Film może nie jest oparty na faktach, ale był podobny "doktor" w Birkenau. Nazywał się Josef Mengele i ksywkę miał "Anioł Śmierci" (a nie tak jak w filmie Dieter Vogel aka Chirurg z Birkenau). Nazywano go tak z tegoż powodu, że przebywając na terenie obozu zawsze nosił czysty, biały, lekarski fartuch z rękawiczkami. Pomijając ludzi których skazał na śmierć w czasie selekcji (na zdolnych do pracy i tych do komór), których nawiasem mówić było ponad 40, zabił 1400 bliźniąt. Przeprowadził eksperymenty pseudomedyczne na ponad 1500 bliźniętach ale 100 udało się przeżyć. Faktycznie prowadził eksperymenty wstrzykując różne substancje do ciał badanych ludzi (w tym nafta) oraz eksperymenty związane z kolorem oczu. Nie był on jednak chirurgiem. "Jego głównym celem było znalezienie sposobu na genetyczne warunkowanie cech aryjskich u dzieci i zwiększenie ilości ciąż mnogich. Dlatego też obiektem jego zainteresowań stały się bliźnięta, na których przeprowadzał wszystkie możliwe badania medyczne." Mimo to, nie przeszkodziło mu to w krojeniu ludzi bez żadnych znieczuleń "na żywo". Potwór ten zmarł spokojnie kąpiąc się w oceanie nad piękną plażą w Sao Paulo.