PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=557330}

Czarownica

Maleficent
7,3 222 261
ocen
7,3 10 1 222261
5,7 19
ocen krytyków
Czarownica
powrót do forum filmu Czarownica

Hollywood feminizuje swój przekaz. Nic w tym złego ani dobrego - po prostu obserwacja. Ktoś dostrzegł podobne zjawisko w "Krainie lodu" - faceci w tych filmach są zbędnym dodatkiem, zwykle nie sprawdzają się w próbach, nie potrafią darzyć prawdziwym uczuciem. Pozostaje druga kobieta - siostra (Kraina lodu) - co łączy bohaterki "Czarownicy" trudno powiedzieć. Ale pocałunek wybudzający Śpiącą Królewnę bardzo dwuznaczny. Bracia Grimm przewracają się w grobach.

użytkownik usunięty
jos_fw

Też to zauważyłam. Średnio mi się podoba. Z jednej strony fajnie, że kobiety nie są już takimi ciamciarami, ale z drugiej, czemu by nie ukazywać miłości? Czyżby to według Disneya było niemożliwe?

ocenił(a) film na 6

Znak czasu - portret klimatu. Popkultura zawsze najlepiej oddaje aktualną sytuację społeczną - feminizm triumfuje w bajkach.

ocenił(a) film na 5
jos_fw

Też mnie to zastanowiło - czy ona ją kochała jak matka, czy może raczej miała ochotę przetrzepać jej dywanik?
A może to książę był kryptogejem i przez to nie pykło?

Bodzepor

(możliwe małe spoilery)
Łał. Podziwiam, że można patrzeć tak płytko. Jestem bi i dopatruję się homopodtekstów wszędzie. A ten film ewidentnie pokazuje coś, co nazywa się miłością matczyną. Nie trzeba być biologicznym rodzicem, aby kogoś tak pokochać.
Czarownica opiekowała się, bo tak właśnie było, Aurorą prawie od urodzenia.
Aurora nazywa Czarownicę (w wersji PL) Wróżką Chrzestną... tak analogicznie do matki chrzestnej.
A książę rozmawiał z Aurorą kilka minut, gdzie tu ta PRAWDZIWA miłość miała się zrodzić?
Wiem, że to trochę znak naszych czasów - wszędzie dopatrywać się drugiego dna, ale błagam... bez przesady.

ocenił(a) film na 5
mysteriousmind89

Najpierw mówisz, że patrzę płytko, a potem, że dopatruję się drugiego dna, zdecyduj się na coś.:P

Bodzepor

Za dużo skrótów myślowych - patrzenie płytko w znaczeniu, że dopatrywanie się w pocałunku czegoś seksualnego, czyli drugie dno. O :D
Ale chyba powinnam się wyspać zanim będę pisała kolejne komentarze :P

Innymi słowy - jak ktoś będzie chciał to niech fantazjuje o Czarownicy i Aurorze, a ktoś inny może mówić o cudzie miłości rodzicielskiej. Sama namówiłam Mamę o obejrzenia i przed powiedziałam: to film po którym doceniłam twoją miłość jeszcze bardziej :)

ocenił(a) film na 6
mysteriousmind89

Zastanów się przez moment - po co ta dekonstrukcja baśni (nie pierwsza tego typu). Zgoda - nie musi to być podtekst homoseksualny (choć jednak jest; ale podany delikatnie - to bajka), ale z całą pewnością ma to podkreślić przewagę kobiet (która być może jest faktem, choć miewam wątpliwości wynikające z autopsji ;)))

jos_fw

A znasz oryginalną baśń? Wiesz co tak naprawdę obudziło księżniczkę? Dzieci, jej własne, gryzące ją w piersi, bo książę sobie poużywał. Chyba jednak wolę tę wersję, którą przedstawia film. I Aurora, jak na les to ma całkiem nieźle świecące oczka na Filipa ;)

Dopatrywanie się wszędzie propagandy homo nikomu nie służy, serio.

ocenił(a) film na 6
mysteriousmind89

Tu nie idzie o dopatrywanie się - tylko o tendencję. Mnie ona akurat strasznie nie przeszkadza, jestem z pokolenia, które nie musi bić się o pozycję, kobiety itp. Jest w tym jakieś przegięcie, że mężczyźni są w kinie ostatnio pokazywani - to ekstremum in plus - jako pasywne łajzy. To widać też w horrorach, które uwielbia oglądać moja 14letnia córka. Tam zawsze ojciec jest pijakiem, opętanym psychopatą itp. (zawsze - przesadzam). Aż mi się dziwnie robi podczas takich wspólnych seansów. Czytam ostatnio Baśnie Grimmów - są genialne, jakbym Topora czytał; ale nie tej jeszcze nie doczytałem

jos_fw

World War Z, Bitwa o Ziemię, 2012 - to takie pierwsze trzy z ostatnich lat jakie mi przyszły do głowy, gdzie mężczyzna potrafi zadbać o rodzinę ;) A już w WWZ Pitt jest po prostu genialnym ojcem.
Film do filmu niepodobny. W niejednym horrorze mamy postacie kobiet tak spaczone, że aż żal patrzeć.
Jeszcze przykładowo, bliżej Czarownicy - Hansel i Gretel ;) Polecam obejrzeć :)
Dzięki powyższym filmom uważam, że nie ma takiej tendencji. No chyba, że mówimy o pozwoleniu na wyjście z kuchni nie tylko po to, aby przewijać dzieci ;)

ocenił(a) film na 6
mysteriousmind89

O widzisz - to jest druga strona pewnego zjawiska - ale tu już, przyznaję, trochę jaja sobie robię. Otóż Brad Pitt, człek uwielbiany z jakiegoś powodu przez kobiety, musi być idealny, bo TEGO CHCĄ KOBIETY. Tak też feministyczne roszczenia powodują "efekt maczo". tendencja jest, ale są i inne prądy - natomiast nie wyobrażam sobie w tym klimacie filmu antykobiecego. ostatni obraz Finchera jest taki - diablica, ale jej oponent mdły, co cały efekt niweczy

jos_fw

Może po prostu jest przesyt obrazami, gdzie to kobieta była dodatkiem? Proste wyrównanie rachunków :D
Ale jak to się mawia: za sukcesem mężczyzny stoi jego kobieta ;)

Na tę chwilę podziękuję za rozmowę i wrócę do niej jak się odrobinę prześpię. Spokojnych snów życzę :)

ocenił(a) film na 6
mysteriousmind89

nawzajem. Interesująca z Ciebie rozmówczyni ;)

jos_fw

Dziękuję i wzajemnie :)
Może to wynik tego, że czasem trafią na siebie osoby, które mają różne opinie, ale nie wyzywają się od idiotów ;)

Jak dziś sprzątałam to naszła mnie mała refleksja, aż dziwne, że dopiero dziś - może po prostu każdy z nas, jak bardzo będzie mu zależało, to w każdym filmie dopatrzy się czegoś zupełnie innego, a nawet przeciwnego? Bo to dość normalne, że jak posadzi się kilka osób przy tym samym filmie to każda zwróci uwagę na inny element, a już na pewno nie wszyscy będą mieli takie same przemyślenia. Przy okazji czytania komentarzy do filmu V jak Vendetta można to zauważyć.

ocenił(a) film na 6
mysteriousmind89

hm, coś w tym jest. Z jednej strony to przerażające, bo pachnie chaosem estetycznym - z drugiej ciekawe, bo każdy czuje inaczej - i wtedy jest o czym rozmawiać. Oczywiście w praktyce to wygląda dużo gorzej

jos_fw

Grunt, żeby umieć rozmawiać ;)
Prawda jest taka, że jeśli ktoś przyjmuje, że istnieje tylko to co on myśli i nic innego to nigdy nie będzie potrafił się otworzyć na odmienne zdanie.

ocenił(a) film na 9
mysteriousmind89

mysteriousmind89, dzięki za Twoje wypowiedzi tutaj, w zupełności się z Tobą zgadzam.

ocenił(a) film na 6
mysteriousmind89

Wybierajmy jednak filmy, które posiadają fabułę ;)

ocenił(a) film na 6
Bodzepor

To bajka dla dzieci, więc grają subtelnie, ale...

ocenił(a) film na 6
jos_fw

Podobnie było w przypadku "Meridy Walecznej", choć prawdę powiedziawszy w ogóle mi to nie przeszkadza. Zawsze uważałem, że postaci kobiece są znacznie ciekawsze w kinie :)

jos_fw

Takie niestety czasy. Nie ma księcia, który uwolni księżniczkę z wieży, same sobie radzą. Lubię klasycznego Disneya, ale w rzeczywistości kobieta nie moze już liczyć na dzielnego mężczyznę. Księżniczki muszą ratować się same ;)

ocenił(a) film na 6
kasiaaaa

eee tam. Są - tylko nikt nie chce robić o nich filmów

jos_fw

No to mam nadzieję, bo księżniczki również istnieją ;)

ocenił(a) film na 7
jos_fw

Po pierwsze, nie bracia Grimm stworzyli oryginalną baśń o śpiącej królewnie. Więc raczej w grobie przewracać się nie będą.
Po drugie, doszukiwanie się w bajce, gdzie to męskie chartaktery są złe, homoseksualizmu czy wciskanego feminizmu uważam za... Yh.
Po prostu mam ochotę krzyknąć WTF?!
Pierwsze co pomyślałam, kiedy Filip pocałował Aurorę to (i powiedziałam to do swojego) - "ale przecież nie było powiedziane, JAKĄ MIŁOŚCIĄ!".
Czy naprawdę tak wiele osób widzi miłość tylko jako coś seksualnego?! W jakim ja świecie żyję?!
A co z miłością matczyną, miłością ojcowską, miłością przyjacielską (przy obu płciach - TAK, to jest możliwe), miłością intymną (niekoniecznie fizyczną), miłością romantyczną (jak wspomniane w filmie pierwsze zauroczenie, które miłością na całe życie zwykle nie jest)?
Nie istnieje?
Well... Gratulacje do rodziców.

ocenił(a) film na 6
Jezula

Po pierwsze nie wciskaj na siłę do wypowiedzi anglicyzmów - świadczy to o pewnej... hm... niedojrzałości? Po drugie, przerabianie baśni w duchu takim, że postaci męskie są niemęskie, zwodnicze, zawodne, a w to miejsce wciskanie - na siłę - miłości siostrzanej (lub niekoniecznie) świadczy niewątpliwie o feminizacji produkcji filmowej (sparafrazuję Orwella: "Tylko ślepy by nie dostrzegł"). Włączanie w ten dyskurs moich rodziców (nawiasem mówiąc gratulacje "dla" rodziców) uważam - będę delikatny tym razem - za nietakt. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
jos_fw

Ocenę o swojej niedojrzałości pozostawiam jednak osobom znajdującym się w moim otoczeniu. Z rodzicami przegięłam, za co przepraszam. Sama feminizacja moim zdaniem jest zjawiskiem pozytywnym, jednak sprowadzanie pocałunku matki chrzestnej z córką do czegoś więcej niż w rzeczywistości jest nietaktem moim zdaniem.

Jezula

Jezula zgadzam się z każdym twoim słowem.

Tak w ogóle to ja myślę, że ci którzy podnoszą głos o to, że głównymi bohaterami są bohaterki, to mogą mieć jakiś problem z kobietami w realu.
A już w ogóle to typowe męskie myślenie w typie "że ona uśmiechnęła się do niej i musi być les" itp itd.
Śmiać mi się chce, ja tutaj martwię się o zislamizowanie naszego kraju, a reszta boi się feministeki i kryptohomo :|

No i, no i, że faceci którzy oglądają porno to wszędzie będą dopatrywać się jakichś seksualnych relacji, zawsze. To naprawdę niezdrowe.

Przecież filmy takie jak Maleficenta kierowane są do dzieci, młodzieży przede wszystkim. Dziecko, nawet nastolatek nie będzie dopatrywać się tak jak wy wszelakich ubytków, niedociągnięć i przeciągnięć. To jest rozrywka, tylko rozrywka.

ocenił(a) film na 8
jos_fw

"Ale pocałunek wybudzający Śpiącą Królewnę bardzo dwuznaczny. Bracia Grimm przewracają się w grobach." A z braćmi G. codziennie wypijasz popołudniową herbatkę i stąd tak świetnie ich znasz, kociątko? Ale nie, nie będę się z ciebie śmiać. To bardzo smutne, że pocałunek w czoło od osoby, która de facto przez 16 lat była dla tej dziewczyny matką odbierasz jako dwuznaczny. Czas chyba, by ktoś ci to powiedział: ludzie się całują. Całują się przyjaciele, rodzina, całują się ludzie tej samej płci i odmiennej, ludzie w tym samym wieku i w różnym. Całują się z różnych powodów i na różne sposoby. Niektórzy nawet całują w rękę starych mężczyzn w sukienkach.

ocenił(a) film na 6
schschfikation

Ciężko jest wypić herbatkę w grobie, psinko. Też nie za bardzo mi się chce kpinki z Ciebie robić, bo i po co? Reinterpretacja baśni w duchu feministycznym (lesbijskim pewnie w mniejszym stopniu) wydaje mi się w tym wypadku dość oczywista i o czym tu właściwie gadać? Ludzie się całują - cenna informacja, ale jeśli masz jakieś podobne o porównywalnym stopniu odkrywczości, daruj sobie i mnie - pros

ocenił(a) film na 6
jos_fw

cd. Proszę. całusy! ;)

ocenił(a) film na 8
jos_fw

pomyliłeś mnie ze swoją mamą. eot

ocenił(a) film na 6
schschfikation

To niemożliwe - moja mama jest zbyt piękna. Ale argumenty masz baaardzooo na poziomie. Gratuluję.

użytkownik usunięty
jos_fw

Nie wiem czy w pocałunku należy dopatrywać się jakichkolwiek podtekstów seksualnych. Miłość może być matczyna, a taka zawsze jest prawdziwa. Trudno mi uwierzyć, by w ekranizacji baśni, cichcem przemycano wątki homoseksualne, co wkrótce może być już codziennością, wystarczy spojrzeć na reakcję widzów filmu "Exodus: Bogowie i Królowie", gdzie brak czarnoskórych wywołał oburzenie. Wszystko jest kwestią czasu.

użytkownik usunięty
jos_fw

Niezmiernie irytują mnie ludzie, którzy doszukują się na siłę namiętności w platonicznej miłości. Tylko seks wam w głowie. Jak króliki.

ocenił(a) film na 6

Sprawiłaś, że ten dzień jest zabawniejszy. dzięki.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones