Nie wiedziałem gdzie napisać, więc postanowiłem przy początku. Która część najbardziej przypadła wam do gustu, która najbardziej poruszyła, dała do myślenia?
Też uważam, że I była bardzo dobra, ale za najlepszą uważam II. Może dlatego, że do udziału w niej zaproszeni zostali świetni aktorzy.
Cóż, jedynka wcale nie przypadła mi do gustu. Póki co IX jest moim faworytem, nic nie przebije motywu zdrady(:
Ja obejrzałam póki co 6 pierwszych części i na razie żadna nie przebiła jedynki, choć czwórka też ogromnie mi się podobała. Gdybym z tych sześciu musiała wybrać "najgorszą", to byłaby to cz. trzecia, choć wszystkie te, które widziałam, są wspaniałe.
Części I, V i VI to absolutny geniusz i najwyższa filmowa półka. Jeżeli miałbym wybrać mój nr 1, to zdecydowałbym się na część I. Film ten mnie miażdży za każdym seansem (a oglądałem go już ładnych kilka razy). Niesamowicie poruszający, a dodatkowo zawiera najlepszą definicję Boga jaką kiedykolwiek słyszałem:
http://www.youtube.com/watch?v=OGIXaju1riM
Zresztą każdy dialog, każdy fragment tego filmu można oprawiać w ramki. Film spokojnie może stawać w konkurencji o najlepszy film w historii światowej kinematografii.
Zresztą pozostałe wymienione przeze mnie części również. Zaraz za nimi wymieniłbym część IV. Również wybitna pozycja.
Musze jeszcze wspomnieć o jednej części - IX. Posiada ona bowiem najlepsze zakończenie ze wszystkich Dekalogów (końcowy dialog) i jedne z najlepszych zakończeń w historii kina.
kiedyś spodobała mi się część IV, ale nie miałem wtedy własnych poglądów religijnych, byłem za młody, by mieć własne zdanie na temat religii, kultury czy filmu, teraz jako dorosły człowiek uważam, że cały dekalog to katolickie ścierwo, udające, że przekazuje jakieś głębsze wartości, a tak na prawdę to ścierwo promujące katolicyzm, nic mądrego, pierwsza część najgorsza, fikcja naukowa, lód nie mógł pęknąć bo to fizycznie nie możliwe, za pewne wasz bóg zaczarował ten lód by pękł
kurde jak ja nie lubię fanatycznych katolików zaślepionych opowiastkami o stwórcy, który mieszka na chmurce i bardzo was kocha:D
Idioto! Przecież lód nie wytrzymał z powodu ogniska palącego się kilka dobrych dni nieopodal jeziorka. Ojciec był tak ślepo zapatrzony w komputer, że wierzył mu bez dwóch zdań i nawet nie dostrzegł tego ogniska...
już kiedyś pisałem, ale powtórzę - przez pewien moment widać dane w komputerze - temp. lodu=-11 stopni, trzeba OGROMNEJ energii by zmienić temperaturę lodu z -11 na 0, a wtedy trzeba jeszcze większej energii by nastąpiła przemiana fazowa lód->woda (topnienie), takie ognisko w takiej jak tam odległości nie dostarczy energii na stopienie tafli lodu, ale spoko, już się nie gorączkuję, wiem, że twórca filmu nie ma wykształcenia fizycznego i to był jego luźny, jakże niezgodny z rzeczywistością, pomysł.
jestem osobą wierzącą w Boga, ale z Tobą mtom7a zgadzam się całkowicie.. Dekalog I kompletnie nie przypadł mi do gustu, nie wiem jakim cudem dotrwałam do końca.
to źle widziałeś:D fikcka, mistyfikacja, fatamorgana. Jak łatwo omamić zwykłą ludność...
Moje oceny
I. Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną. 6/10
II. Nie będziesz brał imienia Pana, Boga swego, nadaremnie. 7/10
III. Pamiętaj, abyś dzień święty święcił. 7,5/10
IV. Czcij ojca swego i matkę swoją. 5/10
V. Nie zabijaj. 6/10
VI. Nie cudzołóż. 8/10
VII. Nie kradnij. 6/10
VIII. Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu. 6/10
IX. Nie pożądaj żony bliźniego swego. 7/10
X. Ani żadnej rzeczy, która jego jest. 8,5/10
Krótki film o zabijaniu 8/10
Krótki film o miłości 7/10