymyśliły religie, kościoły, pisma święte itd. Są jasno i jednoznacznie i NA STAŁE zdefiniowane i opisane.

Stąd, gdy ktoś mówi, że film pokazuje: duchowość, zło, dobro... to wg tego drugiego AUTOMATYCZNIE mówi o religi, pismach, itd. bo TYLKO tam są zdefiniowane te pojęcia.

ocenił(a) film na 7
rhotax

Ciekawe spostrzeżenie. Szkoda tylko, że w mojej opinii opierasz je na błędnych założeniach. Piszesz, że "tylko tam są zdefiniowane te pojęcia"... Otóż te pojęcia opisują również filozofowie (mówiąc np. o materii dobra czy zła) którzy z wiarą czy religią nie mają nic wspólnego. Osobiście nie jestem zwolennikiem wrzucania wszystkiego do jednego worka. Po prostu, w mojej opinii, jeśli dana osoba mówi o dobru czy złu a ktoś inny nie zgodnie z prawdą widzi tu wypowiedzi o Piśmie Św. Czy wierze Chrześcijańskiej najzwyczajniej w świecie może (choć w cale nie musi) świadczyć o jakimś problemie tej osoby w obszarze poruszanego tematu. Chyba psychologia opisuje takie przypadki niestety dziś nie pamiętam jak to się fachowo nazywa (może nadinterpretacja / obsesja?) ;)

pio_

"Piszesz, że "tylko tam są zdefiniowane te pojęcia"." Nie. Napisałem więcej.

"to wg tego drugiego AUTOMATYCZNIE mówi o religi, pismach, itd. bo TYLKO tam są zdefiniowane te pojęcia."

"Otóż te pojęcia opisują również filozofowie (mówiąc np. o materii dobra czy zła) którzy z wiarą czy religią nie mają nic wspólnego."
Opisuje je również mój wujek, też czasem mówimy na niego filozof.
Dla mnie "filozof", to żaden: autorytet, naukowiec, twórca zasad... ot tak sobie tam, biadoli, co tam mu do łba strzeli. Niezobowiązująco, bez udziału zasad logiki, bez konsekwencji za słowa, jego 'twierdzenia' są zmienne i kapryśne - i przez wszystko to - bezwartościowe. To nie są DEFINICJE tylko kaprysy. "Może tak, a może tak, nie wiem, wydaje mi się, ręki sobie za to uciąć nie dam".

Dlatego rozumiem tego drugiego, gdy odwołuje się do czegoś co jest 'stałe', spisane raz, a porządnie, konkretnie, zobowiązująco itd., a nie do tego co tam sobie jeden z drugim "wujek filozof".... 'wymyślili'.

PS
A poza tym, jeszcze jedno mi się przypomniało, przecież filozofowie byli PO religiach? Religie były pierwsze (?) One pierwsze wprowadziły te pojęcia dobra i zła (?)

pio_

Nie żartuj - zły świat duchowy drży przed wodą święconą, gipsową figurką, krzyżykiem? Tylko ktoś kto traktuje Biblię jako ładny dodatek na półce z książkami może powiedzieć, że jest tu jakaś cząstka świata duchowego pokazana dobrze.

ocenił(a) film na 6
pio_

Skąd ty możesz wiedzieć jak wygląda świat duchowy, czym jest dobro i zło oraz czy jest obiektywne? Możesz w to tylko wierzyć

ocenił(a) film na 7
alfonskarim

Otóż, odpowiadając na twoje pytanie. Świata duchowego możana też realnie doświadczyć, patrz mistycy czy opętani lub inni zwykli ludzie którzy doświadczyli świata duchowego. Nie jest tak, że możesz w to tylko wierzyć. Niektórzy tego po prostu doświadczają. P

ocenił(a) film na 6
pio_

Skąd wiadomo, że ich osobiste doświadczenia mają cokolwiek wspólnego z duchowością i spirytyzmem i w jaki sposób weryfikowalnie i empirycznie potrafisz wykluczyć zaburzenia psychiczne?

ocenił(a) film na 7
alfonskarim

Weryfikowalnie i empirycznie nie jestem w stanie wykluczyć zaburzenia psychicznego. To że czegoś nie widzisz lub nie doświadczasz to nie znaczy że tego nie ma - patrz MIŁOŚĆ. Boję się, że jeżeli dalej pójdziemy tą ścieżką dyskusji która już odbiega od treści filmu to na końcu naszej dyskusji ktoś może dojść do wniosku, że osoby wierzące które doświadczają świata duchowego (i nie mówię tu tylko o katolikach) należy zamykać w psychiatryku......tylko mogło by się okazać, że większość budynków mieszkalnych globu trzeba by było adoptować na zakłady psychiatryczne ;).

ocenił(a) film na 6
pio_

Miłość to nie jest byt lecz pewna idea, wypadkowa różnych procesów chemicznych w mózgu i tylko na tej podstawie istnieje

pio_

No żebyś ty na tydzień zatwardzenia dostał! Jeśli się zdradza treść filmu, a zwłaszcza zakończenia, to się o tym uprzedza, de6;lu!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones