Nie dość, że dystrybutor wymyślił polski tytuł, ustalono datę premiery, nagrany zwiastun polski i
ruszyła machina marketingowa, filmu jak nie było tak nie ma.
W życiu się z czymś takim nie spotkałem, żeby dystrybutor dosłownie na chwilę przed premierą
wycofał się z planów.
Albo mieli za dużo pieniędzy i machnęli kasą na reklamę jak gdyby nigdy nic, albo ten film był tak
niesmaczny, że powstrzymali się niemal na finiszu... Jak obejrzę, dam znać.
Pozdrawiam!
Pewnie będzie jak kiedyś puszczą w telewizji - jakaś stacja na zlecenie zawsze może zrobić dubbing, bo na kino to już raczej liczyć nie można, na DVD pewnie też nie.
Po części odpowiada za to jakość samej produkcji. Podejrzewam jednak, że udział ma w tym sam proces produkcji w wersji oryginalnej. Producenci powymieniali się pozwami sądowymi w roku 2009, część aktorów dubbingowych z jedynki nie wróciła do sequelu, reżyser jedynki się wycofał, problemy ze scenariuszem (marketingowcy bodajże wcinali się, żeby produkt nadawał się pod sprzedaż zabawek). Koniec końców do kin w 2011 roku trafił zakalec, który spotkał się z gigantyczną klapą finansową, a że produkt miał być wypuszczony w Polsce z 3 miesięcznym opóźnieniem względem premiery za oceanem, rodzimy wydawca zdążył się wycofać na względnie niewielkich kosztach (dubbing do trailera, reklamy w kinach?). Film widziałem z napisami i raczej bym się nie spodziewał, że trafi do polskiej telewizji. Może jakiś Puls 2, albo TV6, ale to też oznaczałoby zatrudnienie aktorów do dubbingu co kosztuje.
O, rzeczywiście. Brak dodatkowych kanałów jednak czasem się daje we znaki. Choć to dosyć nieoczekiwane, bo film jest bardzo słaby jak na taki pakiet telewizyjny.
dzięki :)
a swoją drogą to brakuje tego dubbingu z jedynki, oglądnąłem jakąś wersję z tym lektorem z gryzonia, dlatego sądziłem że może C+ coś zadziałał, ale jak piszesz że nie to lipa - szkoda bo choć jest gorsza od jedynki /jak to zwykle bywa/ to jednak nie jest taka zła, a dubbing mógłby podciągnąć walory np. humorystyczne.
THX :)