W filmie jedną z kluczowych postaci jest Sun Yat-sen. Mało osób wie jak ważnym bohaterem narodowym Chińczyków jest ten człowiek - zarówno w PRC jak i w Republice Chińskiej (Tajwan). Sun nauczył się j.ang. na Hawajach, wiele podróżował po Europie, Japonii, studiował "zachodnią" medycynę w Hongkongu. Swoje doświadczenia i wiedzę chciał spożytkować - pisał do rządu Qing aby zreformowali chore ów czas państwo chińskie - bezskutecznie. Wtedy powziął sobie za cel obalenie beznadziejnych rządów cesarzy i wprowadzenie w Chinach demokracji i modernizacji na wzór państw zachodnich. Po wielu upokarzających klęskach - większość organizowanych przez niego powstań zakończyło się sromotnymi porażkami - w 1912 został pierwszym prezydentem Republiki Chińskiej. Oprócz tego sformułował tzw. 3 zasady ludowe na których oparła się doktryna Kuomintangu (prekursora partii ludowej).
Jak już pisałem jest to jedna z kluczowych postaci w filmie, ale możliwie, że także na świecie. W 1923 poprosił on o wsparcie USA, UK oraz Japonię o wsparcie w modernizacji i rozwoju zacofanego Chin. Jego prośby uderzyły w próżnię. Wówczas zwrócił się do ZSRR... Sowieci skrzętnie wykorzystali sytuację i przysyłali swoich "doradców". Kuomintang stał się drugim Kominternem. Na szczęście Sun zmarł w 1925 - nie doczekał "ery" Mao Tse-tung'a i Czang Kaj-szek'a. Tak się czasem zastanawiam co by się stało gdyby USA albo UK udzieliły wówczas Chinom pełnej pomocy w modernizacji kraju...
Marzyć można, a nawet warto :)