1. Lee (Robert Vaughn) - "Siedmiu wspaniałych"
2. John Creasy (Denzel Washington) - "Człowiek w ogniu"
3. Sierżant Elias (Willem Dafoe) - "Pluton"
4. Carlito Brigante (Al Pacino) - "Życie Carlita"
5. Maximus (Russell Crowe) - "Gladiator"
6. Mufasa (głos: James Earl Jones) - "Król Lew"
7. Ojciec (Konstantin Ławronienko) - "Powrót"
8. Kyle Reese (Michael Biehn) - "Terminator"
9. Leon (Jean Reno) - "Leon Zawodowiec"
10. William Wallace (Mel Gibson) - "Waleczne serce"
11. Stephen McCaffrey (Kurt Russell) - "Ognisty podmuch"
12. T-800 (Arnold Schwarzenegger) - "Terminator 2"
13. Longinus Podbipięta (Wiktor Zborowski) - "Ogniem i mieczem"
14. John Coffey (Michael Clarke Duncan) - "Zielona mila"
15. Morgan Earp (Bill Paxton) - "Tombstone"
16. Heather (Beatie Edney) - "Nieśmiertelny"
17. Boromir (Sean Bean) - "Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia"
18. Mendoza (Robert De Niro) i Gabriel (Jeremy Irons) - "Misja"
19. Cleo (Queen Latifah), Frankie (Vivica A. Fox), Tisean (Kimberly Elise) ex aequo - "Desperatki"
20. Neil Perry (Robert Sean Leonard) - "Stowarzyszenie Umarłych Poetów"
21. Brooks Hatlen (James Whitmore) - "Skazani na Shawshank"
Te sekwencje zrobiły na mnie największe wrażenie. Piszcie swoje propozycje, zapraszam do dyskusji. Ten post skopiuję na forum każdego filmu, z którego dana scena pojawiła się na mojej liście.
De Niro z "Gorączki" tak bardzo mnie nie wzruszył. Śmierć Leo z "Krwawego diamnetu" byłaby na liście, gdyby nie była zbyt długa i wręcz przegadana.
Nie wspomniałeś o Royu Battym (Rutger Hauer) - "Blade Runner" - czyż to nie jest jeden z lepszych przykładów?
Plus jeszcze muszę dodać Lester Vernon (nie wiem jak się to pisze ;> z "American Beauty".
Hahaha - właśnie dlatego ja przestałem dalej czytać ten wątek bo zrozumiałem że sam sobie robię krzywdę :)
Więc lepiej nie czytajcie dalej bo ja też dorzucę coś od siebie...
Uwaga...
Nic mną nie wstrząsnęło tak jak śmierć w "Rusałce". Do dziś nie wybaczyłem tego Pani Reżyser. To było bardzo nie fair. Życie takie jest, wiem. Ale... Nie chciałem takiego zakończenia. I tyle.
Oj tak,do tej pory nie chce tego filmu jeszcze raz obejrzeć,mimo ze jest jednym z moich ukochanych!Ale ryczłam jak bóbr i nie chce tego przezywac jeszcze raz.
Christopher Walken w Łowcy Jeleni! Christopher Walken w Łowcy Jeleni! Christopher Walken w Łowcy Jeleni!
a nikt się nie wzruszył kiedy ginął głowny bohater " Titanica " grany przez Leonardo Di Caprio :))
Kapitan John H. Miller (Tom Hanks) " Szeregowiec Ryan"
Darth Vader "Gwiezdne Wojny - Powrót Jedi" :) nie mogłem tego nie napisać
Ja od siebie dodam Walta Kowalskiego (Clint Eastwood) w "Gran torino" i oczywiście Ben Thomas (Will Smith) - "Siedem Dusz".
Dużo jest takich śmierci:
u mnie numero UnO:
1 - Jim carrey w Masce.
a potem:Joel H. Osment w podaj dalej.
pozdr.
A widzisz tytuł tematu? ;)
P.s.: Szkoda że czytająć tytuły filmów, z których na pewno większość jest warta obejrzenia, od razu dowiadujemy się kto w nich ginie. Nietypowy poradnik "CO OBEJRZEĆ" (i kto tam umrze.) ;)
Scena pożegnania "Misia Creasy" i Pity jest dla mnie przeraźliwie smutna za każdym razem jak oglądam ten film :(
Robert Powell (Jezus) w "Jezusie z Nazaretu" Franko Zeffirellego. Jak dla mnie: jedyny, prawdziwy, niepowtarzalny.
James Caviezel (Jezus) w "Pasji" Mela Gibsona - rola zbyt okrutna i przerażająca.
Jon Voight (Billy Flynn) w "Mistrzu" Franko Zeffirellego. Smutna i wzruszająca końcówka.
Ben Sanderson - Nicolas Cage - "Zostawić Las Vegas"
Cały film to wstrząsająca scena tragicznej, powolnej śmierci...
"Siedem Dusz" dodał bym jeszcze. Ofiara i próba odkupienia bohatera naprawdę poruszająca. :)
Uncas (Eric Schweig) i Alice (Jodhi May) "Ostatni Mohikanin"
Jim Malone (Sean Connery) "Nietykalni"
Isaburo Sasahara (Toshiro Mifune) "Bunt"
Nie pamietam teraz wiekszości filmow a tym bardziej wzruszających watkow smierci, ale napewno jedna z bardziej wedlug mnie wzruszajacych scen to śmierc:
Huo Yuanjia (Jet Li) - Fearless
I ogolnie czesto w filmach azjatyckich (szczegolnie japonskich i chinskich), w gatunkach przygodowych/fantasy/historycznych/baśniowych... śmierc jest ukazana w "piekny" sposob... taka honorowa, szlachetna, ze az przerysowana i to czasem moze wzruszyc :)
Co do amerykanskich, wyzej nie wymienionych (te ktore pamietam):
-śmierc psa Willa Smitha w Jestem Legenda :)
-śmierc Williama Forrestera (Sean Connery) w Szukając Siebie
-Michael Newman (Adam Sandler) i Ted Newman (Henry Winkler) w Click
-Linus (Chris Marquette ) w Fanboys (mimo, ze caly film byl smieszny, ta jedna scena byla dolujaca)
Seriale (jesli ktoś nie ogladal do konca Prison Breaka i Medium,a zamierza, to nie czytac bo beda spoilery):
-Michael Scofield (Wentworth Miller ) Prison BReak
-Allison DuBois (Patricia Arquette) i Joe DuBois (Jake Weber) - Medium
Ja sie dość poryczałam na Czułych słówkach gdy bohaterka umiera na raka,ogladałam ten film milion razy i za każdym razem rycze tak samo.
moj faworyt to Roy Batty (Rutger Hauer) w Blade Runner ale warte obejrzenia:
-Jason Patrick "After dark my sweet" jako Kevin 'kid' Collins
-Jason Done w "Merlin" jako Mordred
-Cate Blanchetti i Giovanni Ribisi w "Niebo"
śmierć Creasego byłaby dużo bardziej wzruszająca, gdyby umarł na rękach Pity. takiego zakończenia się spodziewałam. no ale niestety. :( a z podanej listy wiele filmów nie widziałam/nie pamiętam, ale oglądając scenę śmierci Boromira z Władcy Pierścieni zawsze przechodzą mi ciarki po ciele.
Guido Orefice - Życie jest piękne
Zack Mazursky - Alpha dog
Vera - Wybawca
Daniel Vinyard - Więzień nienawiści
Mózguzepsułeś mi film..! Bo jak rzuciłem okiem na komentarze to od razu wiedziałem że on zginie, dzięki Tobie, więc Twój spoliler w tytule się do dupy nadaje, następnym razem pomyśl.....
Mnie rozbiła (aż sam się sobie dziwiłem) śmierć Marley'a w "Marley i ja". Normalnie się rozpłakałem jak dziecko. Cały film pies biega, merda i robi inne psie rzeczy i doskonale wiemy jak film się skończy od samego początku a tu jednak trudno mi było powstrzymać łzy.
Inny film, też mnie poruszył, to "Dear John" i scena, w której Tatuum żegna się z tatą.
No i też nie widziałem tu wymienionego tego tytułu - "Usta Usta". Atmosfera wokół śmierci Julki była tak ciężka, że aż sam się czułem źle... Ogólnie to był bardzo dobry serial.