lekko kiczowaty i bardzo słabe CGI jak na 2001r ale oprócz tego klimatem i oryginalną historią przebija się na wierzch. na uwagę zasługuje też muzyka - 10/10, niezłe aktorstwo, świetne lokacje, nietuningowany rzeczywisty obraz. W dodatku zakończenie, wiem że to historia Pana L. i dlatego takie dobre, ale jednak....

Cieszę się, że przemysł filmowy zwrócił uwagę na odwieczny problem z ryboludźmi. Wszak, każdy z nas ma kilku znajomych zalatujących sardelą.
Oczywiście nie wywieram żadnej presji, ale film doskonale ukazał ostateczne rozwiązanie morskich przyjaciół ("burn them all").

ch'yar ul'nyar shaggornyth

Doskonałe dzieło Stuarta Gordona, które stawiam na równi z absolutnie, kultowym
"Reanimatorem". Wciąga już od pierwszych minut i trzyma w napięciu aż do świetnego
zakończenia.Klimat tego horroru mnie urzekł.

Szkoda, że zabrakło dla niego jakiejś epizodycznej roli w tym filmie

Najlepsza filmowa adaptacja Lovecrafta, żywcem wyjęta z opowiadań (Cień Nad Innsmouth, Dagon). Polecam oglądać w nocy podczas deszczu ^^

Super klimat miasteczka. Akcja toczy sie szybko. Niestety niektore sceny do poprawki, inne z kolei smiesza. Film moglby byc bardziej powazny i przez to przerazajacy, a tymczasem film wyszedl troche basniowy. Moze i dobrze. Mi sie bardzo podobal. Warto zobaczyc. Nie nudzi. Nie powiela.

Jestem maga fanem książkowej twórczości Lovecrafta, ale z adaptacjami zarówno filmowymi jak i growymi było raczej słabo. Ciężko jest oddać Lovecraftowy klimat na ekranie, książka zawsze pozostaje sto razy lepsza.
Ale ze wszystkich adaptacji Lovecrafta, które do tej pory miałem okazję obejrzeć lub zagrać, póki co ten...

Powieści od Lovecrafta idealnie nadają się do tego, żeby przenieść je na duży ekran. Jak nic wyszłyby z tego rewelacyjne horrory, które z przyjemnością można byłoby oglądać. Ten film co prawda opiera się na twórczości Lovecrafta, ale niestety nie jest rewelacyjny. Oczywiście nie oznacza to, że jest on kiepski. Oj co...

Bardzo lubię takie filmy gdzie osaczeni bohaterowie brną w ślepą uliczkę. Przez to napięcie zbytnio nie spada i człowiek nie zastanawia się ile do końca.

Czy ktoś może wie gdzie dokładnie w Hiszpanii kręcono ten film?

Lovercrafta jest dobrze ukazany w scenach w hotelu, ale reszta filmu juz tak dobrze nie wyglada. Oprocz "W paszczy szaleństwa" i "Zew Cthulhu" nie ma juz chyba nic z klimatu
Lovercrafta.

Cześć! Wie ktoś z was może, gdzie można legalnie obejrzeć Dagona? Nie musi być po polsku.

Całkiem udana, niskobudżetowa re-interpretacja "Widma nad Innsmouth". Hiszpańska wioska rybacka budzi z miejsca skojarzenia z Resident Evil 4, tyle że w miejsce ganados dostajemy rybo-żabo-ludzi (choć punktem wyjściowym dla settingu było opowiadanie "Dagon", wiadomo). Szkoda, że jak do tej pory nikt nie podjął się...

Minipowieść "Widmo nad Innsmouth" (lub "Cień nad Innsmouth") to rzecz jasna nie jedyna inspiracja do powstania tego filmu, bowiem motyw bliskowschodniego rybiego bóstwa pojawia się już w opowiadaniu "Dagon", którego akcja dzieje się w czasie I wojny światowej, a głównym bohaterem jest amerykański marynarz.

Akcja...

W porównaniu z innymi produkcjami spod ręki Stuarta Gordona (np. "Re-Animator", "From Beyond"), zauważyłem iż zmienił on swój styl. I wyszło tu na dobre, mi generalnie nie przeszkadza kamera bez statywu (no chyba, że operuje się nią specjalnie chaotycznie - odnoszę się tutaj do filmu "Tetsuo: The Bullet Man"). Po mało...

ktos jeszcze zauwazyl w tym troszke komedii?

Jak dla mnie jedna z najlepszych ekranizacji powieści Lovercrafta. Bardzo często zdarza się, że mimo świetnego opowiadania jego adaptacja filmowa jest słaba. Tutaj było inaczej. Mimo dużej porcji okrucieństwa i krwi znalazły sie pychodeliczne momenty,jak wypowiedź księżniczki i tego bezdomnego.Jak dla mnie film super....

Cóż... Trzeba przyznać, że nie jest to zbyt wierna filmowa adaptacja prozy Lovecrafta, ale ma pewien istotny atut: klimat wierny oryginałowi. Mamy więc tajemnicze, wyludnione portowe miasteczko, ponure ciasne uliczki, powłóczących nogami mieszkańców, sporadycznie słyszane niewyraźne szepty. Sama scenografia jest na...

Film obejrzałem już kilkakrotnie - kilka lat temu i dziś.

Film zostaje w pamięci i mimo pewnej sztampowości (niektóre sceny rodem z typowego zombie slashera) to opowiada jakąś oryginalną historię na podsrawie chorych wizji Lovecrafta. :)

Niektóre sceny niepotrzebne przesadzone (obdzieranie ze skóry), kilka...

Kiedy pierwszy raz obejrzalem ten film bylem zachwycony, po drugim obejrzeniu zachwyt troche zmalał-nadam uwazam film za dobry ale jakos nie moge pozbyc sie wrazenia ze mimo faktu ze fabula wzorowana byla na dzielach H.P Lovecrafta to film nie oddał atmosfery opowiadań mistrza grozy. Mysle ze sam mistrz nie bylby z...