Gdybym była w sytuacji głównych bohaterów to po pierwsze poszłabym na policję i naciskałabym na ochronę dla mnie i rodziny (np. częste patrole w okolicy zamieszkania), po drugie postarałabym się o broń i kij baseballowy do domu, nosiłabym przy sobie nóż i gaz łzawiący, a także kastet, unikałabym miejsc odosobnionych, wychodziłabym w większych grupach znajomych, postarałabym się żeby sfilmować gości w momencie w którym mi grożą (np. gdy przyjdą do mojego domu żeby im płacić) lub gdy mnie biją, w ostateczności zrobiłabym stronę w internecie z danymi osobowymi i zdjęciami tych degeneratów ostrzegając innych ludzi i opisując ich zachowanie. Można też zebrać więcej znajomych którzy będą czekać w ukryciu gdy się z nimi spotkam gdzieś na mieście a potem porządnie im wtłuką, ale nie tak żeby zabić. W sumie głowni bohaterzy też planowali tylko pobicie. Sami chyba nie wiedzą jak to się stało że ich zamordowali. Trzeba się mieć na baczności, nie dać się zastraszyć takim sukinsynom. Nie płacić ani razu!! Udawać że jest się spłukanym, bezrobotnym. Jest milion sposobów...

No najlepiej się nie dać zastraszyć i uzbroić.W ostateczności postawić na jedną kartę i złomocić ich porządnie aż się zesrają.Na policje nie ma co liczyć,że będą chronić,taka opcja odpada.Policja chroni tylko świadków koronnych,tzn organy państwowe.

pamiętajcie że to były inne czasy... nie było tak łatwo kupić broń czy gaz albo kamerkę i to nagrać, internet był świeżą sprawą w Polsce i nie tak dużo ludzi z niego korzystało. Ja bym poszła może do gazety/telewizji?

Wszystko to pięknie, ale policja nie wystawi Ci ochrony to raz. Dwa - zauważ, że Gerard znał sytuację finansową ofiar, bo zaczął od fikcyjnej propozycji współpracy biznesowej, dzięki czemu miał w tej kwestii rozeznanie. Nie był też tak głupi, żeby kogoś nachodzić kiedy ten ma przewagę liczebną. Do tego oni zdecydowali się ich nastraszyć, nie pobić, a Gerard dostał kosę w momencie, kiedy mówił o spodziewanym dziecku (nie wiedział o poronieniu) i Adam dostał szału. Powiem Ci szczerze, że znając ludzi pokroju Gerarda, to prawdziwy gangster za takie pomysły wsadziłby Ci kosę w brzuch i pochował gdzieś, gdzie policji nawet nie będzie się chciało szukać zwłok, albo zastraszył tak skutecznie, że oddałabyś mu nawet nerkę.

po jaki chooj czytasz ten topic przed obejrzeniem filmu ? sam tytuł sugeruje, że temat jest dla tych co oglądali.

może to nie było pytanie stricte odnośnie filmu, tylko sytuacji w nim opowiedzianej, ale primo koleś; masz nauczkę, nie właź na topiki dotyczące filmów których nie oglądałeś, bo nie każdy wie co to spojler i jak/kiedy używać
po drugie primo: naprawdę nie wiedziałeś o czym jest film Dług ? nie słyszałeś jak skończyła się historia Sikory i Brylińskiego ? trudno uwierzyć...

Głupiś i tyle. Nauczka jak ta lala ;)
Aha - miłego oglądania filmu, w którym dwaj główni bohaterowie zabijają gościa, który ich zastrasza, ciało wrzucają do rzeki itp :)

Weź popcorn i udawaj, że Cię to zaskoczyło ;D

z drugiej strony nic nie stało Paulinie na przeszkodzie żeby dopisać "SPOJLER" na początku posta.
rozumiem twoje zdenerwowanie, ale żeby tak zaraz szpetnie kogoś obrażać ? fe, nieładnie ;)

paulina152 i wtedy się obudziłaś dzieciaku

No internet to rewelacyjna sprawa by była, szczególnie w 1994 roku każdy miał w domu internet... :-))
(Wydarzenia miały miejsce w 1994)

Żałosne...

Ja bym lepiej ukrył ciała.

Okrutne, ale zgadzam się

Myślę, że tak jak tam wszystko było, to tylko zimna krew dalej i trzymanie mordy na kłódkę dałoby pozytywny efekt!

Jak się rzuca zapałkę, to później trzeba stać dzielnie i patrzeć jak stodoła płonie, a nie lamentować: ajajaj ja nie chciałem!

Zdecydowanie. Ok, to będzie dziwne, ale jakim trzeba być debilem, żeby nic do zwłok nie przywiązać? Chodzi mi o kamienie, coś ciężkiego generalnie, żeby ciała nie wypłynęły tak szybko spod wody. Oczywistym jest, że z powodu powietrza zawartego w płucach takie truposzki po niedługim czasie dryfują sobie malowniczo i tylko ślepy by ich nie zauważył. Uciupanie głów było niezłym pomysłem ale wtedy trzeba by je było ukryć w innym miejscu.

Nie pytajcie, ile takich akcji mam na sumieniu.

Takim debilem, że się jest zwykłym człowiekiem, a nie zimnym mordercą. Widzę, że się znasz i jesteś na tyle inteligentny, żeby nie wziąć pod uwagę tak banalnych faktów jak szok, w jakim działali Adam i Stefanek, zwłaszcza że nie planowali morderstwa.

@loparie Kolega się zna jak świnia na gwiazdach.
Topielce nie wypływają na powierzchnię z powodu powietrza w płucach (xD) ale z powodu puchnięcia i tworzenia się gazów rozkładowych we wnętrzu ciała. Często nie wystarcza obciążyć ciała, do tego wybrali bardzo kiepskie miejsce - niedaleko miasta w miejscu gdzie wydobywa się piach z dna zbiornika (stojąca na brzegu koparka i hałdy piachu), więc wiadomo, że wcześniej czy później ktoś by ciało znalazł, nawet jakby je zalali betonem.

Wszystko było źle - miejsce, sposób, zacieranie śladów, wszystko dokumentnie spieprzyli.

A co do ucinania głów - nic im to nie dało poza chwilowym zmyleniem tropu na "rosyjskie porachunki" co nie ma większego znaczenia podczas pracy z poszlakami, a które tak czy siak prowadziły do nich.

Dzięki, mój błąd ;) Tak to jest, jak coś się gdzieś usłyszy i chce zaszpanować na filmwebie...

Ale nadal myślę, że brak głów by pomógł.
Stanley: Pytanie było co my byśmy w takiej sytuacji uczynili. Nie o czym myśleli bohaterowie.

Pozdrawiam

Ile?

Nie wystarczy przyczepić kilka kamieni, żeby ciało nie wypłynęło, balast musi ważyć przynajmniej 3 razy więcej niż masa ciała.

Trudno powiedzieć. Zawalil Stefan, który dal się zastraszyć i zacząl placić. Oboje też nie potrzebnie zachwali sprawę w tajemnicy i nie informowali nikomu o swoim problemie. Warto też zastanowić się nad mumerem z dyktafonem- nagrać parę konwersacji jak taki palant grozi śmiercią lub kalectwem. Z drugiej strony ciekawe czy Gerard faktycznie mógl wyrządzić jakąś krzywdę Adamowi i Stefanowi, czy, jak wspomnial Tadek, "chodzili na smyczy".

Trzeba pamiętać że akcja rozgrywała się we wczesnych latach 90, a sytuacja jakoby policja miała zapewnić jakąkolwiek ochronę była nie do zrealizowania i wydaje Mi się że jedynym wyjściem byłoby szukanie pomocy u ludzi z takiego samego środowiska co Gerard.
Myślę że w Moim przypadku wyglądało by to następująco;
- pierwsze spotkanie z Gerardem (luźna rozmowa)
- drugie spotkanie (kiedy dowiaduję się rzekomym długu)
- przy trzecim spotkaniu Gerard nie wyszedłby z bmw o własnych siłach
Ale to tylko mój punkt widzenia.

Pytanie na ile Gerard faktycznie byl groźnym gangsterem,a na ile pospolitym cwaniaczkiem, który próbowal tylko Adama i Stefana nastraszyć. Innymi slowy czy mógl faktycznie zrobić glównym bohaterom krzywdę, czy też, jak sugerowal Tadek, prowadzeni byli na smyczy.

Nie istnieje.

Teoretycznie istnieje. W praktyce bardzo mało prawdopodobne.

Zbrodnia doskonała to zjawisko nagminne, biorąc pod uwagę nieudolność policji i ilość ludzi, którzy "zaginęli bez śladu".
Twoje stwierdzenie byłoby prawdziwe, gdyby wykrywalność sprawców morderstw wynosiła 100%.

Spójrz na statystyki wykrywalności przestępstw - zbrodnia doskonała pozostaje niewykryta prawda? Więc to jak już zauważył atlantis zjawisko nagminne.

Tylko że jeden z nich sam się przyznał, tak przynajmniej wynka z zakończenia. Można sobie teoretyzować, ale nie wiem jak jest życ ze świadomością że się kogoś zabiło, nawet takiego kogoś.
@Mumin87 - na początku było tylko straszenie, potem wywieźli jednego do lasu i pobili, więc nie skończyło się na lekkich pogróżkach. Poza tym "Gerard" wiedział gdzie mieszkają najbliżsi jego "dłużników", więc nie było wszystko takie proste.

Pajacem raczej był,prawdziwy gangster nie odpuszcza i załatwia to szybko.Nie da się bawić w jakieś zwodzenie.

Gerard wielkim gangsterem raczej nie był, bo Adam i Stefanek skończyliby raczej w foliowych workach niż w więzieniu, co nie zmienia faktu, że nic o nim nie wiedzieli i podejrzewali najgorsze. A chodzą po tej ziemi tacy ludzie, że lepiej skulić ogon i spieprzać kiedy się na nich trafi.

Dobrze myślisz,najlepiej odsprzedać taki dług komuś poważniejszemu niż te śmieszne wydziarane rzezimieszki.

Wywiozlbym skurwysyna na szczere pole gdzies na ukrainie, polamalbym rece i
nogi i zostawil

jak dla mnie to dobrze zrobili
i co z tego ze brak dowodow? jakby policja sie wziela do roboty i przyszpilila kolesi to by inaczej bylo, co to nie ma sposobow na znalezienie dowodow i ochrone ludzi? bez jaj, nawet sledztwa im sie nie chcialo rozpoczac
dla mnie bohaterowie postapili slusznie i nie powinni byc ukarani, wlasciwie wyrwanie chwastow ze spoleczenstwa to nawet zasluga i taka postawa powinna byc promowana, bo jesli np na wojnie zabijesz ludzi jestes odznaczony za odwage itd, dlaczego wiec rzad ma prawo decydowac ktore zabojstwo jest sluszne?
skoro argumentem oskarzenia jest to ze nie wazne jest kogo zabili i dlaczego bo zbrodnia to zbrodnia tak samo mozna powiedziec o wojnie, a jesli panstwo naklada na obywateli obowiazek obrony kraju to chyba tym bardziej powinno bronic jednostki inaczej obrona granic nie ma sensu, a czy przestepcy nie sa bardziej wrogami kraju niz agresor?
jesli ktos wystepuje przeciw zasada spoleczenstwa i prawa to widocznie sie z nimi nie zgadza, skoro jest demokracja kazdy ma prawo decydowac z czy sie zgadza a z czym nie, ale jesli sie nie zgadza dlaczego prwo ma go bronic?

poza tym w tej sprwie jest jeszcze wiele okolicznosci lagodzacych, ktore nie wiadomo czemu nie zostaly wziete pod uwage przez sad

a zbrodnia doskonala istnieje,wiekszosc spraw o zabojstwo jest nierozwiazanch

Aż żal było patrzeć na postawę policjantki podczas zgłoszenia przestępstwa. Po głębszym przemyśleniu sprawy wydaję mi się, że policja jako priorytet stawia złapanie zabójcy, niż uniknięcie ewentualnej tragedii. Czekałem tylko na moment aż go zabiją. Przyznam, że sprawiało mi satysfakcje to jak młody łysy bandzior błagał o litość. Szkoda tylko, że pana Gerarda bardziej nie przycisnęli. Ogólnie nie przemyśleli momentu zabójstwa. Zamiast wcześniej wykopać bardzo głęboki duł w lesie, oni działali w afekcie bez obmyślonego planu. Ciekawi mnie jaki przebieg cała sprawa miała w realnym świecie. Jeden z oskarżonych już dawno jest na wolności. Ciekawe co Stefanem i Adamem.

Dokładnie,jeden nawet rzygnął i zostawił dna.No cóż byli słabi psychicznie i ktoś ich wykorzystał.

Dół,nie "duł"

Dół bo doły. Mój błąd. Przepraszam.

Obydwoje zostali ułaskawieni - Stefan przez prezydenta Kwaśniewskiego, Adam, przez Kaczyńskiego parę lat później. Odbyło się to dzięki właśnie temu filmowi i eksplozji jaką wywołał.

Wg wikipedii to w 2010 przez Komorowskiego, ale nie wiem na ile temu mozna wierzyc. W sumie kazdy tam moze wypisywac co mu sie podoba...

Przede wszystkim nikt z nas (ja w każdym razie na pewno nie) nie był w takiej sytuacji, więc nie wiecie jak byście się zachowali wtedy. Ja nie wiem sam - mogę sobie tylko gdybać na plusy i minusy każdego z rozwiązań. Jedyne co jest pewne to dzisiaj nie ma aż takiej żenady z pomocą poszkodowanym jak dziś. "Aż", bo jednak mimo pewnej poprawy od lat 90-tych to jest nadal pod względem egzekwowania prawa kraj dalece niedysponowany, a próby naprawy tego jak np. w latach 2005-07 były ostro niszczone przez resztę kraju. Można sobie tylko gdybać nad tą sytuacją.

Jedyne co jest pewne to dzisiaj nie ma aż takiej żenady z pomocą poszkodowanym jak kilkanascie lat temu.
PS , ktos napisał , że nie przygotowali się do zabójstwa i to był błąd. Hmmm, wg mnie decyzja o kontrataku zapadła w ostatniej chwili , nie mieli czasu.

Z tą pomocą kilkanaście lat temu się zgodzę. Kiedy policjantka powiedziała, że zadzwonią do nich i dadzą pouczenie, bo nie będą czuć się bez winy to wszystkie osoby z którymi to oglądałam (no łącznie ze mną ) wybuchły śmiechem. Tragedia poprostu... Co do tematu to myślę, że zrobiłabym coś konkretnego przeciwko nim po tym jakby mi dziecko chcieli wywalić przez okno :/ Lepiej to załatwić szybko, bo to by się mogło latami ciągnąć...nie zabijali ich bo by odcieli sobie źródło dochodu, a tak szantażyk trwał.

a możesz w każdy post nie wtrącać wątków polityczbych? to jest forum filmowe...

Racja to forum filmowe, ale toczy się nań dyskusja o filmie na faktach, dotyczącym tejże także politycznej rzeczywistości. Autor filmu zmusza nas do myślenia o powodach takiej sytuacji (czy mamy zmarnować taką okazję i przemilczeć przyczyny nieszczęścia bohaterów tej historii i ich rodzin). Gdyby to była komedia S-F oderwana od realiów to tego typu uwaga mogłaby być słuszna -ale tu to brzmi jak cenzura, poprawność polityczna itp. Film opowiada o życiu w naszym kraju, uświadamia o problemach (trzeba znać błędy polityki, bo historia kołem się toczy, a w demokracji KAŻDY jest odpowiedzialny, więc ignorancja, głupota jednostki, grupy wyborców, rzutuje na wszystkich pozostałych rodaków). @tc1987 należą się podziękowania za uświadamianie o bolączkach naszych przemian (o czym nie dowiesz się z TV, chyba, że w środku nocy gdy najgorsza oglądalność:)

Dodam, że miałem podobnie perypetie z policją, która nie chciała nawet przyjechać (najemca lokalu nie płacił czynszu i zmienił zamki pod pretekstem fikcyjnego długu). Musiałem wezwać patrol z ulicy bo na komendzie rozłożyli ręce (a i tak nic nie pomogło)