Czwarta Władza to nominowany w dwóch kategoriach film Stevena Spielberga, opowiadający historię ważną dla Stanów Zjednoczonych czyli proces publikacji tajnych rządowych raportów z wojny w Wietnamie. W rolach głównych Meryl Streep (nominowana do Oskara za tę rolę) jako właścicielka gazety Washington Post oraz Tom Hanks jako jeden z jej podwładnych. Nazwiska głośne a temat wydaje się interesujący. Czy to wystarczy by nakręcić dobry film i czy nominacja w kategorii najlepszy film była słuszna?

WARTO obejrzeć ten film ponieważ:
- hollywoodzka precyzja techniczna; rekwizyty, scenografia, kostiumy, oświetlenie itp były dobre, filmy Spielberga nas do tego przyzwyczaiły
- realistycznie prowadzone dialogi i wiarygodność kolejnych wydarzeń
- dobra gra aktorska, Meryl nie wyróżnia się moim zdaniem aż tak poza poziom reszty aktorów

NIE WARTO oglądać tego filmu ponieważ:
- film nie wzbudza żadnych emocji, co jest dla mnie chyba najważniejszą cechą dobrej produkcji, przez większą cześć czasu obserwujemy dziennikarzy i prawników którzy po prostu pracują, rozmawiają na tematy służbowe, zapychają czas, wydaje się że traktują tą sprawę jak każdą inną
- postacie drugoplanowe a nawet pierwszoplanowe są płaskie i jednowymiarowe, po prostu są i wykonują swoją pracę
- niezbyt wyszukane zdjęcia, niektóre nagrywane z ręki naprawdę niechlujne
- jak to zwykle bywa w takich filmach lekiem na całe zło jest konstytucja i flaga, brakowało jedynie amerykańskiego hymnu i płaczu ciemnoskórych dzieci
- narracja bardziej pasuje pod film dokumentalny niż fabularny, po prostu było nudno
- wydarzenia przedstawione jedynie że strony widzenia dziennikarzy, politycy byli po prostu źli i koniec dyskusji, beztwarzowe łotry
- nie przypomniano tego, że nie tylko ucierpieli na tym żołnierze amerykańscy i ich rodziny ale przede wszystkim Wietnamczycy, nie wspomniano zbyt dokładnie jakie działania amerykańskiego rządu były ukrywane; boli rozdrapywanie starych ran?

Podsumowanie
Jest to kolejny nakręcony pod amerykańską akademię filmową i prawdopodobnie pod wycieczki szkolne film proamerykanski mający szerzyć patriotyzm wśród swoich rodaków. Niestety dla nas w Polsce wojna w Wietnamie nie ma większego emocjonalnego znaczenia i myślę że dlatego ciężko jest się odnaleźć w tym filmie widzom w naszym kraju.. Oni mają "The Post", my mamy Smoleńsk.

Zapraszam na mojego facebookowego bloga "Krótkie opinie filmowe" https://www.facebook.com/Krótkie-opinie-filmowe-356667228072322/