Dlaczego taki piękny, głęboki tytuł ("Dotknięcie Pustki" po polsku) przetłumaczyli na "Czekając na Joe" który brzmi jak tytuł taniej amerykańskiej produkcji klasy B. Co za idioci są tłumaczami w u nas kraju.
Zgadzam się bezapelacyjnie. Jestem w szoku, jak można tak zepsuć tytuł?! Jacy ludzie się tym zajmują?? mam wrażenie, że w ogóle nie widzieli tego filmu. A tak poza konkursem, to właściwie nikt na Joe nie czekał;p
I jest jeszcze jedna kwestia - błąd językowy w tytule. Po prostu wstyd! Joe - to imię odmienne w języku polskim, powinno więc brzmieć - Joe'go. Bo forma czekając na Joe, mówi nam tylko tyle że Joe to kobieta. Paranoja z tym tytułem, pod każdym względem...
Pzdr.
świetnie o tym pisał Tomek Beksiński
(tylko rock 4/99, do poczytania tutaj http://krypta.whad.pl/html/index.php)
Polski tytuł nie jest zły. Problem polega na tym, że oryginalny tytuł jest świetny, bez porównania lepszy. Tu niestety polscy dystrybutorzy dali plamę (żeby to pierwszy raz... :/
Właśnie dziś na zajęciach tłumaczyliśmy dialogi z tego filmu. Tytuł tez przedyskutowaliśmy. I wiecie co? Tłumacz MUSIAŁ wymyślić coś innego, ponieważ producenci filmu mieli jakieś problemy z prawami autorskimi (ekranizacja książki). Tak więc, nie zawsze warto krytykować coś o czym się nie ma zielonego pojęcia.
Poza tym również jestem zdania, że często polskie tłumaczenie tytułu jest tragiczne, ale tak samo często zdarzają się błędy w tłumaczeniu dialogów, ale tego już nikt nie zauważa i jakoś nikomu to tak nie przeszkadza.
Czy mógłbyś napisać nieco więcej o wątpliwościach dotyczących praw autorskich? Tytuł filmu jest taki sam tytuł książki, scenariusz napisał Joe Simpson więc tutaj raczej nie mogło być problemu...
no cóż, a ja się nie zgodzę. Touching the Void to świetny tytuł, ale już po polsku brzmi to trochę gorzej. "Czekając na Joe" brzmi o wiele lepiej niż "dotyk pustki" czy "dotykając pustki". Polski tytuł jest również dość mocno nacechowany emocjonalnie, problem w tym, że ludzie podchodzą do niego zbyt literalnie, że tak powiem.
nie wiem kiedy tytuł został oficjalnie przetłumaczony w Polsce, czy było to w czasie premiery czy niedawno, pewnie nawet nie emitowali go w polskich kinach wiec może nawet nie tłumaczyli tytyłu od razu. gdyby został przetlumaczony doslownie wielu moglo by go pomylic z Enter the Void (wkraczajac w pustke) . W polsce chyba tak sie tlumaczy filmy by jaknajbardziej opisały to o czym jest ten film a oryginalny tytuł nie zawsze ma trafny tytuł lub nie sprzyja marketingowi tego filmu w Polsce. I tytul "Czekając na Joe" idealnie odzwierciedla treść tego filmu.
Film byl w kinach, a na plakatach byl polski tytul, o filmie bylo ogolnie dosc glosno, film ogladalem pierwszy raz w roku premiery. Zgadzam się z tym co piszesz dalej.