PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=695382}

Cuda

Le meraviglie
6,2 2 821
ocen
6,2 10 1 2821
7,1 13
ocen krytyków
Cuda
powrót do forum filmu Cuda

Na początku ogromne wrażenie robi realizm scen, osobiście czułam się, jakbym oglądała film dokumentalny; wciągnięcie widza w bardzo autentyczny obraz włoskiej rodziny pszczelarzy. Ale film stopniowo przeradza się w coś magicznego, symbolicznego, absolutnie odrealnionego. Wg mnie nie ma ani jednej sceny, która trwałaby za długo, często ucinane są tak, żeby podziałać na wyobraźnię widza. Przy czym z tego autentycznego obrazu, który widzimy na początku, dochodzimy do odrealnionej kulminacji i kończymy w punkcie, w którym pointa może być dla każdego odbiorcy troszeczkę inna. (po analizach z przyjaciółmi) :)

Knick_knacks

Właśnie jestem świeżo po seansie i mam bardzo podobne odczucia. Film faktycznie ma coś w sobie magicznego i urzekającego, choć tak jak każde kino tego rodzaju niestety nie jest dla wszystkich. Nie miałam jeszcze wystarczająco dużo czasu na całkowitą analizę filmu (cały czas się zastanawiam o co chodziło w scenie w jaskini) ale i tak mogę powiedzieć, że ma mocny przekaz i od zakończenia seansu cały czas o nim myślę i jestem pewna, że będzie jednym z tych filmów, które zapamiętam przez emocje jakie niesie, a nie przez samą fabułę.(mam namyśli, że jak za 30 lat zobaczę, że w telewizji lecą "Cuda" i ktoś zapyta mnie o czym jest to powiem, że to film z takim i takim klimatem i niesie dużo emocji i refleksji, ale nie koniecznie będę pamiętała fabułę). Jednak mam pewne pytanie: Dlaczego na początku filmu widzimy jak ojciec rodziny budzi się na podwórku, gdzieś w środku filmu budzi się tam matka(chyba)?

ocenił(a) film na 6
Analysis

... a na koncu filmu budzi sie cała rodzina... Moze to bylo to wkraczanie tej "poetyckości", czy oniryczności? Chłopak, ani słowa nie powiedział, tylko magicznie gwizdał. Coco, jakby niemiecka strona ojca (kim była w ogóle Coco), dlaczego tak się zachowała na wyspie? Ojciec zaś sam się budził (drugim raz to też jest chyba on) gdyż chciał się wyrwać, zostawić rodzinę - tak mówił do Coco. No i trzy języki. W rodzinie po włosku, ale by w sekrecie coś utrzymywać, to między matką a ojcem po francuzku, między ojcem a Coco po niemiecku. Scena z jaskini = chłopak nauczył dziewczynę "gwizdać". Może chłopak był jakimś magicznym bytem potrzebnym do przemianie w dziewczynie?