natknęłam się na regale z książkami na 'sędzia di. naszyjnik i tykwa.' roberta van gulika, który nieco
zeuropeizował opowieści o tym panu.
akurat w tym przypadku mogę postawić znak równości pomiędzy książką a filmem, co rzadkie, pod
względem poziomu, sposobu opowieści, zresztą podobno jest cała seria o detektywie di, który
miałby być postacią historyczną. nie mam nic przeciwko nakręceniu serii filmowej.