Filmu nie widziałem, ale książkę czytałem dwa razy i jestem pod jej wielkim wrażeniem. Naprawdę mocna rzecz. Autorowi jak nikomu udało się ukazać tragedię współczesnego człowieka, któremu rzekome wyzwolenie przyniosło tak naprawdę niewole seksualną, niewole samotności i niewole ekonomiczną. Dużo na ten temat pisałem na swoim blogu:
http://piotrbolc.blogspot.com/search/label/Cz%C4%85stki%20elementarne
Jeżeli ktos by chciał podyskutować, bardzo proszę. Piszcie też, czy film jest wart obejrzenia.