"Mała dziewczynka, żydówka, o imieniu Fegele mieszka w rosyjskiej wiosce z ojcem, ...."
To czemu w tej wiosce mówili po polsku? Twórcy filmu nie rozróżniają tych dwóch języków?
a nawet Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich (ZSRR) - czyli wioska Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich ....
To nie byli żołnierze, tylko zwykli chłopi - to był pogrom, jeden z wielu w tamtych czasach. I niestety, polski język wcale nie byłby zaskakujący w ustach tych, co podpalali. Aczkolwiek tu stawiam rzeczywiście na ignorancję twórców filmu, dla których tylko „ma brzmieć jakoś tak słowiańsko”.
Pogromy były typowe dla Rosji CARSKIEJ, a język jakim mówili "pogromiarze" był zazwyczaj ukraiński lub południowe dialekty rosyjskiego. Samo słowo "pogrom" jest rosyjskie. Polacy nie mieli z tym prawie nic wspólnego...Pogromy w roku 1927, do tego dokonywane przez chłopów?!- Tylko idiota mógł to wymyśleć, lub manipulator.
To, że słowo jest rosyjskie, nie oznacza, że Polacy nie urządzali pogromów. I nie bardzo rozumiem Twoje oburzenie faktem, że właśnie chłopi – uważasz, że byli odporni na antysemicką propagandę? Powiedziałabym, że raczej najbardziej podatni.
Człowieku! Nie w ZSRR w roku 1927! Chłopi byli wtedy pod silnym nadzorem czeki, nkwd itp. a te organizacje były wtedy- jeszcze- opanowane przez starych bolszewików czyli w dużej mierze Żydów. Kilka lat później, gdy Stalin już w pełni panował nad partią ta zydowska bolszewia dała głowę, ale nie chłopi to zrobili lecz sługusy Stalina. O TE błędy w filmie i waszej dyskusji mi chodzi! Ale jak jesteś taka uparta i twierdzisz, że w ZSRR były pogromy dokonywane przez chłopów i to polskich to ZNAJDŹ na to dowody w literaturze naukowej- nie w bajkach i "wspomnieniach", ale w udokumentowanych artykułach. Bo -jak na razie- to jest literatura o mordach dokonywanych na Polakach w latach 30-ych w ZSRR przez wspomnianie wyżej organizacje bolszewickie. Sprawdź jeszcze kto kogo mordował na Ukrainie w latach 30-ych, w czasie "Hołodomoru"! Choć może nie zechcesz nazwać głodzenia na smierć mordem...
Dopiero co się nastawiam do obejrzenia tego filmu, lecz weźmy pod uwagę, że w tamtych latach zdarzały się w ZSRR miasteczka/wsie, gdzie spora część mieszkańców była np. pochodzenia ukraińskiego, białoruskiego, czy właśnie polskiego, więc akurat to mnie nie dziwi, że gdzieś w ZSRR, spora część mieszkańców danej osady mówiła w innym języku. Zresztą niedługo będę mieć ten film w swoich łapach, to zobaczymy ;)
ZSRR no i co z tego? nawet jakby tam się Polacy przewinęli, to nie mówiliby po polsku w ZSRR obowiązywał rosyjski rejony podjęte zaborem niemieckim były germanizowane, a rosyjski rusyfikowane - inne języki były ZABRONIONE PUBLICZNIE, tylko w podziemiach, w zaciszu domowym używane.
Nie były zabronione publicznie, a urzędowo, to zasadnicza różnica. W urzędach i szkołach nie używano języków narodowych, ale poza tymi miejscami, np. na ulicy można było rozmawiać w dowolnym języku. Dodatkowo w latach 1923-29 (o iletym pamiętam początek filmu przedstawiał rok 1927) Stalin prowadził politykę korenizacji, która oznaczała troskę o rozwój kultur poszczególnych narodów zsrr. Dopiero w latach 30 wprowadzono przymusową rusyfikacje.
Żeby nie było - nie staram się tu usprawiedliwiac ani bronic zsrr, które było piekłem, jednak przez ok 70 lat istnienia polityka względem zarówno narodowości jak i gospodarki, historii itp była zmieniana wielokrotnie, dlatego jeśli mówimy o kwestiach dotyczących sfery ideologicznej, należy precyzować jaki okres ma się na myśli i co wtedy było "na topie" wśród partyjnych szych.