W dodatku tu też można zaobserwować starą zasadę filmów tego typu: gdy się bije kobieta z facetem, można postawić wszystkie pieniądze, że mężczyzna przegra. Jakaś poprawność polityczna czy co.

Chyba ze facet jest big bad bossem, a kobieta odgrywa drugoplanowa role :>

Miałem napisać prawie dokładnie to samo.

Podkreslę tez, ze przy ekranizacji gry powinno się brac tylko pomysl na stworzenie swiata, bohaterów i fabuly. Przy kopiowaniu scen zywcem z gry na ekran, takie coś wychodzi tylko i wyłącznie śmiesznie, przykład: Doom.

zgadzam sie z Wami. Merytorycznie film to po prostu żal, ale jedna rzecz jest na plus. Ano te wywijajace panie. No coz.. jestem tylko facetem ;)

Też jestem facetem, ale nawet kobitki nie są w stanie podnieść mojej oceny tego badziewia. Tym bardziej że żadna nie była w moim guście. ;d

Chcesz powiedziec ze nie puknalbys przynajmniej Heleny albo Christine ;D?

Nie myślę zazwyczaj w ten sposób. Zresztą gdybym zobaczył je bez tego makijażu i warstwy make-up'u, nad którą pracują przez kilka godzin na planie, to stwierdziłbym pewnie, że mam lepsze sąsiadki.

Przesadzasz :P

Mnie sie one wlasnie bardzo podobaly, no ale kwestia gustu

bo się nie znacie złamasy , to super film i dupy też super

Jaki film - tacy fani.

Ten film to czysta zabawa. Nawet nie udaje, że ma do zaoferowania cokolwiek poza ucztą dla oczu. To jest plus, bo mogło być gorzej - film mógłby wmawiać widzowi, że jest na serio (np. wspomniany Doom albo G.I.Joe Czas Kobry). Widowiskowy show z serii 'nie pytaj, jak oni to robią'. I jako taki sprawdza się świetnie :]

Nie wiem, to do mnie nie przemawia. Nawet czysta rozrywka musi zachować jakiś poziom.