Niby gra tu Tina Fey, ale zapowiada się co najwyżej średnia komedia romantyczna. Szkoda, że na dużym ekranie póki co Tina nie ma się czym pochwalić.
podobno film nie celuje w romantyczną komedię. dlatego tytuł w ogóle nie trafiony. i scenariusz na podstawie dobrej prozy. poza tym Rudd jest świetnym aktorem, a Fey ma takie nazwisko, ze nie sądzę, żeby wybrała coś marnego.
ma zagrać w drugiej części Anchormana. szykuje sie albo kolejny kultowy film albo wielka klapa.
wg mnie ta Tina jest przeźroczysta, na pewna nie jest tej mocy aktorką co Paul i szkoda ze nie dobrali innej aktorki
dziwię się że piszecie o niej jak o kims ważnym (Fey ma nazwisko??? malo znana aktorka!), ja ją znam tylko ze słabych komedyjek,
Serial "30 Rock" jest mało znany w Polsce, a właśnie z nim w dużej mierze wiąże się popularność pani Fey. Z serialem oraz Saturday Night Live, który również jest mało popularny u nas. Trzeba też pamiętać o tym, że Tina nie jest tylko aktorką, ale też scenarzystką, pisarką, satyrykiem... Tina Fey jest klasą samą w sobie.
Niestety jeżeli chodzi o filmy, to rzeczywiście komedie z jej udziałem są jedynie przyzwoite. Zabawne, pozbawione kloacznego poczucia humoru, ale nie wybijające się.