To już nie te czasy:) Wtedy nie było internetu. Teraz zdecydowanie łatwiej słaby film sprzedać jako dobry... niestety...

dokładnie! :)

Właśnie leciał na polsacie i jestem zawiedziona, że zdąrzyłam na końcówkę tylko :( Racja to zbyt niedoceniany film a piękny;)

Popieram. Ja ten film pamiętam to z dzieciństwa, który oglądałem na kasecie VHS i jest świetny! A teraz dzisiaj obejrzałem to w Polsacie i wciąż nadal dobrze się trzyma! Jedna z lepszych bajek Disney'a! :)

Popieram. Odkąd Disney stał się "Disney-Pixar" to filmy nie są takie jak kiedyś, niestety więcej jest teraz gniotów, które nie wymagają myślenia tylko oglądania kolorów i obrazków.

Filmy wymagające myślenia można policzyć na palcach. Tak było dawniej i tak jest teraz. Ale fakt, gniotów jest coraz więcej, z wielu powodów.

Filmy Pixara kolorowymi gniotami?

Pixar i gnioty? Co?

Jak ja kocham gdy ktoś komentuje moje wypowiedzi, które napisałam kilka lat wcześniej, podczas gdy zapomniałam nawet, że coś takiego napisałam... Po co to robić?

po to że:
1. To forum, jest opcja skomentuj to komentuje.
2. W internecie nic nie ginie.

Aż tak to Ci przeszkadza? To nie pisz nic bo jeszcze ktoś Cię ze snu zimowego obudzi za parę lat. Ja tam lubię jak ktoś odpisuje mi na psot z przed 5 lat, zazwyczaj taki miły powrót do zapomnianych dyskusji. Też byś pewnie miał podobne podejście jakbyś nie pisał głupot XD

Aha, ja pisze głupoty... Cieszę się, że nie jestem Tobą, bo wiesz co? Ja wiem, że jesteś mężczyzną, a Ty nie zauważyłeś nawet, że jestem kobietą, a przecież nie trudno zauważyć przez nicka, awatara i moich komentarzy do ocen. Przynajmniej z szacunku do drugiego człowieka, niezależnie od tego czy z opinią się zgadzasz, powinieneś chcieć zauważyć kogo masz przed sobą. A jak chcesz odświeżyć temat sprzed kilku lat to przynajmniej zrób to dobrze, a nie tak jak napisałeś pod moim komentarzem kilka słów "Pixar i gnioty? Co?", które niczego nie wnoszą do dyskusji. Nie mam zamiaru marnować czas na bezsensowne kłótnie z Tobą, gdzie zapewne będziesz chciał bronić swoją dumę za wszelką cenę, zamiast zastanowić się nad sobą, dlatego żegnam Cię.

Ej no, ja się z tobą nie kłócę, i nw co to za odbicie od tematu i obraza za to że nie zauważyłem twojej kobiecości w nicku. To jakiś kontr argument typu popularnego "nie zesraj się" kiedy to ktoś inny ma rację ale jakoś trzeba wybrnąć? Cóż zdarza się że ktoś w internecie nie rozpozna twoje płci (hehe bo ich jest ponad 40) . Ale co jest głupiego w mojej odpowiedzi? Czyli żeby zainicjować dyskusję musiałbym zrobić rozpiskę na 30 wierszy o tym że animacje Pixara stoją na wysokim poziomie merytorycznym i w ostatnich latach jeśli chodzi o kino popularne nie ma lepszych przeznaczonych dla młodszego odbiorcy animacji na których jednocześnie dorosły też znajdzie coś dla siebie? Pewnie, mogłem to zrobić, ale jaką gwarancje miałbym że ktokolwiek na to zwróci uwagę i będzie kontynuował rozmowę? Żadną.

Nie zesraj się, dziewczyna dobrze pisała. Masz odpowiedź po kolejnych latach