PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=736033}

Dar

The Gift
6,5 35 983
oceny
6,5 10 1 35983
7,1 15
ocen krytyków
Dar
powrót do forum filmu Dar

Końcówka filmu.

ocenił(a) film na 9

Kto w końcu został ojcem ? Simon czy Gordo ?

ocenił(a) film na 7
maradukas

Nie wiadomo i to jest właśnie najlepsze. Można się jedynie domyślać :-)

Tomcio24

Za jakiś czas Simon zrobi sobie test na ojcostwo i się okaże :D
Ale wydaje mi się, że Gordo miał zbyt miękkie serce, aby posunąć się do czegoś takiego. Może o tym świadczyć chociażby sam fakt, że nie zabił im psa. Wiedząc, że nie ma na niego żadnych dowodów, mógł spokojnie go zabić. Myślę, że bardziej zależało jemu na tym, aby wykończyć psychicznie Simona ;) Aczkolwiek oczywiście 100% pewności mieć nie można, hehe.

ocenił(a) film na 7
slawmm

Jakbym siebie czytał :). Gordo w życiu by nie skrzywdził Robyn. Przecież ona go polubiła, a on dzięki nagraniom się o tym w 100% dowiedział.

ocenił(a) film na 7
slawmm

Mnie się wydaje, że tekst "dobrzy ludzie zasługują na dobre rzeczy" który powiedział w szpitalu może świadczyć o tym, że Gordo jest ojcem, bo Robyn nie mogła zajść w ciążę z Simonem.

ocenił(a) film na 8
Nigosh88

moze dotyczylo sie to zony;)bo byla dobra osoba

ocenił(a) film na 9
Nigosh88

nie mogła zajść i w ciąże przez długi czas i AKURAT w krótki czas po zemdleniu daje Simonowi prezent w postaci "zdanego" testu ciążowego?

ocenił(a) film na 8
Nigosh88

Robyn mogła zajść w ciążę z Simonem jednak poroniła. Mówiła to sąsiadce podczas odwiedzin. Więc sądzę że jednak Simon :)

ocenił(a) film na 3
sylwia_pawliszyn

Własnie ten wątek najbardziej raził mnie w oczy w tym filmie - moim zdaniem dużo lepiej byłoby, gdyby Robyn opowiadała jak to starają się z Simonem o dziecko i nie mogą powiększyć rodziny od bardzo długiego czasu - nie potrzeba było wątku poronienia aby Robyn przedstawić jako cierpiącą niedoszłą matkę. Wówczas nagła ciąża stanowiłaby rzeczywiście spore zaskoczenie i tutaj mogłaby zaświecić się lampka - oho, ponieważ ojcem jest Gordo. Tymczasem fakt iż Robyn była już w ciąży zabił trochę dreszczyk fabuły. Generalnie uważam film za słaby, oglądałam wiele, wiele filmów tego typu o ZNACZNIE lepiej poprowadzonej fabule np. Nocturnal Animals (2016) czy Wyznania (2010) gdzie motyw zemsty pokazany jest mistrzowsko. Dar był dla mnie olbrzymim zawodem.

ocenił(a) film na 6
Veiller

No tak, ale nie wiemy dokładnie ile czasu minęło pomiędzy spotkaniem z Gordo w kafejce, a testem ciążowym. (no i incydentem z nagłym zaśnięciem Robyn).

ocenił(a) film na 7
slawmm

Doķładnie. Jestem zdecydowanie za :)

ocenił(a) film na 6
slawmm

Ale chyba doprowadzil do rozwodu wiec jego jest teraz na wierzchu .

ocenił(a) film na 7
slawmm

Też myślę, że Gordon nie jest ojcem. On jednak nie był na tyle stuknięty, by nie dostrzegać, kto jak go traktował. Świadczą o tym nawet kwiaty dla żony Simona na końcu. Ona go traktowała przyjaźnie i nie dała mu poczuć się, że jest gorszy czy coś. Zresztą Gordon był skupiony na Simonie.

Tomcio24

Tu nie ma znaczenia, kto nim był. Chodziło tylko o ten moment, gdzie prawda nie ma znaczenia, jak nie miała znaczenia 20 lat wcześniej. Taki moment w życiu połamał Gordo, teraz ten moment łamie Simona

ocenił(a) film na 8
kaszojad

Dokładnie tak

kaszojad

świetnie w punkt, dzięki!

ocenił(a) film na 7
maradukas

Gordo był porządnym człowiekiem. Nie skrzywdził nawet psa, choć mógł ze spokojem go zabić. Robyn polubił i wiedział (nagrania itp.) że ona też go lubi. Chciał tylko zemścić się na tym śmieciu (jak później się okazało) Simonie.

ocenił(a) film na 7
LeoMessi86

??? A kto zabił rybki? Porządny człowiek, który porywa innym psa, włamuje się do domu, umieszcza kamery. Strach się bać takich porządnych ludzi.

ocenił(a) film na 6
aququ

Dokładnie. Zresztą komentarz użytkownika LeoMessi86 jest kuriozalny " nie skrzywdził nawet psa". To pies to jakaś gorsza istota? Poza tym Simon nie był śmieciem. Nie był kryształowy jak wielu z nas i miał swoje grzechy.
Gordo z kolei zabił im rybki w stawie - dla mnie to pewne. Ryby to stworzenia niższe w rozwoju od psa (ssaka), ale jednak świństwem jest je uśmiercać. Kamera w domu gł. bohaterów to dowód na to, że Gordo miał coś nie tak z psychiką. Siła filmu tkwi w tym, że tutaj nikt nie jest w 100% zły i w 100% idealny. Gordo świruje i się mści, ale z drugiej strony był ofiarą plotki z przeszłości. Simon ma tendencję do robienia innym świństw, ale też nie wynika z filmu, że jest takim świrem , że mógłby kogoś nagrywać na kamerę czy świrować tak jak Gordo.

ocenił(a) film na 7
armarange

Gordo miał inny charakter, niż większość otaczających go ludzi. Co mogło go czynić potencjalnym celem uwagi ze strony innych "normików", że tak się wyrażę. Powiem więcej, znam przypadki takich dokonanych zemst z naszych, krajowych stron. Tyle, że ci ludzie, koniec końców, dostawali bilet na leczenie psychiatryczne. Ale problem był zasadniczo ten sam. Pewna grupa ludzi, wyśmiewająca tych teoretycznie odmiennych, choć jedyną różnicą między nimi było posiadanie większej ilości pieniędzy. Tyle.
Twierdzisz, że świństwem jest uśmiercać rybki, może to i prawda, ale ludzie nie mają skrupułów by poświęcać innych ludzi, więc myślisz, że nad zwierzętami będziemy się bardziej litować?

armarange

Jak to nie był śmieciem? Zniszczył człowiekowi życie, bo lubił się pastwić nad innymi. Co nawet jego znajomy powiedział. A po latach nie potrafił szczerze przeprosić, tylko jeszcze go zgnoił i pobił. No i nie wyrzucili go z pracy za niewinność. Jak to jest bycie dobrym człowiekiem, to ja jestem papieżem

ocenił(a) film na 7
Eiikoo

Nie lubię słowa śmieć, a przynajmniej w tym kontekście, ale Simon na pewno był niezłym dupkiem, zakłamanym, bo okłamywał żonę, szedł po trupach w pracy i nie tylko nie odczuwał empatii względem innych, to dalej bez skrupułów znęcał się nad innymi (patrz scena pobicia Gordona, kiedy ten już de facto dał spokój Simonowi).. Jak dla mnie nawet za łagodną "karę" dostał Simon na koniec, ale i tak się cieszyłem, że ten, który Gordona wyzywał od nieudaczników sam upadł i wiele co stracił :) ;).

ocenił(a) film na 8
maradukas

Moim zdaniem Simon jest ojcem, ponieważ Gordo powiedział, że prawda jest w oczach. Ja odniosłam wrażenie, że niemowlę ma niebieskie oczy, a skoro Robin i Gordo mają brązowe to nie jest możliwe by ich dziecko miało niebieskie. W związku z tym ojcem dziecka musi być niebieskooki Simon. Jednak to jest tylko moje zdanie :)

ocenił(a) film na 6
Pioggia

Większość noworodków rasy białej ma niebieskie tęczówki. Kolor oczu ostatecznie "ustala się" ok. 3-6 miesiąca życia ;)

ocenił(a) film na 8
miriam_86

Kolor oczu dziecka stabilizuje się po roku

ocenił(a) film na 6
magik888

Bywa, że i wcześniej

użytkownik usunięty
Pioggia

trochę genetyki: jeżeli oboje rodzice mają oczy brązowe, ale są heterozygotami, to prawdopodobieństwo, ze ich dziecko będzie miało oczy niebieskie wynosi 1/4. Co do filmu - to, że ktoś nie zabija psa - choć może - nie jest dla mnie żadnym wyznacznikiem bycia porządnym człowiekiem. W tej kwestii mam odmienne zdanie niż LeoMessi86 . Simon, to drań, ale Gordo budził we mnie przerażenie na przemian ze współczuciem; świetne zagrane wszystkie trzy pierwszoplanowe postacie. Niezły film!

Simon STWORZYŁ gordona. To jednak ten pierwszy jest bardziej przerażający jak coś.

ocenił(a) film na 5
TurboSpychacz

Pierwszy ? Niby w którym momencie ? Simon owszem rozprzestrzenił plotkę ale skąd miał wiedzieć że to zajdzie tak daleko ? Natomiast Gordon to już dorosły facet który tak jak powiedział Simon zamiast wziąć się w garść żyje przeszłością i najwyraźniej jest niezrównoważony psychicznie. Normalni ludzie nie robią takich rzeczy. Dodatkowo ta jego ''zemsta'' nie zadziałała tylko na niego ale też na Robyn i to dziecko któregokolwiek ono jest. Ma w dupie że dziecko będzie żyć bez ojca a rzekomo dziewczyna która ''jest dobra i zasługuje na szczęście'' będzie musiała wychowywać sama dziecko. Stworzył taką samą patologie która dotknęła jego i jak już musiał posługiwać się cytatami z Biblii szkoda że zapomniał o przysłowiu ''Jeśli cię kto uderzy w policzek nadstaw mu drugi'' Pozdro :0

użytkownik usunięty
Kalenz

Za pierwszym razem Simon mógł nie zdawać sobie sprawy z konsekwencji swoich czynów, bo był jeszcze dzieciakiem, ale zauważ, że jako dorosły robił dokładnie to samo - przykład faceta, któremu zgarnął awans sprzed nosa. A widząc jego szufladę z teczkami pokusiłabym się o stwierdzenie, że nie był to odosobniony przypadek.

ocenił(a) film na 5

Nie twierdzę że Simon był święty, stwierdziłem tylko fakt iż mimo wszystko zachowanie Gordona było bezmyślne i zwyczajnie głupie a jeśli okazało by się że dziecko należy do niego śmiem twierdzić że jest jeszcze większym draniem niż Simon.

użytkownik usunięty
Kalenz

Bezmyślne i głupie to było zachowanie Simona, który zrujnował facetowi życie dla własnej korzyści. Nie bronię Gordona, bo życie przeszłością i chęć zemsty to nic zdrowego, ale z drugiej strony też mu się nie dziwię. Poza tym zwróć uwagę, że Gordon ani razu nie użył siły, nawet gdy Simon go poturbował. Dlatego nie sądzę, żeby posunął się do gwałtu. Po prostu postanowił wykończyć Simona psychicznie.

ocenił(a) film na 5

''dla własnej korzyści.'' Simon nie miał z tego jakiejś większej korzyści on po prostu był wrednym dzieckiem xD. Ja również nie bronie Simona ubolewam tyko nad tym że wszyscy bronią Gordonem a przecież jego zemsta była jeszcze gorsza i zrujnował Simonowi rodzinę zamiast zająć się własnym życiem ułożyć je sobie i spróbować żyć dalej !

użytkownik usunięty
Kalenz

Niejasno się wyraziłam, miałam na myśli faceta, którego Simon oczernił, żeby dostać awans. Normalni ludzie, jak mówisz, tak nie robią. Poza tym to, że Robyn i Simon nie będą razem, nie musi oznaczać, że dziecko będzie się wychowywać bez ojca. Wszystko można dowolnie interpretować :)

ocenił(a) film na 6
Kalenz

Ja tam uważam, że lepiej żyć sobie samemu z dzieckiem, niż mieć męża i ojca - dupka. Żadna dobra dziewczyna nie chciałaby Simona za męża. Ja bym się wstydziła posiadając kogoś takiego nawet za przyjaciela.

gtagirl

Też tak uważam :)

ocenił(a) film na 7
Kalenz

Czasem przeszłość odciska na tobie takie piętno, że nie potrafisz poradzić sobie z teraźniejszością i spoglądać w przyszłość. Teraz jak już się odegrał Gordo może w końcu ułoży sobie życie.
Co do tego czy zgwałcił... jestem przekonany, że nie. On nie chciał skrzywdzić nikogo poza Simonem. Pogrywać z nim przy jak najmniejszym udziale osób trzecich.

Kalenz

Nie rozpowszechnił plotki tylko podjął szereg działań mających na celu zrujnowanie czyjeś osobowości. Gordon to dorosły facet? Ty jesteś jednym z tych, którym się wydaje, że człowiek po tym jak cyferki określające jego wiek wstąpią na jakiś poziom to zdobywa magicznie wiedzę o świecie itd? Grodon to nie jest dorosły facet. To jest facet z przykrą przeszłością, która zmieniła go w to czym jest teraz. On nie jest chory dlatego, że ma na to ochotę. To nie jest tak, że ma się w tym wybór. Zrozum, że ludzie nie sa jakimiś magicznymi istotami, które są odporne na wpływy i potrafią kontrolować swoje umysły. Są tacy, jakimi tworzy ich środowisko. Wydaje ci się, że kanibal może sobie powiedzieć, że zjadanie ludzi nie jest normalne i odstąpić od tego? Albo nazista wychowany w nienawiści do czarnych? Albo amerykanin, który myśli, że słońce w nocy nie świeci? Nie, nie mogą. Będą powtarzać to czego się nauczyli.

ocenił(a) film na 5
TurboSpychacz

nie stwierdziłem że jest chory ''dlatego, że ma na to ochotę'' poza tym zakładamy że facet jest o zdrowych zmysłach możemy się tylko domyślać że przez jego zachowanie tak nie jest . zatem dorosły zdrowy facet który podejmuje się zemsty w taki sposób to zwyczajny bydlak bez uczuć. Zupełnie inna sprawa jeśli ten facet jest chory. Przeszłość odbiła na nim piętno po której się nie pozbierał i skupił się na tym aby ranić swojego 'winowajce' nie zdając sobie sprawy z tego że to mu nie pomorze. No i w takim wypadku facet powinien iść się leczyć i tyle. Simon to zwyczajny dupek jakich mnóstwo na świecie natomiast zachowanie gordona było psychiczne. ''jakim stworzyło go środowisko'' ? on nie żyje w średniowieczu, mógł zgłosić się o pomoc do psychologów którzy wytłumaczyli by mu że nie warto w życiu skupiać się na zemście ale trzeba iść dalej. Zamiast tego facet postanowił zrujnować życie swojemu oprawcy i NIE TYLKO jemu i zadowolony. Na tej podstawie stwierdzamy że jest chory.

Kalenz

No. Stwierdzasz fakty, ale nie dajesz żadnej argumentacji. Poza tym, że znów twierdzisz, że celowo utrzymuje się w chorobie o czym powiedziałeś, że nie twierdzisz, no ale jednak, więc zdecyduj się.

ocenił(a) film na 5
TurboSpychacz

jesteś trollem ? xd ''celowo utrzymuje się w chorobie'' nie ma czegoś takiego, albo jest się chorym albo nie, albo trzeba iść się leczyć albo nie ma takiej potrzeby. Faktem jest że nie wiemy czy facet jest chory czy po prostu jebni*ty w swojej zemście. Ja na końcu swojej wypowiedzi stwierdziłem że jest chory bo jego zachowanie do normalnych nie należy. Dla niektórych jego zemsta może mieć sens. Każdy może mieć swoje zdanie na ten temat.

Kalenz

Znowu sam sobie zaprzeczasz. Ale widząc po twojej ''argumentacji'' typu jesteś trollem, że kiepsko u ciebie z myśleniem i mało masz treściwych słów w swoim zasobniku, nie znasz świata i nie rozumiesz jak pracuje ludzki umysł. Wytłumaczę ci to najprościej jak się da. Jeżeli ktoś jest chory lub jakkolwiek odstający od uznawanej normy to nie panuje nad sobą lub nie potrafi odnieść się krytycznie do swojego toku myślenia i zauważyć, że jest wadliwy (jak w twoim przypadku) i nie idzie się leczyć. Kanibale nie idą się leczyć, indyjczycy biorący ślub z 9 latkami nie idą się leczyć, ludzie handlujący kobietami na prostytucję nie idą się leczyć, ludzie, którzy się wysadzają. Poza tym gdybyś oglądał uważnie to ogarnąłbyś, że leczenie nic mu nie pomogło. Przeżycia gordona wpłynęły na niego w taki sposób, że spokój mógł odzyskać tylko robiąc to co zrobił. Simon ciężko sobie zapracował na tę przygodę. Poświęcił dużo czasu i wysiłku aby do tego doprowadzić. Gdyby role się odwróciły to tak samo by świrował albo i jeszcze gorzej oceniając po jego osobowości i też nie szukałby pomocy. Też byłby produktem przykrych doświadczeń.

ocenił(a) film na 5
TurboSpychacz

Po prostu ciężko mi zrozumieć sens twoich wypowiedzi a to że mam inne zdanie niż ty nie znaczy że moje myślenie jest blednę. oczywiście że kanibale itp nie uznają się za osoby chore ponieważ to w ich środowisku jest normalne ! jednak fakt że człowiek wychował się w patologii i jego psychika została przez nią zniszczona oznacza również że nie będzie się w stanie z tego podnieść ? I masz racje być może nie wiem nic o świecie i jestem naiwny jednak moim zdaniem każdy taki człowiek ma wybór czy chce sobie pomóc czy woli dalej żyć tak jak został ''stworzony'' (wiedząc że każdy w okół jest inny)

Kalenz

To, że masz własne zdanie nie znaczy, że nie masz racji. To, że jesteś w błędzie znaczy, że nie masz racji. W ogóle posiadanie własnego zdania jest zbędne i szkodliwe, kiedy można coś wiedzieć na pewno. Znów tez pokazujesz niekonsekwencję swojego rozumowania. Skoro gordon ma wybór to czemu kanibal nie ma? Czy ty masz wybór odnośnie swojej seksualności? Tego jakie potrawy lubisz? potrafisz zdecydować, żeby znienawidzić kogoś, kto cię ceni i szanuje? Zakochać się w tasiemcu? Oduczyć się polskiego i zacząć mówić po mongolsku? Bo na tym polega wybór. Na zrobieniu czegoś niezależnie od uwarunkowań. mówisz, że wiesz, że każdy jest inny, ale jednocześnie twierdzisz, że każdy jest taki samo bo uważasz, że każdy może się podnieść z dołka. Gordon nie decydował o sobie i o tym czym chce się stać. Zrobił to za niego simon, a on też nie obudził się któregoś ranka i pomyślał, że zacznie trenować się na sadystę i wyzyskiwacza. Ktoś lub coś go takim uczyniło. Gordon może być zryty na mózgu, ale to simon go stworzył. Jego i może jeszcze kilka innych osób. Kultura i wychowanie polegają właśnie na tym, że ludzie tworzą ludzi, a simon tworzy takich, którzy nie potrafią sobie pomóc i dodatkowo szkodzą innym. Poza tym oni obydwaj są tacy sami pod względem tego, że każdemu z nich wydaje się, że jest normalny i to ten drugi powinien spędzić życie w zamknięciu. Tobie naprawdę wydaje się, że ludzie są całkowicie odpowiedzialni za swój los? I, że chcieć znaczy móc? To trzeba by przekazać tę nowinę wszystkim tym bezdomnym, uzależnionym, prostytuującym się za jedzenie, uchodźcom wojennym, wygnańcom, przegrywającym walki z chorobami, gejom, wydziedziczonym i innym takim, że najwyraźniej za mało się starają bo przecież tak łatwo jest wziąć się za siebie i się ogarnąć. Gordon mógłby budować statki kosmiczne albo usuwać nowotwory z jelit, mógł być świetnym przykładem na to, jak wysoko może zajść ludzki poziom umiejętności i wiedzy, ale trafił an tę zmienną w swoim życiu, która uniemożliwiła mu dalszy rozwój, spieprzyła mu mózg, sprawiła, że nie był w stanie poradzić sobie ze sobą. Simon nie włożył mu tych wszystkich chorych myśli do głowy, ale kiedy maltretujesz psa to też nie każesz mu się ugryźć, prawda? Jednak to właśnie jest to co dostajesz. Nie dość, że sam jest okropnym człowiekiem to jeszcze niszczy życia i okazjonalnie wytwarza gorszych od siebie. I to jest straszne, a nie jakaś krótka zemsta, która jednak wyglądała jakby była całkowicie pod kontrolą.

ocenił(a) film na 5
TurboSpychacz

rozumiem, teraz rozumiem że to co mówisz ma mega sens. że ludzie żyją w taki sposób w jaki zostali wychowani, ''stworzeni'' przykładem na to jest między innymi 'tolerancyjny' zachód i 'nietolerancyjny' wschód ponieważ ludzie na zachodzie mają inną mentalność tam jak ktoś jest homo to jest to postrzegane jako nic wielkiego u nas robi się z tego wielkie halo. Uświadomiłeś mi że działa to w każdej dziedzinie praktycznie tak samo. Jednak dajmy na to jeśli dziecko zostało wychowane w patologicznej rodzinie (ojciec alkoholik) to owszem prawdopodobieństwo tego że jego syn również się 'spaczy' idą w ślady swego ojca jest większe niż u normalnego człowieka lecz nie jest to pewne powiedzmy u normalnego człowieka wynosi takie prawdopodobieństwo 5% a u niego nie więcej niż 20%. ponieważ taki człowiek jest w stanie sam zadecydować czy zostanie taki jak ojciec czy pójdzie inną odpowiednią drogą. Może jest to też kwestia psychiki kto jest bardziej odporny a kto szybciej ulegnie.

Kalenz

Zacznijmy od tego, że jestem antyfanem decydencji. Nie wierzę w wolną wolę. Mamy wolny wybór, ale nie wolę bo o tym zawsze coś decyduje. Spróbuję przedstawić to w ten sposób -> Pomyśl o tym o czym nie pomyślałeś do tej pory. W ogóle. Np czy chciałbyś pojechać do Etrurii na moa czy polecieć na preriokurze? Mógłbyś o tym pomyśleć? Już nie będziemy mówić o wykonaniu, ale o samym zamiarze. Nie ponieważ nie znasz tych zwierząt, ani tego państwa. Wolna wola jest możliwością podjęcia decyzji bez ograniczeń. A ty, jak każde stworzenie jesteś ograniczony poprzez swoje doświadczenia. Lubisz rzeczy, które sprawiły ci przyjemność w przeszłości, nie lubisz tych, które sprawiły ci ból nawet jeżeli już nie sprawiają. Możesz nie lubić pomidora bo matka ci go wmuszała za małolata, więc już nie masz wolnego wyboru co do sałatek w barze. możesz decydować, ale decydujesz zawsze na bazie czegoś. Np tego czy coś było dostępne w twoim życiu. Zabiłeś kiedyś kogoś i sukcesywnie rozwiązało to twój problem? Załóżmy, że nie. Wobec tego morderstwo nie będzie twoim pierwszym wyborem kiedy napotkasz problem. Wybierzesz to czego się nauczyłeś lub zostałeś nauczony. Gniew, szał, rozpacz, heurystyczna dedukcja, zasięgnięcie informacji u specjalisty, metoda prób i błędów, pogodzenie się z losem. Nie możesz postanowić by wykorzystać narzędzie, które wcześniej nie zostało ci zaoferowane. Tak samo morderca nie skorzysta z łaski ponieważ nie ma u niego empatii, litości, współczucia, troski. Umysł działa tak samo, jak każda inna maszyna albo komputer. Coś instalujesz, coś usuwasz, coś modyfikujesz i to jest wykorzystywane. Twój komputer nie postanowi, żeby wykonać operację do której nie ma wytycznych i nic jej nie zainicjuje. Paintem nie skonwertujesz video w mp3. Znasz takie dzieci, które wydzierają się jak alarmy przeciwpożarowe bo mama nie kupiła lalki? Znasz. A znasz takie, którym takie zachowanie nie przyjdzie do głowy? Róznica między nimi polega na tym, że te beksy odnosiły sukcesy takim zachowaniem i żaden inny model zapracowywania na nagrodę nie został im przedstawiony. Za to te spokojne dzieci dostały szerszy asortyment narzędzi. porównam to też do psa, który chce zdobyć jedzenie pokazując ci sztuczki, a takiego, który odgryzie ci gardło i na tym skończę. Twoje, patologiczne dziecko. Wiem, że to tylko wizualizacja, ale nie możesz przypisywać mu żadnych procentów bo niby na jakiej podstawie? Normalny człowiek, jak to nazwałeś zwróci się ku alkoholizmowi, jeżeli otrzyma z tego jakąś korzyść. Np oderwie go to od problemów. Nie może sobie postanowić nagle, że stanie się alkoholikiem bo przypadkiem znalazł się w tych 5%. Nie. Tak samo alkoholik porzuci nawyk, jeżeli otrzyma bodziec. Np żona mu odejdzie i się ogarnie bo stracił worek do bicia i już nie ma an czym usprawiedliwiać swojego gniewu, więc umysł zaczyna wędrować w różne losowe rejony aż dojdzie do poczucia winy, które wcześniej było nieosiągalne. Dziecko będzie miało zakodowany wzorzec zachowań -> coś się dzieje? pijesz i zwalasz winę na innych. Tak to się robi. uniknie tego, jeżeli dostanie inne postawy pod obserwację, zaczną one dominować jego umysł i będzie je wybierał oraz odnosił sukcesy przy ich użyciu. Wówczas zdrowe zachowania wyprą patologiczne. Ale do tego potrzebne jest środowisko, które nauczy tego dziecka tych zachowań bo jeżeli zostawi je samemu sobie to ono będzie wykorzystywać to, co już umie czyli agresję. Gordon też został zostawiony samemu sobie, więc tkwił w tym syfie, jaki Simon stworzył w jego umyśle. Mogło być tylko gorzej. Może ty masz lekko w życiu i nie wiesz oczywistego, ale ludzie nie chcą kolegować się z ludźmi, którzy mają jakieś problemy. Chcą kolegować się z kimś lepszym od siebie żeby kąpać się w jego blasku. Nie chcą zajmować się tymi problemami, nie chcą ich naprawiać. Ty też nie jesteś taką osobą, jaką jesteś ponieważ chcesz taką być. jesteś ponieważ takie wzory do naśladowania otrzymałeś, okazały się skuteczne i je wykorzystujesz. Myślisz, że gdyby coś cię dosięgło to mógłbyś od tak sobie zadecydować, że pójdziesz się leczyć? Odpowiedz sobie na pytanie czy ktoś cię już nauczył takiej postawy? Nawet jeżeli tak to znaczy tylko tyle, że masz większą szansę na to by wystartować z takim pomysłem, ale nie na to by doprowadzić to do końca bo choroba może ci na to nie pozwolić. Np. depresja wkłada ci do głowy myśli typu; po co mam się leczyć skoro i tak nikomu na mnie nie zależy? Tyle się już napracowałem i nic z tego nie mam, wszystko na marne. Z taką logiką nie wygrasz tak po prostu. Bez bodźca motywacyjnego nie zrobisz w ogóle nic. Co najwyżej wykonasz szereg losowych działań bo mózg lubi krzyżować pomysły. Rozmawiamy tutaj o wychowaniu, a w tym odporność psychiczna nie gra roli. Ponieważ dziecko nauczone przemocy będzie się potem opierać przy wpajaniu pokojowych rozwiązań tak samo jak dziecko nauczone pokojowych rozwiązań będzie się opierać stosowaniu przemocy. To nie jest tak, że człowiek ma mechanizmy obronne przeciw patologi i silna psychika uniemożliwi mózgowi przesiąknięcie negatywnym wpływem. Dla mózgu nie ma dobra i zła. Każdy kto się rodzi akceptuje panujące zasady jako oczywiste. Tysiąc lat temu dzieci rodziły się w świecie, w którym w nocy przylatywał skukub by cie dusić we śnie, a w dzień chodziły z rodzicami na rynek obejrzeć spalenie czarownicy. Nie kwestionowały tego. Kwestionowałyby gdybyś chciał im wmówić, że diabły nie istnieją, a ta kobieta była niewinna. Analogicznie dzisiejsze dzieci rodzą się otoczone urządzeniami, które potrafią ożywić zmarłego (defibrylator) i które pozwalają z dowolnego miejsca na świecie skontaktować się z dowolnym miejscem na świecie (komórka) i też będą się opierać kiedy im powiesz, że to nie jest normalne ani oczywiste.

ocenił(a) film na 5
TurboSpychacz

rozumiem co masz na myśli, jednak przedstawione sytuacje w pewnym sensie dotyczą również mnie, mam 18 lat i nie miałem jak i nie mam ''łatwo w życiu'' wiem co to znaczy prześladowanie w szkole jak i patologia rodzinna. Gimnazjum to nie jest łatwy okres dla kogoś o słabej psychice tam każdy próbuje się dopasować być taki jak inny jeśli nie spełniasz wymaganych norm jesteś 'likwidowany' zmieszany z błotem. W gimnazjum byłem chodzącym 'pączkiem' niejednokrotnie byłem wyśmiewany i dawano mi do zrozumienia że jestem niczym. Jednak ja postanowiłem się za siebie wziąć schudłem połowę swojej masy ciała poszedłem do porządnej szkoły mimo że zostałem wychowany (przez szkołę) inaczej wpajano mi inne wartości, jest jeszcze coś takiego jak nadzieja, wiesz że świat może być lepszy musisz tylko po to sięgnąć i się nie poddawać. Masz racje ludzkie mózgi działają jak komputery widzą że coś spełnia normy społeczne to od razu zaczęli inaczej ze mną rozmawiać, gratulować schudnięcia itp. Skaza w głowie zawsze pozostaje mimo że ci ludzie się dla ciebie zmienili nie chcesz mieć z nimi nic wspólnego, oddalasz się od ludzi mimo że nagle wszyscy chcą z tobą przebywać ponieważ nie jesteś w stanie wybaczyć im tego jak potrafili by cię traktować gdybyś nie schudł. zgadzam się z tym że pewne zachowania pozostawiają blizny na całe życie jednak według twojej teorii nadal powinienem być wyśmiewanym grubaskiem ponieważ nikt nie wpajał mi innych teorii. Dużo osób mówi mi że jestem sceptycznie nastawiony do świata i do ludzi co jest wynikiem mojej przeszłości która na mnie tak wpłynęła. Nie przepadam za Polakami, nietolerancją i patologicznym ojcem jednak nie wydaje mi się że kiedykolwiek będę taki jak on lub taki jak ci wszyscy ludzie którzy stanęli w szeregu i razem naśmiewali się ze słabszego. Co zatem sprawiło że wybiłem się ponad to ?

TurboSpychacz

Wydaje sie z filmu, ze Simon mógł siw wyzywac na Gordo, bo ojciec sie na nim wyzywal. Wspomniał żonie o swoim ojcu i o tym, ze mial takiego ojca to sie ogarnął. Podoba mi sie ten film, bo tak na prawdę ani on ani Gordon Siennie ogarneli. Zachowania Simona od młodości spowodowane były jakims rodzajem tlamszenia przez ojca, Simon musiał byc jako ten najgorszy w domu, wiec żył fazą bycia najlepszym, pięcia sie do szczytu po trupach, traktowania innych jak słabszych, tak jak jego ojciec go traktował. Cały czas żył w roli oprawcy, wiec sie nie ogarnal. Mialo na niego wplyw srodowisko - ojciec i nie przestal byc dreczycielem innych. Gordon tez sie nie ogarnal po okropnych przezyciach, żyl jako ofiara Simona I swojego ojca, Siadło mu to na dekiel, zreszta w dziecinstwie byl nazywany dziwakiem wiec juz wtedy mu cos dolegalo, po przezyciach sie poglebilo i zostalo. Nie wyleczysz terapią wszystkiego. Turbo Spychacz ma racje pisząc, ze pewne wpływy środowiskowe maja na nas wpływ na cale życie, traumy, dobre wydarzenia.I Simon i Gordon nie ogarneli sie, z tym, ze gdyby Simon skorzystał z terapii wczesniej to miałby większe szanse zrozumieć siebie i moze samemu poszukać Gordona i mu próbować wynagrodzić krzywdę, bo by zrozumiał, ze taka uczynił.

Kalenz

Nie masz zupełnie racji... Po pierwsze, to kompletne bzdury, ze niewarto się mscic, zemsta pomaga, znacznie lepiej niż najlepsza terapia. Gordon byłby bydlakiem bez uczuc, gdyby go nie obeszło co z nim zrobił Simon....A simon był draniem, i mi się podobało w tym filmie, że wreszcie się dostrzega ze często ci ładnie ubrani z i pozoru idealni- często są inni niż się wydaje.
Byłabym tez ostrozna z pisaniem, ze Gordon był chory, albo się nie pozbierał, w sumie mało wiemy o jego zyciu, film opowiada krótki epizod, przypadkowe spotkanie po wielu latach. Nic nie wskazuje żeby Gordon latami ich sledził i obmyślał zemstę... nie sądzę nawet, żeby zrobił temu Simonowi cokolwiek złego, w efekcie mam wrażenie że Simon się nieco otrzasnał, chyba zaczał myslec, jaką jest osobą i jaki to może wywrzeć wpływ na ludzi. Zona Simona podobnie - ujrzała jego druga twarz, i dało jej to do myslenia. Ja będąc na miejscu tej zony tez wolałabym wiedzieć z kim zyje pod jednym dachem... ja odnoszę wrażenie, ze dla Simona była szansa, choćby po tym zdarzeniu z wybita szyba, kiedy nie kazal wzywac policji.. Więc de facto ten Gordon być może wyswiadczył mu b duza przysługę, jeśli Simon się po tym zmienił.

ocenił(a) film na 7
izigo_2

Nie kazał wzywać policji, bo liczył że kombinacje powiązane ze zdobyciem upragnionej posady nie wypłyną na światło dzienne. Jakby policja przyjechała to powód dlaczego ten gościu zbił szybę od razu by poznali jego goście. Przeliczył się jednak.

ocenił(a) film na 7
Kalenz

Piszesz, żeby Gordo się poszedł leczyć, bo dla niego jest jeszcze szansa. Simon się nie pójdzie leczyć, bo z bycia dupkiem się nie da. Powinno się go odstrzelić, bo kto wie ilu Gordo stworzył, tylko ci może nie poradzili sobie z tym i np. popełnili samobójstwo. Mało tego, nie panuje nad nerwami i jest agresywny. Nie jest w stanie poradzić sobie w życiu bez kłamstw i machlojek.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones