PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=305388}

Człowiek ze stali

Man of Steel
6,4 134 750
ocen
6,4 10 1 134750
5,0 28
ocen krytyków
Człowiek ze stali
powrót do forum filmu Człowiek ze stali

Ale Ichabod zamieścił na swoim kanale dwa filmy pod tytułem "Dlaczego Man of Steel to zły film ?"
Część 1
http://www.youtube.com/watch?v=2DMu62j2Nkc
Część 2
http://www.youtube.com/watch?v=phpttNp_YUM

I wiecie co ?
Zgadzam się z nim :)

ocenił(a) film na 9
DR16

To szczerze Ci współczuję. Ten koleś fragmentem części 1 od 7:03 do 7:40 udowadnia że powinien wrócić do oglądania przedstawień w przedszkolu a nie recenzować filmy, serio. Jak można było tak zinterpretować tę scenę? Widać że autor nie ma pojęcia o filmach.

oscilek

A jak ty byś ją zinterpretował ? Jonathan Kent rozważał pozwolenie na śmierć wielu niewinnych dzieci zamiast pozwolić synowi uratować ich bo bał się jak zareaguje świat na to !! I nic się nie dzieje gdy... no wiesz świat się o tym dowiaduje więc moim zdaniem to był bezsens

ocenił(a) film na 9
DR16

Clark: Co miałem zrobić? Pozwolić im zginąć?
Jonathan: może...
W tej scenie film chce nam pokazać że w prawdziwym życiu nie zawsze mamy idealne rozwiązanie na każdy problem. Jonathan mówiąc "może" mówi że po prostu nie zna odpowiedzi na to pytanie. Film przez to staje się bardziej realistyczny, nie tak jak większość filmów o superbohaterach gdzie ich sojusznicy znają odpowiedź na każde pytanie. I sorry że to napiszę teraz, bo moim zdaniem zbyt często używa się porównywania filmów o superbohaterach do batmanów nolana. Ale w swoją drogą świetnych filmach nolana Alfred wie dosłownie wszystko, jest jak chodząca wikipedia. Bruce pyta o jokera, ten opowiada mu że są ludzie którzy lubią patrzeć jak świat płonie. Pyta o Bane'a Alfred opowiada mu cały jego życiorys, łącznie ze szczegółami o jakichś studniach-więzieniach na końcu świata. W tym filmie Kent pokazuje nam że jest tylko człowiekiem, który sam jakoby pogubił się w zaistniałej sytuacji, no wiesz, syn z super mocami i takie tam. A tak poza tym to nie wiemy czy nic się nie dzieje po tym jak świat dowiaduje się o istnieniu supermana. Dowiemy się tego dopiero z drugiej części gdyż MoS kończy się równo z zakończeniem walki Superman vs Zod i spółka ( która to była pierwszym pojawieniem się Supermana ludzkości).

ocenił(a) film na 3
oscilek

Problem w tym, że Jonathan robi w tym filmie Clarkowi sieczkę z mózgu. Przez większość filmu wmawia mu, że jest wyjątkowy, przeznaczony do wielkich rzeczy itd. A w scenie tuż przed pojawieniem się tornada na autostradzie mówi, że powinien zostać na farmie i pomagać mu w pracy - rozumiem, że dojenie krów jest przeznaczeniem Supermana? Jonathan jest tutaj po prostu złym ojcem, co świadczy o fatalnie napisanym scenariuszu, bo przecież on miał być postacią pozytywną. W dodatku cała ta jego bezsensowna gadanina, paniczny strach przed tym, że ktoś pozna prawdę o Clarku jak i kretyńska śmierć tej postaci nie ma znaczenia dla reszty filmu, bo gdy prawda o Clarku wychodzi na jaw, to właściwie nic się nie dzieje. Aha, i zasłanianie się tym, że zobaczymy to w sequelu jest głupie, bo jeśli twórca coś spieprzył, to argument, że naprawi to w sequelu nie jest argumentem - to, co zostało zepsute w pierwszym filmie dalej w pewien sposób niszczy odbiór tego jednego filmu jako całości.

PS: Nie dziwię się, że odniosłeś się do niecałych 40 sekund tych dwóch filmików, bo cała reszta (czyli prawie 40 minut) to druzgocące zaoranie tezy, że "Man of Steel" to dobry film. Niespójność budowanego w filmie uniwersum i nędza scenariusza to fakty, a nie zła interpretacja.

ocenił(a) film na 9
What_The_Fuck

A może po prostu przestrzega go: jesteś niezwykły (w sensie rzadki okaz) i dlatego lepiej będzie cię ukrywać? Hę?

ocenił(a) film na 3
Ketosz

To skąd gadka o tym, że jest przeznaczony do wielkich rzeczy? Miał na myśli ukrywanie się?

ocenił(a) film na 9
What_The_Fuck

Nie, po prostu chce żeby z tym poczekał. Myśli, że w ten sposób ochroni syna. Że się myli? Jak każdy rodzic nie myśli w tych sprawach racjonalnie.

ocenił(a) film na 3
kapsel1997

Podtrzymuje więc to, co napisałem wcześniej - Jonathan robi Clarkowi sieczkę z mózgu. Mówi mu, że został przysłany na Ziemię z dobrego powodu, a kiedy ten dorasta, okazuje się, że według papy Kenta tym powodem jest dojenie krów. Nic dziwnego, że Clark miał później poważne problemy ze sobą i musiał odreagować niszcząc pół miasta walcząc z Zodem zamiast przenieść walkę w bezpieczniejsze miejsce. Dostawał w kość od ludzi przez cały film, a chęć zemsty to ludzka rzecz (Clark co prawda nie jest człowiekiem, ale wychowywał się wśród ludzi).

DR16

Nie, nie zgadzam się. Dla mnie film jest rewelacyjny, i mam w du*pie jego krytykę, każdy ma swoje zdanie to prawda, ale ja mam prawo mieć je w dupie :)

ocenił(a) film na 2
DR16

O tym to już chyba akurat każdy wie ; )

A co kwestii poruszonych w jego materiale, to się zgadzam. Nie ze wszystkim, ale się zgadzam.

ocenił(a) film na 9
DR16

A tutaj coś innego:
http://www.youtube.com/watch?v=s4KMNj76mzg

ocenił(a) film na 6
DR16

Od dłuższego czasu śledzę internetową działalność Ichaboda, więc nawet nie zamierzam umniejszać popkulturowych kompetencji temu twórcy. Moim zdaniem jednak tytuł tego filmiku jest chybiony, bo pewne luki fabularne wcale nie sprawiają, że ten film jest zły. Nostalgia Critic powiedział kiedyś, w jednym ze swoich filmików, że jeżeli coś nam się generalnie nie spodoba, to mamy skłonność dom wytykania temu czemuś wszelkich wad. Natomiast ja i mnóstwo innych osób zajawiliśmy się tym klimatem, opowieścią i próbą wprowadzenia powiewu świeżości do postaci Supermana. Muszę przyznać, że "Człowiek ze stali" jest dość łatwym celem do ataku, bo korzysta z naiwności komiksów i próbuje je, troszkę nieudolnie, zmienić na coś poważnego. Film to nie sama fabuła. Są też aktorzy, reżyseria i inne elementy. Akurat moim zdaniem Zack Snyder poradził sobie bardzo dobrze z tym scenariuszem jakim miał.

Jako przeciwwagę podam tutaj opinie ludzi, którym "Człowiek ze stali" się spodobał. Polecam tych ludzi, bo tworzą bardzo wartościową steonę internetową i świetne serie podcastów:

https://www.youtube.com/watch?v=8827KH0swLc

ocenił(a) film na 9
DonDominik

wiecie, bardzo cenię tego gościa (IHBD) który recenzuje te wszystkie filmy i w ogóle, widać, ze koleś zna się na rzeczy, wie jak oglądać filmy, wie jak je intepretować i wie jak je oceniać. Ale MOS nie jest aż tak beznadziejny jak on pisze. Bo jego recenzja jest momentami dziurawa i pewne "dziury" w scenariuszu które on ujrzał i skrytykował, nie miały miejsca... bo po prostu nie popisał się bystrośćią i autentycznie źle skojarzył pewne fakty... nie jestem teraz na bieżąco, ale chyba w którejś minucie koleś mówi o tym, że Zod odzyskał moce w scenie w której on i supek rozwalają się o stację benzynową w Smallville. Według autora tych filmików Zod odzyskuje wówczas moc, co według niego nie zgadza się ze sceną wcześniejszą, w której Faora wskakuje w niesamowity sposób do stodoły Kent'ów, co wskazuje na to, że kryptonianie moc swoją mają cały czas. Drogi IHBD w scenie na stacji Zod zostaje pozbawiony swojego HEŁMU - kasku, który chroni go przed ziemską atmosferą i tak dalej i tak dale

ocenił(a) film na 9
lokimojboze

z chęcią wytknę jeszcze parę baboli w jego recenzji i wdam się w dyskusję, bo w sumie mega mi się podobają jego filmiki jestem, możnaby rzec fanem jego twórczości... "Dlaczego MOS to zły film" obejrzałem z 5 razy, takze jestem w stanie przedyskutować każdy punkt jego hejt-recenzji, zwłaszcza że nawet ostatnio mój kumpel - kiedy pokazałem mu filmik IHBD - wytknął parę błędów autorowi, tak oczywistych, że aż oczy kłują...


GENERALNIE:
recenzja IHBD jest dobra i słuszna. MOS jest słaby. Mimo wszystko.

ocenił(a) film na 6
lokimojboze

Masz rację. Myślę jednak, że nie ma co się tak rozwodzić nad błędami interpretacyjnymi autora tych filmików. Nie spodobało mu się to trudno. W końcu nie każdemu się musi wszystko podobać. Mi się np. nie spodobało powszechnie uwielbiane "Chce się żyć". Nie widzę w tym problemu. Jeden człowiek, jedna opinia. Nie wszyscy powinni mieć bliźniacze opinie, bo to byłoby nawet szkodliwe. Zresztą sam twórca internetowych treści nie mówi nigdy, że jest alfą i omegą. Opinia jest tylko subiektywnym osądem nawet jeżeli w ustach danej osoby brzmi nader arogancko i władczo.

Pozdrawiam ze swojego koszernego grajdołka

ocenił(a) film na 8
DR16

To jest film, Akcja Sci-Fi. Czego ty się spodziewałeś dokumentu? Film ma trochę błędów jak każdy, ale mimo to, ogląda się go bardzo przyjemnie. A opinia jakiegoś spaślaka z you tube, najmniej mnie interesuję i niech zrobi lepszy film :) Żal mi tych osób co oglądają i słuchają gościa, który krytykuję film, a oni przyznają mu rację nie oglądając filmu! Nie wiecie co tracicie, film jest bardzo dobry, świetna muzyka i efekty i jeszcze raz dodam to jest Akcja Sci-Fi, nie lubisz tego gatunku nie oglądaj, proste.

Mariusz1986r

Święta racja ...........:)

ocenił(a) film na 3
Mariusz1986r

Miałem się rozpisać na twój durny komentarz ale sądzę że jest nie warto bo pewnie i tak tego nie zrozumiesz.

Mam nadzieję że 1986 to nie data urodzenia bo jeśli tak to szczerzę Ci współczuję z tak płytkiego rozumowania w tym wieku.

PS: Jechanie po uzasadnionej krytyce, wyzywanie kogoś od spaślaków i wypowiedź "Żal mi tych osób co oglądają i słuchają gościa, który krytykuję film, a oni przyznają mu rację nie oglądając filmu!" tylko upewnia mnie że jesteś typowym "gimbusem".

ocenił(a) film na 9
Swistaczeg

Uzasadniona krytyka? UZASADNIONA?


Rada Kryptonu postanawia zamknąć Zoda i jego rebeliantów w Phantom Zone, więzieniu-czarnej dziurze, gdzie będą po wsze czasy, co też ma być gorsze niż śmierć. Boże, Zod DOSŁOWNIE to im wyrzucił na scenie procesu.

Ludzie zaś uparcie twierdzą, że "głupiutka rada została na umierającym Kryptonie, a zbrodniarzy wysłała na wygodniutką stacyjkę na orbicie".


Jonathan Kent boi się o swojego syna, iż ujawnienie jego mocy sprawi, iż stanie się celem rządu. Mały Clark uratował autobus, a Jonathan się zaniepokoił.
-Co miałem zrobić? Pozwolić im umrzeć?
Jonathan nie wie, jak to skomentować, więc po chwili milczenia mówi do siebie zamyślonym tonem "Może". Po prostu refleksyjne "Niech to, nie wiem". Tyle. Internauci zaś.niewyobrażalnie to rozdmuchali i przeinaczyli, twierdząc wszędzie, gdzie popadnie, iż Jonathan opi*****ił syna, karząc mu zabijać ludzi.


Ekipa Zoda rozpoczyna proces niszczenia miasta, a Kal-el jest zajęty gdzieś indziej. Gdy wreszcie przylatuje do Metropolis, miasto JUŻ jest ruiną. Walka Supermana z Zodem odbywała się w mieście już będącym poważnie uszkodzonym.

Ale nie. Skoro podczas ostatecznego starcia przypadkiem wypadły na ziemię może z 2 cegiełki tego, co pozostało po zmiażdżeniu domu buldożerem, to od razu Superman jest tym, który kierował buldożerem... Pal licho, że wtedy go jeszcze na miejscu nie było. I internauci rozpisują się, jak to Superman roz****dzielił calusieńkie miasto.



To już nie jest subiektywna krytyka. To trollowanie, tudzież świadome i prostackie zakłamywanie potencjalnym widzom odbioru filmu.

ocenił(a) film na 3
Ketosz

Rada Kryptonu nigdy nie zaprzeczyła, że Jor-El ma rację i Krypton w ciągu kilku tygodni ulegnie zniszczeniu, po prostu nie chcieli niczego z tym zrobić. Skoro wiedzieli, że w najbliższym czasie Krypton przestanie istnieć, a to spowoduje, że również Phantom Zone zniknie, to wniosek jest oczywisty - Rada Kryptonu to banda idiotów, która doskonale wie, że Zod i jego ekipa nie będą w Phantom Zone przez wieczność, a mimo to skazują ich na nią.

Drugi argument - jak czegoś nie wiesz, to najlepiej się nie odzywaj, a nie dawaj złych sugestii dziecku, które nie ma wyrobionego systemu wartości i światopoglądu.

Owszem, kiedy przybywa Superman spora część Metropolis jest już zniszczona, nie oznacza to jednak, że sensowne jest lanie się po mordach z Zodem w tych rejonach miasta, które jeszcze zniszczone nie są.

Owszem, to nie jest subiektywna krytyka, tylko wytykanie oczywistości, które obiektywnie można temu filmowi wytknąć. Dlatego autor na samym początku mówi, że nie krytykuje stylistyki i podejścia twórców do postaci Supermana, tylko głupoty scenariusza, a tych jest mnóstwo, logika jest bezlitosna.

ocenił(a) film na 9
What_The_Fuck

Bo planety wybuchają co czwartek i wiadomo, co robią z Phantom Zone...

Dla mnie dodatkowe zniszczenia w trakcie pojedynku naprawdę podczas seansu nie zwróciły (innego, niż rozrywkowego) wrażenia. Od, kolejne efekty walk w pojedynkach z filmów "superhero", do których od lat przywykłem. Jeżeli jednak już mam być zmuszony, by przyjrzeć się temu pod nudnawym, analitycznym kątem: obydwa budynki, które się zwaliły, to sprawka wyłącznie Zoda. Ten pierwszy, to efekt jego rażenia laserami czym popadnie w wieżowcu na tym piętrze, od którego zaczęło się "przewracanie". Drugi budynek (konkretniej wielopoziomowy parking) to efekt tego, że Zod kopnął w tamtą stronę (na drodze był Superman) cysternę, która eksplodowała.

ocenił(a) film na 3
Ketosz

Nie wybuchają co czwartek, ale Jor-El wyjaśnił Radzie, że wybuch Kryptonu to kwestia kilku tygodni. Rada nie zaprzeczyła, tylko usprawiedliwiała się, że musieli wykorzystywać jądro planety, bo nie było innej opcji, tak więc wiedzieli co się stanie z Kryptonem. A jeśli nie wiedzieli co się stanie z Phantom Zone po wybuchu planety, to bardziej głupie niż mądre było "uwięzienie" tam Zoda i jego ekipy.

Pojedynek Zoda i Supermana nie toczy się o dużą stawkę, bo przemiana Ziemi w Krypton już została powstrzymana i Zod rozpoczął pojedynek, żeby zemścić się za to na Supermanie. Nie byłoby więc dla Supsa problemu, żeby przenieść walkę w jakieś odludne miejsce, bo Zod chciał dopaść właśnie jego.

ocenił(a) film na 9
What_The_Fuck

Być może, gdyby faktycznie tak było. Jednakże:
"I'm going to make them suffer Kal. These humans you've adopted, I will take them all from you, one by one."

ocenił(a) film na 3
Ketosz

Ciekawe, że miał pod nosem Lois, z którą chwilę wcześniej Clark się całował (chyba nietrudno wydedukować, że jej śmierć byłaby dla Kal-Ela największym szokiem) i parę innych ludzi, w tym Perry'ego White'a, a zamiast tego Zod wolał zaatakować Supermana. W sumie jak się nad tym dłużej zastanowić, to chyba 80% postaci w tym filmie to idioci.

ocenił(a) film na 8
What_The_Fuck

Przecież przeniósł. W kosmos. Trudno o bardziej odludne miejsce....

ocenił(a) film na 8
What_The_Fuck

Spora część Metropolis ? Przecież tylko stosunkowo mały obszar został zniszczony....

DR16

Każdy przecież wie że Ichaboda przekupują przez łóżko. A do tego jego argumenty są wydumane z dupy tak w ogóle.

ocenił(a) film na 10
DR16

Ten sam koleś gnoił Batmany Nolana, więc nie ma co go słuchać.

DarthDream

Przecież on nie gnoił Batmanów Nolana, jemu po prostu nie podoba się ta słynna realistyczna konwencja w jakiej trylogia Nolana jest utrzymana i wcale nie powiedział że że to są złe filmy wręcz przeciwnie - powiedział że są dobrze napisane i trzymają się kupy (w miarę), to kwestia bardziej tego że on wychował się na Batmanach od Burtona i Serialu z 1992

ocenił(a) film na 10
DR16

No właśnie. Nie akceptuje nowego Batmana, więc nic dziwnego, że dowala się też do nowego Supermana.

Ogólnie fajny ma ten filmik, śmieszny i w ogóle. Ale argumentacja jest na bardzo niskim poziomie, sam kiedyś w jednym wątku na Filmwebie wyjaśniałem te "dziury" i okazało się, że większość rzeczy ma sens. Oczywiście jest kilka drobnych błędów w scenariuszu, co przydarza się praktycznie przy każdym filmie, ale jakby facet uważnie obejrzał MoS, to nie chrzaniłby głupot o tym, że Clark znajduje statek kosmitów przez przypadek, a Lois wyszła praktycznie bez szwanku ze starcia z tym śmiesznym urządzeniem. Wystarczy posłuchać dialogów. Facet nawet nie pomyślał przy wytykaniu błędów bo ja się chwilę zastanawiam i już widzę wyjaśnienie.

A swoim montażem z muzyką Williamsa mnie nie przekonał. Oczywiście jest to dobra muzyka, ale do MoS nie pasuje. Także jeśli jego zdaniem jest lepiej, to ma bardzo dziwny zmysł artystyczny. :]

DarthDream

Takich filmików szkoda oglądać.. :)

ocenił(a) film na 5
DarthDream

Błagam. Nie porównuj mosa do nowych Batmanów...
To zupełnie różne poziomy.

ocenił(a) film na 6
DR16

Ortodoksyjny fan-boy Marvela, podziękuje za tą recenzje .Lubię czasem oglądać jego recki ale nie ma mowy bym obejrzał jeszcze jakąś reckę z DC :)

ocenił(a) film na 2
Danio31b

Hahaha. XD. To, że większość filmów Marvela jest dobra, a Man Of Steel to egzaltowany, szary film akcji gdzie Superman w większości dostaje po mordzie lub ma smutną buzię nic nie znaczy. :D

Also, słuchaj argumentów, a nie kategoryzuj.

GRAnith

HAHA, filmy marvela to syf. błagam!

ocenił(a) film na 2
jacob_filmweb

Zerową argumentacją i mówieniem tego co mówią tylko fanboje DC nic nie wskórasz, a nawet więcej: twoja opinia nie jest dla nikogo ważna chyba, że tylko dla fanbojów DC, którzy mogą tylko przyjść i przyklasnąć twojej wypowiedzi, albo napisać inny podobny, bezwartościowy post.

GRAnith

To samo mogę powiedzieć o twojej opinii. No ale trudno, ktoś woli Marvela, ktoś DC.

ocenił(a) film na 2
jacob_filmweb

Nie przeczytałem ani jednego komiksu od żadnego z tych wydawnictw, ale z moich oględzin Marvel ma lepsze ekranizacje. Nie będę mówił, że nolankowe Batmany są złe, ale to tylko jedna postać, jedna seria.

ocenił(a) film na 6
GRAnith

A czy ja mowie ,że to arcydzieło ?? Jednak fanbojstwem od pana ichaboda jedzie na kilometr ,przykład Arrow to dla niego gówno a Agents of Shield cudowny serial, LoL

ocenił(a) film na 2
Danio31b

Nie mówisz, ale patrzę, że na rzetelność recenzji patrzysz tylko pod kątem tego, że przypadkiem wyszło, że podoba mu się serial Marvela bardziej. Proszę poczytaj sobie czemu nie lubi Arrowa, a czemu lubi AoS, bo to, że jedno jest z DC, a drugie z Marva to nie jest dobra odpowiedź.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones