W moim odczuciu jak na kino przygodowe film jest za długi i.... przegadany. Tak naprawdę dopiero po godzinie zaczyna się w nim coś "dziać". Oczywiście mocnym punktem obrazu jest piękny, acz morderczy krajobraz i.....Freida Pinto jako księżniczka. U mnie 4 na 10.
Gdybyś nie wystawił oceny,uznałbym że to prowokacja. Naprawdę myślisz że, to miał być film przygodowy ?
dziwne, bo jak dla mnie ten film byl przygodowy, no ale jak ktos spodziewa sie drugiego Indiana Jones to bedzie zawiedziony
Przed obejrzeniem nastawiłem się na dramat,przedstawiający obraz tamtego okresu.Nie spodziewałem się niczego mocnego,z powodu prawdopodobnego subiektywizmu.Wiadomo jak te dwie nacje się "kochają" I tak jestem dość zadowolony że nie zrobili z arabów dzikusów,tak jak kiedyś robili to w westernach z Indianami :)
Może faktycznie twórcy,podczas kręcenia filmu zapomnieli co tak naprawdę chcieli zrobić,czy to dramat czy przygodówka.
Jedno nie zaprzecza drugiemu. O jakich dwóch nacjach mówiłeś? Przecież oni wszyscy byli arabami.
A propos, Ali trzeci syn Amara, w rzeczywistości jest strasznie do niego podobny, tzn do Marka Stronga.
A co do przygody, to właśnie wstęp i "gadanie" było według mnie swego rodzaju wstępem do ich realiów i do przyszłej przygody, myślę, że gdyby tego nie było to wyszedłby film akcji.
Jedno nie zaprzecza drugiemu
Owszem,ale ciężko wykonać mocny dramat z elementami przygodowymi. W pewnym sensie te dwa gatunki się wykluczają.
"O jakich dwóch nacjach mówiłeś"
Mówię,o ludziach robiących ten film.
Do reszty się już nie odniosę,bo przeszło wczoraj pół roku jak oglądałem ten film :)
Hm no było przecież trochę tu z dramatu, gdybym widziała samą kategorię "przygodowy" to wtedy dopiero bym miała mętlik w głowie i bym się zastanawiała co to w końcu jest. Mi się wydaje, że własnie bardzo często jest połączenie dramatu z przygodą, przygoda zawsze niesie coś za sobą, przeważnie jest i cierpienie i zwycięstwo na końcu. Nie musi być "mocny" dramat, dramat to dramat
Było,ale jestem bardzo wyczulony na ten gatunek.Jestem sympatykiem dramatów i wpisanie tego określenia do gatunków w tym filmie to dla mnie nieporozumienie.
Obejrzyj sobie film "Krwawy Diament" Tam mamy gatunek :Dramat i śmiało przypisałbym temu filmowi także : przygodowy.
Tutaj mamy zwykłą historyjkę przygodową z lekką domieszką dramatu,ale na pewno nie wpisałbym go to rubryki :Gatunek.