Zawsze wiedziałam, że kiedy kanapka spada mi masłem w dół to coś się dzieje... Teraz wiem już
co - TO DIABEŁ JEST W POBLIŻU!!! Tak, własnie tak w filmie Shyamalana sprawdza się, czy w
pobliżu czają się złe moce. Wędrowycz by się nie powstydził. Poziom ten utrzymuje się przez
większość filmu. Jeśli zobaczycie tosta leżącego dżemem w dół lub zwiastun tego filmu,
uciekajcie jak najdalej.
zgadzam sie ze 187
:D
polecisz jakiś dobry horror? bo ostatnio to nie mam szczęścia
Szczerze mówiąc, nie oglądam zbyt wiele horrorów, a ten jest świadkiem, że i ja nie trafiam dobrze:)
Nie rozumiem? Tekst z kanapką był powiedziany przez przesadnie wierzącą postać, stąd ta głupota...
Jeżeli jesteś katolikiem to muszę Ci powiedzieć, że sam wierzysz w podobne bzdety i jeszcze budujesz sobie wokół nich życie, ale jeśli nie to sam już nie wiem...
I nie próbuj mi wmawiać, że istnienie kolesia, który widzi wszystko i wszystkich i jeszcze ich wysłuchuje jest bardziej prawdopodobne niż to, żę szatan obraca kanapkami.
Nie czepiałabym się, gdyby to była jakaś parodia na takie pseudoreligijne przesądy, ale ten film chce być bardzo poważny - i przez to jest to takie śmieszne:)
I nie będę na forum o filmie typu "Diabeł" dyskutować swoich poglądów religijnych xD ten film nie zasługuje na dobry flamewar.
Chce być poważny to jedno, ale ta scena nie była nawet śmieszna - miała na celu pokazać, że według autorów ludzie wierzący w bzdury ponadmaterialne są debilami.
Śmieszna? Jak dla kogo. Kolejny film, w którym Latynosi są przedstawiani w złym świetle.
A Polacy w jakim świetle? Jeden z bohaterów uwięzionych w windzie, który zabił po pijaku matkę z dzieckiem nazywał się Jankowski.
Jeden z detektywów nazywał się Markiewicz, a jeden ze strażaków miał na kurtce nazwisko Rozycki. Nie wydaje mi się, żeby chodziło o pokazanie Polaków w złym świetle.
Rzeczy ponadmaterialne nie są fikcją. Jest sporo do odkrycia. A to, że ich nie odkryto nie znaczy, że ich nie ma. Jest antymateria, ciemna energia powodowana zerem absolutnym czyli bezwzględnym. To taki 'news'.
Co złego jest w wierze w coś, co jest z założenia dobre? Co głosi pokój i radość? Co nie chce krzywdzić, a chce otaczać opieką? Tekstu z obracaniem kanapek nie brałabym zbyt dosłownie. Logika tkwiła w tym, że kiedy szatan znajdował się w pobliżu, wszystko działo się na przekór. W związku z tym panował chaos i niepokój. O to chodziło.
Z jednej strony tak, ale z drugiej przez religię bierze się wiele nienawiści....
Dochodzi to samosądów, rytualnych oczyszczeń czy nawet wojen na tle religijnym.
Moim zdaniem pora wyjść z ciemnogrodu i przyjąć świat takim jakim jest na prawdę, ale nie będę nikomu zabraniał wierzyć.... Jeśli potrzebuje się dowartościować to proszę bardzo, co kto lubi.
Przez religię, ale jaką religię? Przez religię, która głosi nienawiść. Jeżeli chodzi o chrześcijaństwo - są fanatycy, którzy źle interpretują wiarę w Boga. Nadużywają jej do wytłumaczenia swoich absurdalnych czynów. W nich jest agresja nie dlatego, że religia tak nakazuje, ale dlatego, że to oni stworzyli swoją odrębną sektę, wmawiając ludziom i sobie, że robią to w imię Boga, który sam takiej "prawdy" nigdy nie głosił. Stąd biorą się ateiści. Nie wierzą w instytucję kościoła, bo ludzie tworzą kościół. A ludzie są coraz gorsi. Nazywasz ciemnogrodem moją wiarę i mojego Boga, to przykre. Mówisz, żeby przyjąć świat takim, jaki jest, a jaki jest? Czy jesteś w stanie mi wytłumaczyć, jak to się dzieje, że żyjesz? Jak to się stało, że miałeś możliwość przyjścia na świat? Skąd się właściwie wziąłeś? I bynajmniej chodzi o zapłodnienie. Szkoda, że coraz więcej z was traktuje to wszystko tak przedmiotowo. Nie widzi w życiu głębszej idei, która do czegoś prowadzi. Moje słowa odebrałeś w ten sposób, że moja wiara opiera się na tym, że ja próbuję się dowartościować. Nic bardziej mylnego. Ja ci jedynie próbowałam wytłumaczyć, co głosi ten "koleś, który widzi wszystko i wszystkich". Każdy wierzy w swoje prawdy, ty zapewne też w jakieś wierzysz. Po śmierci przekonamy się, kto miał rację. Twoi przodkowie i moi już się przekonali.
Ty po prostu wyznajesz kolejną religię zwaną dla zmyłki ateizm ;)
Sądzę że bardzo się mylisz w swoich założeniach, niemniej niż gorliwie wierzący
Znalazłeś jak oni taką zbiorowość z którą możesz się utorzsamić. Negatywne słowa "ciemnogród" "debile" wynikają z dokładnie takich samych mechanizmów jakie stoją u podstawy wojen religijnych, politycznych, kibiców. Mimo że z pozoru kierujesz się logiką, to tylko pozory, równie złe/dobre jak kierowanie się ślepym zaufaniem wierzących. Jesteś jaki jesteś, przeszedłeś swoją drogę nie musisz się zmieniać. Ale miej troche szacunku do innych ludzi. Co mnie zastanawia i zapala czerwoną lapmpkę to fakt że nawet jeśli nie wierzysz w diabła, nawet jeśli daleko do boga wszystkowiedzącego i zjawisk paranormalnych. To bagatelizujesze zjawiska - dobra/zła intencja, podświadomość, "przypadek". W zjawiskach paranormalnych mieszczą się przeważnie słowa wynikające z ludzkiej psychiki o czym napisała JustFurious. Symbole i podświadomiść tworzy na tyle silne zależności działań że wymykają się spoza wszelkiej kontroli, ale trudno pominąć ich istnienie i moc sprawczą. Niewidzialne słowa, podprogowy przekaz, to o czym myślisz dzięki nim materializuje się wszystko co stanowi o Twoim życiu. O czym myślisz świadomie to wierzchołek góry lodowej. Jeśli materializuje się myślokształt jednostki, wielka szansa że rozpłynie się w tłumie jeśli zbiorowości to wielka szansa że się zmaterializuje w postaci wydarzenia.
Jeśli zapakujesz ludzi w budynek, w windę, w okoliczności, językiem symboli ukształtują się ich myśli dodasz do tego działanie osób trzecich(spoza paczki również nim poddanych) to tylko krok od wydarzeń z filmu. Nawet jeśli wiara w twoim mniemaniu opiera się literalnie na bzdetach jest pewnym myślokształtem, pewnym skojarzeniem - językiem którym ludzie opisują siły jakimi poddawane są ich umysły. Są tacy którzy widzą diabła, są tacy którzy widzą zło, tacy którzy nic nie widzą bo są ślepi lub utorzsamiają się ze złem. np. destrukcją.
Nie wiem dlaczego oglądając film skupiasz się na odrzucaniu tej mocy sprawczej nazywając ludzi którzy zauważają pewne zjawiska i nazywają swoim językiem "debilami"?
Nie chce spierać się o religie, bo wierzący w oficjalne duże religie wcale nie wierzą. Każdy sobie rzepke skrobie przynależnością do tłumu. Mało kto przeczytał biblię, mało kto zna księgi włączone do kanonu religii ale poza biblią. np. księgi Henoha. Religia stała się etyką z groźnymi historycznie naleciałościami w każdej z nich. To samo zjawisko niewiary stało się z katolikami, żydami, muzłumanami, buddystami.
Kompletnego odejścia od historycznych podstaw swojej wiary.
Tym niemniej w tym konkretnym wypadku nie chodzi o niepokalane poczęcie
Człowieku, nienawiść jest w każdym Twoim słowie. Aż śmierdzi zawiścią i głupotą. I to katolicy są ograniczeni ... Żenada.
Tolerancja i empatia dla odmiennych od własnej, postaw i światopoglądów, aż się z ciebie wylewa. Wraz z pianą.
Zaawansowana nauka nie jest bardziej realna niż istnienie Boga, po prostu np. to, że podróż w czasie jest mozliwa jest dzisiaj pewne i nie kwestionuje tego żaden wyższej klasy naukowiec, a istnienie Boga nigdy nie bedzie pewne.
Podróż w czasie możliwa jest wyłącznie do przodu w wyniku zjawiska relatacji, czyli różnicy prędkości ubiegania czasu w różnych punktach odniesienia, natomiast nie ma możliwości przenoszenia się w czasie do tyłu, w przeszłość.
można oszukać moce nieczyste, wystarczy nie posmarować kanapki/tosta; diabeł tkwi w szczegółach.
Można też kanapkę z jednej strony posmarować masłem, a z drugiej strony przyczepić kota. Bowiem posmarowana kanapka zawsze będzie spadać na posmarowaną część, a kot zawsze będzie spadać na 4 łapy, wówczas dojdzie do paradoksu :D
kolejna kupa, w której palce maczał Shymalan...
od kanapki jeszcze lepszy jest "plot twist" - jeszcze lepszy by był, jakby wszyscy zamienili się we flamingi-prostytutki-lesbijki-porwane-przez-ufo.
aaaale by było zaskoczenie...takie głębokie, takie mistyczne....
To rzeczywiście było głupie, ale to była akurat chyba jedyna taka wpadka w tym filmie.
Ta scena w filmie była specjalnie dla ciebie i podobnych wariatek/wariatów . Jeśli widziałaś zwiastun to dlaczego nie darowałaś sobie tego filmu ? Powiem tak : to był tylko przesąd , wiesz w co ludzie wierzą mimo iż to nie jest związane z żadną religią ? spytaj swojej babci lub matki .Porządnie można się wystraszyć oglądając ten film , sceny ze zgaszonym i po chwili zapalonym światłem , i końcówka z tytułowym bohaterem za to 9/10
Czy ty każdy przykład bierzesz tak mocno do siebie? :/ Człowiek był zestresowany, to było jedyne co przyszło mu do głowy...
Tak to jest, gdy do horroru zbliża się ktoś, komu wydaje się, że jest racjonalny.