PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=526137}

Czarny łabędź

Black Swan
7,7 367 310
ocen
7,7 10 1 367310
6,6 40
ocen krytyków
Czarny łabędź
powrót do forum filmu Czarny łabędź

Może nie napiszę teraz nic odkrywczego, ale główna bohaterka była z każdej możliwej dla niej strony zamknięta w świecie, który stworzyła dla niej jej matka... I to chyba był największy dramat tego filmu.
Nie wiem w sumie czy matka zachowywała się tak celowo, myśląc, że w taki sposób obroni swoją córkę przed złem świata, czy robiła to nieświadomie, nie chcąc, aby Nina szybciej dorosła i pragnąć, by już zawsze pozostała jej małą córeczką... Można jedynie się domyślać i samemu wyciągnąć wnioski. Albo może tylko ja nie zauważyłam w tej kwestii jakiegoś przekazu, który mógłby nakierować widza na tą odpowiedź... :)
Ale chyba najważniejsze, co rzuciło mi się w oczy, to przemiana, która dokonała się w Ninie w trakcie całego filmu... I sądzę, że spektakl w którym miała zagrać główną rolę pomógł jej w tym i można się domyślać, że był metaforą tego filmu.
Dziewczyna na początku była właśnie takim białym łabędziem - ulegała we wszystkim swojej matce, nigdy nie stawiała się. Nawet rzadko kiedy pokazywała, że ma jakieś swoje zdanie.
Z czasem uległa przemianie w czarnego łabędzia - wyraźnie widać, jak już bodajże w połowie filmu, zaczęła pokazywać, że przecież ona już jest dorosła i ciągle nie będzie siedziała pod kloszem... Stawiła się swojej matce - stanowczo nie chciała, by ingerowała w jej życie. Zaczęła żądać o chwile prywatności, o zrozumienie, że nie jest już małą dziewczynką i może sama sobie radzić w życiu i podejmować decyzje.
Uważam, że ten cały motyw ze spektaklem był jedynie jakimś ukrytym znakiem do zrozumienia filmu - że właśnie dzięki temu przedstawieniu Nina wyszła ze swej skorupki, która dokładnie broniła ją przed światem. Przełamała swój lęk, swoje niezdecydowanie i stała się po prostu inna - dojrzalsza, pewna siebie, no i co chyba najważniejsze, nauczyła się asertywności!
Mogę nawet rzecz, że film na pierwszy rzut oka jest o balecie i przedstawieniu, w którym główna bohaterka brała udział - no, bo w sumie tak jest - ale po przemyśleniu fabuły filmu, dochodzę do wniosku, że to wszystko nie było istotą całego filmu, a jedynie swego rodzaju kluczem do jego zrozumienia... :)

+ Film bardzo mi się podobał! :) Świetny przekaz, dobrze ukazany dramat życiowy głównej bohaterki i przepiękna muzyka w tle! :) + Mila Kunis - która bardzo spodobała mi się w roli Lily... Choć Natalie Portman wcale nie gorzej się spisała ;) ;)

użytkownik usunięty
Julie94

E, nieprawda. Dramat polega na tym, że jest przez WSZYSTKICH zamknięta w jakimś świecie. Wyzwala ją dopiero śmierć. A Rothbard to przecież Leroy, który podaje się za księcia, ale w wizji Nina go postrzega jako Złego Ducha.

ocenił(a) film na 10

To też ma jakiś sens :) Ale ja po zobaczeniu filmu właśnie tak go odebrałam, jak wyżej napisałam :)

W sumie w takich typu filmach, każdy po obejrzeniu ma inną wizję, interpretację... Chyba muszę zobaczyć raz jeszcze i wziąć pod uwagę Twoje słowa, bo to nawet ciekawe :)

użytkownik usunięty
Julie94

Zauważ, że film dotyczy nietyle jakiejś konkretnej historii, choć nią się posługuje, ale przede wszystkim pewnego zagadnienia filozoficznego i moralnego. Z jednej strony każe się zastanowić, gdzie tak naprawdę nalezy szukać siebie samego, a więc jaką iśc drogą, aby dotrzeć do szczęścia, spełnienia, perfekcji, a z drugiej zmusza do refleksji nad postępowaniem otoczenia - matki izolującej córkę od brutalnego, ale prawdziwego świata, każacej się jej rozwijać "pod kloszem", robiąca w tym celu z niej wieczne dziecko, ale także Leroya, Lily, którzy mają odpał w drugą stronę - Lily też nie ma "księcia" - puka się na dyskotekach z każdym, kto ma ochotę, bo nie ma bliskiej osoby... LeRoy podobnie - mimo że nie jest z Niną związany, wykorzystuje swoją pozycję dyrektora art. i molestuje ją seksualnie, pod pozorem demonstracji jej gry scenicznej (no bo chyba nie oczekuje, że Nina złapie Davida za jajka na scenie i zacznie go ślinić? Co najwyżej w domu, bo aktorzy są małżeństwem. x-D). Tak, więc Nina jest zwięta "w dwa ognie" i musi sama znaleźć rozwiązanie i faktycznie - udaje jej się precyzyjnie balansować na krawędzi zaoferowanych jej "światów" tak, aby żaden z nich jej nie pochłonął i nie odciął przez to drog do Doskonałości. Niestety ponieważ jest to niezwykle obciążające emocjonalnie, intelektualnie i fizycznie - wyzwolenie, perfecję osiąga płacąc za to życiem. Piękna historia będąca parafrazą, przelożeiem na film libretta "Jeziora Łabędziego"...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones