Młoda para trafia do wioski zamieszkanej jedynie przez dzieci. Czczą one znane tylko sobie bóstwo, pozbywają się wszystkich dorosłych, a także przyjezdnych.
Krótki, durny, z beznadziejną muzyką oraz gadaniem zamiast aktorstwa i niepotrzebnie niemal w 100% wierny opowiadaniu.
Adaptacja opowiadania Stephena Kinga o dzieciach, które mordują wszystkich dorosłych z małego miasteczka na Południu. Ten sam tekst posłużył później za podstawę do scenariusza "Dzieci kukurydzy". Krótkometrażówka Johna Woodwarda posiada jeden niezaprzeczalny atut w postaci intensywnego klimatu. Wykonanie, jak na rok...
więcej