Dokładnie. Zastanawiałem się, na ile praktyki Indian pokazane w filmie są prawdziwe, a okazuje się, że lwia część jest zgodna z rzeczywistością.
Co was tak w tym filmu urzekło? Dla mnie prócz kilku niezłych scen był nudnawy i uważam, że od czasów premiery mocno się zestarzał.
To jak genialnie ukazuje kulturę Indian, to jak czuć tu klimat. Film jest świetny.
Rzecz świetna. Wróciłem do niego przy okazji omawiania obecności Indian Dakota w różnych utworach, gdyby ktoś chciał się przekonać, czy warto po niego sięgnąć - warto.
Zapraszam do posłuchania: http://k-pok.gniazdoswiatow.net/odcinek-80-boja-sie-nawet-jego-koni/