Trzeba jednak mieć na uwadze ze jest to produkcja rozrywkowa a nie dokument historyczny, podobnie było z królestwem niebieskim, również wiele wątków całkowicie mijało się z historią (choćby pasowanie całego motłochu Jerozolimy na rycerzy) a mimo to film robił wrażenie zwłaszcza wersja reżyserska. Co do uzbrojenia to nie czarujmy się w żadnym filmie z tamtych czasów nie zwracano na to szczególnej uwagi. Porównaj sobie uzbrojenie Rzymian np. z filmu Ben Hur czy Kleopatra (świecące na złoto zbroje i hełmami pełnymi kolorowych piór) a następnie z filmu Gladiator, gdzie uzbrojenie Rzymian było najbliższe temu jakie miało miejsce 1800 lat temu.
Kiedyś w polskiej telewizji oglądałem amerykański film też z lat 50-tych o powstaniu na Ukrainie w XVII wieku. Niestety nie pamiętam tytułu tego filmu. Kozaków jeszcze jakoś tam ucharakteryzowali, ale gdy zobaczyłem polską husarie to buchłem śmiechem.
Obecnie w filmach ta takie rzeczy zwraca się większą uwagę, a nad odtworzeniem rzeczywistych kostiumów pracuje zazwyczaj sztab ludzi.
Pojedynki w tego typu filmach nigdy nie robiły wrażenia, zazwyczaj jest to chrzęst blachy, z którego są wykonane miecze i niepozornie poruszający się statyści. Przełom nastąpił tak naprawdę w braveheart gdzie ukazano krwawą rzeczywistość na polu bitew.
Praktycznie wszystkie wady, które tu wymieniłeś dotyczą nie tylko Cyda lecz również Kleopatry, Ben Hura i innych filmów z lat 50-tych i 60-tych.
Pozdrawiam

Culukasie ten film o kozakach nazywa się Taras Bulba. Też go oglądałem i jak zobaczyłem husarię to nie wiedziałem czy śmiać się czy płakać. Jak w ogóle można było tak zrobić najpiękniejszą i najgroźniejszą jazdę świata. Tak samo nie podobał mi się film z tego samego okresu pt. 300 Spartan. Ten film to dopiero był niehistoryczny. Spartanie używający łuków mnie dobili. A tobie Druzusie powiem to samo co Culukas - każdy film historyczny z lat 60-tych i 70-tych wcale nie był historyczny. Tego samego można było się spodziewać po Cydzie.
Za to komedie z tych lat są bardzo śmieszne.

''każdy film historyczny z lat 60-tych i 70-tych wcale nie był historyczny''

70? W latach 70. tego typu filmów już nie kręcono. Ich epoka przypada na 1950-65. W latach 70. starano się kręvcić filmy bardziej realistycznie niż patetycznie. Mówię o trendzie, bo wiadomo, że i dziś są słabe i dobre historycznie filmy.

najwyraźniej literówka, nie wiem dlaczego napisałem lata 70

Pospisuję się pod opinią ct23 i culukas. Jak najbardzie film rozrywkowy w ówczesnym tego słowa znaczeniu. Z historii są wzięci bohaterowie, wydarzenia, miejsca, natomiast kostiumy, sceny batalistyczne ;),taktyka, itp. to już inwencja twórców-scenarzystów hollywoodzkich, rężysera, itd. w tamtym okresie nastąpił boom na wielkie epickie historie ku uciesze widzów i fanów wielkich gwiazd.Reszta była nieistotna("Kleopatra":), poza paroma wyjątkami(patrz "Lawrence z Arabii") Pozdrawiam

Dłuży się??? Fabułą rozwija się w szybkim tempie, ani przez sekundę się nie nudziłem oglądając ten film natomiast Spartakusa obejrzałem do końca resztkami sił bo tam fabuła rozwijała się w ślimaczym tempie.

Zgadzam się zwłaszcza co do sposobu w jaki została ukazana postać Cyda, który był strasznie dziecinny i naiwny, bo nie ma ludzi krystalicznie czystych, chyba że w bajkach. Tak więc dostaliśmy film o tematyce historycznej z fabułą dla przedszkolaków.