została częściowo pożarta przez własnego psa http://www.tvn24.pl/pies-zywil-sie-wlascicielka-chca-go-adoptowac,536013,s.html
Kiedyś oglądałam jakiś materiał o Oli Gietner i jej rodzinie. Ona jako dziecko czuła się odrzucona. Jak widać karma wraca...
Boże straszna tragedia, dla Oli głównie. Nawet jeśli nie utrzymywały kontaktu, historia z amstaff em jest makabryczna