Wydaje mi się, ze film miał po prostu niewielki budżet (dlatego na napisach końcowych jest zwykła muzyczka zamiast nadętego hitu jakiejś pierdzi-gwiazdy). A to tym bardziej podnosi w moich oczach wartość ekipy tworzącej, bo to naprawdę świetnie zrobiona bajka. Fabuła z jajem, animacja przypomina mi bajki z dzieciństwa, narracja i poplątanie wątków wręcz genialne, a całość ma taki fajny klimat, że trzeba być urodzonym smutasem, żeby się źle bawić na projekcji.

Sznytzl-Majster mnie rozwalił. Taki zatroskany blok skalny :D Boberek jak zawsze zrobił świetną robotę. W ogóle wszystkie postaci są zdrowo (i pozytywnie) porąbane. Polecam ten film ludziom ;)

Nie no, bajka fajna. Zwłaszcza wstęp i postać lisa. Wszystko ciekawie poprowadzone. Koziorożec i wiewiórka to chyba najgorsze aspekty, ale dialogi to naprawdę niezła klasa ;) "tak to już jest w dubbingu" :)

wiewióra akurat jest świetna

No mi się nie podoba.