PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=765956}

Dżungla

Jungle
6,6 39 755
ocen
6,6 10 1 39755
5,5 4
oceny krytyków
Dżungla
powrót do forum filmu Dżungla

Przygoda najbardziej kusi tego, kto ma albo za dużo w d... albo nienawidzi swoich bliskich. Lub jedno i drugie. Odstawianie bohatera z tego, że jest się egocentrycznym fiutem. Z drugiej strony - mamy do tego prawo, więc czemu nie być fiutem. Wcześniej czy później ktoś nakręci film o takim fiucie i będę sławny, ludzie będą podziwiać moją odwagę i poszukiwanie "głębszego" sensu życia. Na Filmweb, gdzie tysiące będą komentować moją przygodę, pozostawię ślad swojego ego mając gdzieś jak cierpią bliscy.
Kwintesencja megalomanii i egocentryzmu - jak w przypadku Himalaistów, a w dodatku w tej całej opowieści "na faktach" jest tyle "faktów" ile sobie zmyślił ich autor, bo każdy kto się zna na surwiwalu obśmieje wiele dziesiątek rzeczy (choćby upolowanie małpy pierwszym strzałem, czy budowę tratwy w parę godzin, Harry Potter rzuca się w rwącą rzekę i łapie plecak; zaczynają od pory deszczowej i nagle nastaje pora sucha, potem znów deszczowa, a Harry luzik - rozpala sobie ognisko w lesie deszczowym - co jest trudne nawet w porze suchej).
Czego jeszcze się przyczepię? Odgłosy zwierząt (zresztą rzadkie jak na film podróżniczy) to odgłosy z Europy lub Ameryki Północnej...
Dobra bajka miałaby jeszcze szansę stać się ciekawym filmem, gdyby nie pogrążono jej tym beznadziejnym Radcliffem, który w każdym filmie robi miny jakby był gwałconym ministrantem... Albo Harry Potterem z zatwardzeniem.

Chociaż sam film jako film jest całkiem niezły, jednak za oszustwo z surwiwalem i za Radcliffa obniżam ocenę.

To tyle i dziękuję za uwagę.

ocenił(a) film na 9
mordachamordasinski

Podejrzewam, że film byłby w odbiorze dla ciebie jeszcze lepszy, gdybyś z góry nie zakładał, że Daniel jest beznadziejny Oczywiście masz do tego prawo, tylko szkoda, że niektórzy ludzie nie chcą dać mu szansy i widzą w nim ciągle tylko Pottera... Trochę to przykre ale tak jak już wspomniałam każdy ma prawo do swojego zdania. Co do samej historii-nie od razu trzeba być dickiem, wystarczy być młodym, naiwnym człowiekiem chcącym przeżyć niesamowitą przygodę (tak, jak to było w przypadku bohatera) Nie wiemy kim był dokladnie Karl, może miał niesamowitą siłę perswazji - do podróży skłoniła Yossiego min książka, której tytułu w tej chwili nie pamiętam

ocenił(a) film na 5
RadAvoy

"Przykre" to jest lansowanie na siłę młodego aktora żeby zrobić z niego "talent" jak z Koncity Wurst, bo szkoda żeby świat zapomniał o świetnym Harrym Potterze. To świadome oszukiwanie jego samego i fanów kina, że nadaje się do każdej roli. W dodatku w "Dżunglii" przynajmniej w drugiej części coś pokazał, ale w "Viktorze Frankensteinie" nie można już było w ogóle patrzeć na te jego idiotyczne miny z zatwardzeniem. Albo "Rogi"... litości :(.
Co do samej historii - to trzeba właśnie tym "młodym naiwnym" ludziom uświadamiać dobitnie czym są ich fanaberie i czym grożą. I czy warto w ten sposób kończyć życie. Oraz czy aby na pewno "ubogacanie" zachodnimi snobami dżungli jest dla dzikich pleniom i przyrody bezkolizyjne i dobre.

ocenił(a) film na 9
mordachamordasinski

Skąd to przekonanie, że ktoś lansuje go na siłę? Nie chodzi o to by "ocalić Harry'ego Pottera od zapomnienia", bo przecież Potter jest marką samą w sobie, jego postać i historia wpisała się na tyle do popkultury, że nie trzeba jej pomagać. Daniel jest młodym aktorem, który musi się jeszcze wiele nauczyć. Wybiera różne role, z którymi radzi sobie raz lepiej, raz gorzej, ale nie boi się ryzykować. Czasami to ryzyko się opłaci, a czasami nie. Doceniam to, że wybiera ciekawe, oryginalne projekty, nie bierze wszystkiego "jak leci". Może nie jest urodzonym aktorem ale bardzo się stara być coraz lepszym w tym co robi. Śledzę jego karierę od początku i widzę jakie zrobił postępy. Jeszcze długa droga przed nim. Według mnie radzi sobie całkiem nieźle na ekranie i w teatrze. Jak do tej pory miałam okazję obejrzeć dwie sztuki z jego udziałem i w przeciągu trzech lat uważam, że zrobił duże postępy. Nie bronię go zawsze i " ciemno", zawsze staram się być obiektywna. Moim zdaniem (nie twierdzę, że akurat ty) niektórzy są dla niego zbyt surowi i niesłusznie go szufladkują. Nie twierdzę jednak, że wszyscy mają uważać tak samo jak ja. Nie każdemu musi podobać się gra aktorska Daniela bo o gustach się nie dyskutuje ale porównania do drewna itp. są po prostu nie na miejscu Co do filmu / książki Mimo, że na swój sposób jestem ciekawa świata to do dżungli nigdy w życiu bym się nie wybrała chociaż miałabym dostać w zamian masę złota ale co kto lubi:-)

ocenił(a) film na 9
RadAvoy

I żeby było jasne - nikomu nie narzucam swojego zdania Każdy ma prawo do własnej opinii i mimo że uważam inaczej, ją szanuję:)

ocenił(a) film na 5
RadAvoy

Zauważyłem :). Skąd więc ta nerwowość? Aktor to tylko aktor, nie oceniam go jako człowieka, tylko jako aktora. To jego zawód i to zawód bardzo dochodowy i publiczny. Ja nie mam nic przeciwko mieszaniu z błotem mojego ulubionego Rutgera Hauera, czy tam Roberta de Niro, bo ocenianie ich jest im potrzebne do ich karier. Bez tego byliby nikim w filmie. Wyluzuj i bądź sobą w tej kwestii ,zapewniam, że to w żadnym stopniu ich nie krzywdzi, tylko pomaga.

ocenił(a) film na 9
mordachamordasinski

Nie pisałam wcześniejszej wypowiedzi w nerwach, wcale się nie spinam, szkoda, że tak została odebrana :) Nie twierdzę też że krytyka jest w ogóle niepotrzebna ale nic nie poradzę na to,że w przypadku Daniela odnoszę wrażenie, że bez względu na to jak bardzo by się starał zawsze znajdzie się ktoś kto będzie go krytykował i ciągle przypinał łatkę Pottera, tak dla zasady Może po prostu tak już mam? Jeśli o niego chodzi zawsze włącza mi się tryb obronny :-)

ocenił(a) film na 9
mordachamordasinski

Niektóre uwagi, to takie czepianie się, jak ja bym powiedział, że np. w ruinach żelbetowego budynku pręty zbrojeniowe są złej średnicy, po złej stronie albo odstępy za duże.

ocenił(a) film na 6
mordachamordasinski

Jezu, mordachamodransinki ileś w dobie złości i jadu. Odejdź od kompa w końcu, znajdź sobie jakąś pannę, zaruchaj, zobaczysz, że życie może być piękne i nie będziesz musiał irytować się tymi "egoistycznymi fiutami". :)

ocenił(a) film na 5
awesta

Ojej, ile w Tobie pięknej i głębokiej miłości, którą jest "ruchanie"! Brawo Ty :). Zluzuj majty, Kolego, rozumiem Twoją szaleńczą i bezwarunkową miłość do Radcliffa, ale prawdziwa cnota krytyk się nie boi, więc Radcliff na pewno też nie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones