Pierwsza połowa filmu, ekscesy w limuzynie, obrzydliwie bogaty człowiek którego wszystko już
nudzi tak samo jak widza który to ogląda. Ale od ,mniej więcej od połowy gdy zabija swojego
ochroniarza, ten zwrot akcji mnie zaciekawił później film oglądało się nie tyle dobrze co znośnie.
Zakończenie i rozmowa z zabójcą całkiem ciekawa, a rola Patisona słaba jedna z najsłabszych.
4/10 może 5.