Jestem dokładnie tego samego zdania.

Nie zgodze się lubie takie klimaty ale w tym filmie kulało wszystko nawet sceny walki slabe, no może poza Donnie Yen na niego zawsze można liczyć. Ale Michelle to już nie to samo co pokazala np w Jianyu gdzie jej walki są o niebo lepsze jak i cały film. Naprawde słaby film aż nie chce wystawiac oceny bo 4 to naprawde mega max co mogę dać.

Wiesz co,kiedyś (tylko nie pamiętam już czy w wywiadzie z nią oglądałem czy czytałem) powiedziała ,że bardzo przypłaciła zdrowiem granie w filmach martial arts ( nie wiem ,czy przez dużą ilość treningów ponad siły ,czy jakieś kontuzje ,czy jeszcze co innego.Już zwyczajnie nie pamiętam).
Sądzę ,że jak ktoś poszpera to internetach coś na ten temat by znalazł.
W każdym razie może stąd wziął się spadek formy.Pamiętam natomiast ,że w tym wywiadzie powiedziała ,iż to odbiło się tak bardzo na jej zdrowiu ,iż jeśli mogła by się cofnąć w czasie ,to na pewno nie zagrałaby w tylu filmach o sztukach walki jeśli w ogóle.Oczywiście mimo iż jej bardzo współczuje i życzę zdrowia,to cieszę się ,że są z nią filmy kung-fu bo najzwyczajniej od czasów kaset video ją uwielbiam :)

Ten film w ogole nawet nie stal kolo pierowzoru.. moze i walki robia wrazenie, ale co z tego skoro calosc jest tandetna, nudna i nieciekawa.. Przyczajony Tygrys byl filmem artystycznym, a to nie jest nawet film rozrywkowy na przyzwoitym poziomie.. odradzam