Fantastyczny film, bardzo się wzruszyłam oglądając go. Wg mnie główny bohater musiał przejść żałobę po stracie ojca i "przerobić" przeszłość zanim był gotowy na prawdziwe wejście w związek z drugą osobą. To dlatego nie wychodziły mu poprzednie związki, bo ciągnął za sobą ten balast, widział swoich rodziców żyjących ze sobą, ale nieszczęśliwych, nie kochających się, i postępował tak samo, nie potrafił utrzymać relacji, nie wierzył, że może się udać. Przejście przez przez przeszłość po śmierci ojca można przyrównać do swoistego katharsis. Zrozumieć film będą potrafiły chyba tylko osoby, które przeszły przez to samo ;)