PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=657170}

Dobry dinozaur

The Good Dinosaur
6,7 28 412
ocen
6,7 10 1 28412
5,8 13
ocen krytyków
Dobry dinozaur
powrót do forum filmu Dobry dinozaur

Dla kreacjonistów to film prawie jak dokumentalny :P

Qjr

Może nie do końca w temacie, ale warto zerknąć - recenzja "Parku Jurajskiego" pisana przez kreacjonistę. Polecam, można się nieźle uśmiać. Chociaż i tak spodziewałem się perełek w stylu "dinozaury to tak naprawdę potwory z rajskiego ogrodu", ale nie jest źle.

http://kulturadobra.pl/park-jurajski/

nevler

Ta osoba ma przede wszystkim jakąś nerwicę religijną. Nie mieszajmy ludźmi z zaburzeniami, z tymi normalnymi, którzy mogą mieć różne poglądy/wierzenia :)

youzwa86

Racja, chociaż religia nie leży zbyt daleko od zaburzenia :D

nevler

Odezwał się wielki i zdrowy na umyśle ateista.......pssss

Belzebub_666_filmweb

Powiedział głęboko wierzący katolik o nicku "Belzebub 666" :D

nevler

Skąd wiesz źe jestem katolikiem.....jestem agnostykiem

użytkownik usunięty
Belzebub_666_filmweb

No fajnie.
Mamy to w dupie.

ocenił(a) film na 5

Ale jesteś hardy, cóż za forma wypowiedzi. Pewnie 10 minut myślałeś jak to ułożyć by brzmiało groźnie.

użytkownik usunięty
Pixihead

Strach pomyśleć, ile Tobie zajęło opracowanie tej durnowatej, ironicznej docinki.

ocenił(a) film na 5

Mrr ależ epitety, jesteś mokrym snem każdego polonisty.

Belzebub_666_filmweb

Spokojnie, nie chcę robić żadnych spin tutaj. Twoje chrześcijaństwo było tak samo zasadne jak mój ateizm :D (chociaż masz rację w sumie).

Sama religia, mimo iż jest szkodliwa, nie jest może zaburzeniem, ale wydaje mi się że kreacjonizm już trochę podpada.

nevler

Spoko....ja jestem agnostykiem z duźą domieszką chrześcijaństwa...i skłaniam się do tego źe Bóg jednak istnieje

Belzebub_666_filmweb

Tak, ma nawet nazwisko - Steven Spielberg.

ocenił(a) film na 5
nevler

Uważanie, że Spielberg jest dobrym reżyserem jest jeszcze głupsze niż kreacjonizm.

Pixihead

Racja. On nie jest dobry, tylko znakomity.

ocenił(a) film na 5
nevler

Znakomity w robieniu słabych filmów.

Pixihead

Jak już chcesz mówić coś kontrowersyjnego to przynajmniej z sensem. Przejrzałem twój profil i powiem że hipsteriada wyższy level.

ocenił(a) film na 5
nevler

Widzę, że nie trzeba żadnej ekwilibrystyki językowej, byś pokazał wystającą z butów słomę i zaczął wrzucać ad personam. Jeśli Kurosawę, Bergmana czy Chaplina nazywasz "hipsteriadą" to już wcale nie dziwi mnie uwielbienie do Spielberga. Przy Dolanie czy Burtonie to i Spielberg wygląda na mistrza.

użytkownik usunięty
Pixihead

Dobra, dobra. Zrozumieliśmy. Masz zajebisty gust filmów, cenisz klasykę, twórców kina autorskiego i ludzi, którzy zrewolucjonizowali kino. Nie jesteśmy w stanie Ci dorównać. Przepraszamy, że psujemy Twój wizerunek pokazując się z Tobą w tym samym temacie na forum.

ocenił(a) film na 5

Wybaczam, zmień jeszcze ten śmieszkowy tekst pod avatarem i nie było tematu.

Pixihead

Nie nazywam hipsteriadą żadnych konkretnych reżyserów, ale zachowanie (czyt. kwestionowanie powszechnie uznanych autorytetów). Wrzucam ad personam bo lubię wiedzieć z kim rozmawiam; jak zapewne wiesz masz na profilu imię i nazwisko a internet nie kończy się na filmwebie. I bardzo dobrze że sprawdziłem - perspektywa samej rozmowy z kimś kto wrzuca foty z marszu niepodległościowego z podpisem "płoń tęczo" przyprawia mnie o ciarki wstydu. Tak że nic tu po mnie :)

PS. Czy tobie jako twardemu narodowcowi nie wstyd jest używać paskudnych obcych słów takich jak "ekwilibrystyka" albo "ad personam"? :D brrr!

ocenił(a) film na 5
nevler

Widzę, że ktoś się rozpędza i na oślep rzuca czym popadnie, łącznie z odkopywaniem kilkuletnich postów na facebooku. Nieźle. Sprawdź jeszcze czy nie mam założonej kartoteki na policji, albo stwierdzonych jakichś zaburzeń w kartotece pacjenta - może będziesz miał następny argument na to, że Spielberg jest "bogiem".

Zdanie 1. "Przejrzałem twój profil i powiem że hipsteriada wyższy level."
Zdanie 2. "Nie nazywam hipsteriadą żadnych konkretnych reżyserów, ale zachowanie (czyt. kwestionowanie powszechnie uznanych autorytetów). "

W moim profilu kwestionuje powszechnie znane autorytety? Piszesz głupoty i nie potrafisz z twarzą się z nich wycofać.

"Wrzucam ad personam bo lubię wiedzieć z kim rozmawiam" czy trzeba dodawać coś więcej? Inwektywy, brak argumentacji i prostackie postscriptum, którego z litości nie skomentuje.

Pixihead

A co tam, pogadam, z narodowcami zawsze się śmiesznie gada :D

"Odkupuje kilkuletnie posty" - nic nie odkopuje, pojawiły się po dwukrotnym przewinięciu myszą. Zresztą, to chyba tak nie działa że jak były wstawione 2 lata temu to straciły ważność?

Wiesz co jest prostackie? Wstawianie tak idiotycznych zdjęć z idiotycznym podpisem. Albo AD maszerujący za granicą do prostackich melodyjek (widzę że jednak szybko zablokowałeś swoje posty, spoko ja też bym się wstydził).

Stwierdzenie że Spielberg jest bogiem było żartem z mojej strony, po prostu chodziło mi o to że jest świetnym reżyserem (bo chyba nie sądzisz że modle się do jego portretu). Hipsterstwo jest zwykle rozumiane jako odrzucanie mainstreamu (w tym przypadku Spielberg, który przez snobów jest często bluzgany jako ojciec chrzestny wszystkich "blockbusterów"), na rzecz np. kultury vintage (filmy sprzed 60, 70 lat na twoim profilu - i nie chodzi mi o to że są złe czy coś), gloryfikacji kultury elitarnej, podkreślenia swojej indywidualności etc. A to właśnie bije z twoich kont (zwłaszcza fb). Aha, no i używanie "trudnych" słów też się do tego zalicza.

ocenił(a) film na 5
nevler

"A co tam, pogadam, z narodowcami zawsze się śmiesznie gada :D"

Litości. Naprawdę można tak nisko upaść w dyskusji? Nie jest ważne ile przewinięć myszą, a to, że z braku argumentów przeszukuje się jak dzieciak czyjeś profile, by całkowicie zboczyć z tematu w którym jest się ignorantem.
Nic nie wiesz o kinie, a tym bardziej nie wiesz nic o Spielbergu. Piszesz coś o narodowcach z emotkami na końcu zdania i myślisz, że jesteś zabawny.

Tak zmieniłem status postów z publicznych na "dla znajomych" bo zaraz znajdziesz zdjęcie psa i napiszesz, że za chudy i zwierzęta głodzę, bo tak póki co wygląda twoja śmieszna argumentacja. Decyzja była dobra, bo skoro wiesz, że zmieniłem to znaczy, że znowu szukałeś jakiegoś głodnego kawałka. Przykre. Prostactwo zapewne pozostanie z tobą do końca życia, ale może zmusi cię do napisania chociaż jednego argumentu poza tym, że Spielberg jest dobry, bo jest znany i ceniony.

Co do tej twojej śmiesznej tezy o vintage i hipsterstwie to jak rozumiem kolejna próba tłumaczenia poprzednich niefortunnych wypowiedzi. Niestety jeszcze głupsza niż poprzednie.
Typowy hipster raczej interesuje się filmami niezależnymi, a nie kanonem jak Hitchcock czy Kurosawa. Tacy klasyczni reżyserzy to norma wśród osób, które interesują się filmem szczególnie na stronach filmom poświęconym jak filmweb czy imdb.
Porzucenie Spielberga na rzecz filmów vintage brzmi jak paradoks, bo od premiery najbardziej znanych (i podobno najlepszych filmów Spielberga) minęło już 20 lat, a niektórzy twierdzą, że nawet 30 więc Spielberg to również vintage.
A te jak je nazywasz"trudne" słowa raczej wiążą się z wykształceniem i obyciem, chyba, że przebywa się w towarzystwie osób piszących - "Wrzucam ad personam bo lubię wiedzieć z kim rozmawiam".

Pixihead

Chyba jednak miałem nosa na początku, nie ma sensu rozmawiać. Pleciesz bzdury i robisz tak kolosalne błędy logiczne że mi ręce opadają na klawiaturze. Niby ja atakuje ad personam (napisałem o "hipsterze" i narodowcu - nawet nie zaprzeczyłeś), tymczasem ty wyjeżdżasz z dzieciakami, ignorantami, brakiem obycia; że nie mam pojęcia o kinie (a skąd ty to możesz wiedzieć skoro nie wymieniłem w rozmowie ANI JEDNEGO tytułu filmu), że nic nie wiem o Spielbergu (kolejny raz - skąd to wiesz? może oglądałem wszystkie jego filmy i znam życiorys).

"Spielberg jest dobry, bo jest znany i ceniony." - gdzie to napisałem?

Jakich niby argumentów mam używać na stwierdzenie że "Spielberg robi słabe filmy"? Mam odpowiedzieć jak pięciolatek "wcale nie, bo robi dobre!" Czy może dać ci linka do serwisów gdzie krytycy filmowi piszą o jego "słabych" dziełach? Oczywiście że patrzę na profil żeby sprawdzić jaką to sztuką się zachwycasz skoro SS jest dla ciebie miernotą. Po to chyba są konta na fw. Nie chcesz żeby ci inni zaglądali na profil - to zablokuj wszystkie oceny, dane i po sprawie. Udostępniasz coś - licz się z tym że inni to wykorzystają.

"Decyzja była dobra, bo skoro wiesz, że zmieniłem to znaczy, że znowu szukałeś jakiegoś głodnego kawałka." - tak, chciałem jeszcze raz obejrzeć żenujący filmik z AD, bo mnie rozbawił.

Zejdź na ziemię chłopie i przestań patrzeć na wszystkich z góry. Dawanie 10tek dobrym filmom nie jest wyznacznikiem obycia, a snobizm, wywyższanie się i brak tolerancji były, są i zawsze będą prostactwem, czy tego chcesz czy nie. Ale bez paniki - z tego się wyrasta. Przynajmniej tak słyszałem.

ocenił(a) film na 5
nevler

"Pleciesz bzdury i robisz tak kolosalne błędy logiczne że mi ręce opadają na klawiaturze."

To zdanie jest naprawdę zabawne i nie tylko z powodu braku znaków interpunkcyjnych. Tym bardziej, że żadnego błędu logicznego jakoś mi nie wytknąłeś, za to ja Tobie już całkiem sporo. Lecimy dalej.

"Niby ja atakuje ad personam (napisałem o "hipsterze" i narodowcu - nawet nie zaprzeczyłeś), tymczasem ty"

Przystosowywanie się do poziomu rozmówcy. Nie ma potrzeby zaprzeczać idiotycznym zarzutom, bo sam siebie nimi kompromitujesz.

"że nie mam pojęcia o kinie (a skąd ty to możesz wiedzieć skoro nie wymieniłem w rozmowie ANI JEDNEGO tytułu filmu)"

No własnie, to choćby pierwszy powód.

"Spielberg jest dobry, bo jest znany i ceniony." - gdzie to napisałem?

Napisałeś, że to powszechnie uznany autorytet. I tyle odnośnie jego osoby. Jeśli nie rozumiesz słów, które używasz to ich nie używaj.

"Jakich niby argumentów mam używać na stwierdzenie że "Spielberg robi słabe filmy"? Mam odpowiedzieć jak pięciolatek "wcale nie, bo robi dobre!""

Nie, lepiej jak czterolatek "a twoje to hipsteriada".

"skoro SS jest dla ciebie miernotą."

Nie miernotą, a raczej pozbawionym głębszej wrażliwości rzemieślnikiem, który tworzy filmy pod publiczność popcornową o znacznie mniejszych wymaganiach (Szczęki, PJ, BSTS), ckliwe (Kolor purpury) czy przesadnie patetyczne (Amistad, Szeregowiec Ryan). Ma też w swoim dorobku zupełnie nieudane jak "Lincoln".

"Po to chyba są konta na fw. Nie chcesz żeby ci inni zaglądali na profil"

Powinieneś się cieszyć, że jestem taki szczodry bo inaczej musiałbyś robić psychoanalizę na podstawie avatara.

"tak, chciałem jeszcze raz obejrzeć żenujący filmik z AD, bo mnie rozbawił."

Jest na youtube. Gdyby naprawdę cię tak rozbawił to byś obejrzał bez problemu. Czepiać się czegoś trzeba, kiedy argumentów brak, no nie?

"Dawanie 10tek dobrym filmom nie jest wyznacznikiem obycia"

Obycie było związane ze słowami, które uznałeś za "trudne". Przeczytaj parę razy zanim odpiszesz.

"snobizm"

Facet masz tupet. Wciskasz innym, że Spielberg to bóg, a kiedy ktoś się nie zgadza nazywasz go hipsterem.. A na koniec snobem. Raczej sam powinieneś zejść na ziemię.

"wywyższanie się i brak tolerancji były, są i zawsze będą prostactwem, czy tego chcesz czy nie. Ale bez paniki - z tego się wyrasta. Przynajmniej tak słyszałem.

I na koniec jak zwykle zapędziłeś się w moralitetach i wyszedłeś na hipokrytę o mentalności Kalego. Jeśli inni są nietolerancyjni to źle, ale kiedy ja jestem to dobrze. Poczytaj trochę wyżej co pisałeś np "Racja, chociaż religia nie leży zbyt daleko od zaburzenia" a później piszesz, że brak tolerancji to prostactwo. Czyli rozumiem, że zgadzasz się ze mną iż jesteś prostakiem. W końcu doszliśmy do porozumienia, można zamknąć dyskusję.

I bez paniki z tego się wyrasta.

Pixihead

"No własnie, to choćby pierwszy powód." - To że nie podałem żadnego tytułu filmu to znaczy że się na nich nie znam? Mogłeś chociaż zapytać "a co w takim razie uważasz za dobry film?" - wtedy bym ci odpowiedział i miałbyś pole do popisu. Błąd logiczny nr 1.

"Napisałeś, że to powszechnie uznany autorytet. I tyle odnośnie jego osoby. Jeśli nie rozumiesz słów, które używasz to ich nie używaj. " - Jakby nie patrzeć to SS jest autorytetem, i to nie z mojego kaprysu. Ale nie użyłem tego jako argumentu potwierdzającego że jego filmy są dobre (uzasadniałem czemu nazwałem twój profil "hipsterskim"). Błąd logiczny nr 2.

"Jest na youtube. Gdyby naprawdę cię tak rozbawił to byś obejrzał bez problemu. Czepiać się czegoś trzeba, kiedy argumentów brak, no nie?" - Nie przyczepiłem się niczego tylko wyjaśniłem dlaczego jeszcze raz zajrzałem na twój profil. To że filmik wywołał u mnie uczucie żenady to inna sprawa. Błąd nr 3.

"To zdanie jest naprawdę zabawne i nie tylko z powodu braku znaków interpunkcyjnych." - jeśli uważasz że odnoszenie się do czyichś ocen na prywatnym profilu (dodam że ocen filmów na forum na filmach) uważasz za dziecinadę i żaden argument, to czepianie się braku przecinka w jednym zdaniu tym bardziej.

"jestem taki szczodry bo inaczej musiałbyś robić psychoanalizę na podstawie avatara." - na podstawie avatara mogę jedynie stwierdzić że lubujesz się w nowych "Batmanach" (tylko przypuszczenie), które są typowym przykładem "popcornowego", jak to nazwałeś kina dla szerokiego grona odbiorców - które zdajesz się krytykować.

"Racja, chociaż religia nie leży zbyt daleko od zaburzenia" - wyjaśniłem później że sama religia nie jest zaburzeniem - ale głębokie pokrywanie wiary w prawdach zapisanych w Biblii - jak np. kreacjonizm, jest już zaburzeniem - w tym przypadku światopoglądu (+ kwestionowanie nauki także).

"Wciskasz innym, że Spielberg to bóg" - także wyjaśniłem że to żart i metafora tego że jest bardzo dobrym reżyserem (nie, nie odmawiam psalmów do niego). I nic nikomu na siłę nie wciskam.

"(...)a kiedy ktoś się nie zgadza" - i właśnie w tym tkwi szkopuł. Nie napisałeś że się nie zgadzasz z moim stwierdzeniem, tylko że uważanie go za dobrego reżysera jest nonsensem (i że jego filmy są słabe) -> co sugeruje z miejsca że plotę bzdury i nie znam się na filmach. Dlatego się przyczepiłem. To jest właśnie wywyższanie się ponad czyjś gust i bufonada, której osobiście nie cierpię. Po dyskusji w której za wszelką cenę chcesz udowodnić swoją rację widzę brak tolerancji dla odmiennych gustów i poglądów, co również (sądząc po zdjęciach na fb) przekłada się na życie prywatne.

Przejrzałem jeszcze raz całą dyskusję i tak się zastawiam - jakich ty właściwie oczekujesz argumentów? W jakiej sprawie? Cała ta dyskusja to przepychanki i oburzenie że nazwałem twoją postawę hipsterską (chociaż właściwie teraz określiłbym ją bardziej jako snobistyczną).

ocenił(a) film na 5
nevler

"To że nie podałem żadnego tytułu filmu to znaczy że się na nich nie znam?"

Gdybyś miał coś do powiedzenia to od tego byś zaczął, a nie od całkowitego zejścia z tematu. Wiesz co się mówi o ludziach, którzy leją wodę, zmieniają temat i używają argumentu ad personam? No własnie.

A więc błędy logiczno-językowy, a dokładniej błąd argumentacji nierzeczowej ad personam i ad hominem.

"Błąd logiczny nr 1"

Proszę cię.

"Jakby nie patrzeć to SS jest autorytetem, i to nie z mojego kaprysu. Ale nie użyłem tego jako argumentu potwierdzającego że jego filmy są dobre"

Napisałeś, że jego filmy są dobre, a jedyne co dobrego o nim powiedziałeś to tyle, że ma autorytet. Brak innego uzasadnienia powoduje, że dochodzę do wniosku, że najprawdopodobniej wyczerpałeś swoje zasoby wiedzy.

" jeśli uważasz że odnoszenie się do czyichś ocen na prywatnym profilu (dodam że ocen filmów na forum na filmach) uważasz za dziecinadę i żaden argument, to czepianie się braku przecinka w jednym zdaniu tym bardziej."

Przeczytaj jeszcze raz to zdanie. Jest tam napisane, że przecinek to najmniejszy problem, ale rozumiem, że czytanie ze zrozumieniem to problem. Druga sprawa, że odnoszenie się do czyichś ocen zupełnie innych twórców to argument ad hominem, czyli używanie jakichś moich opinii na zupełnie inny temat, który nie ma związku z tym o czym rozmawiamy. Gdybyś wyszukał moje oceny np Spielberga to inna sprawa, ale użyłeś zupełnie innych, by przykleić mi łatę hipstera i tym samym zdyskredytować zanim dyskusja się rozkręci. Wyciąganie statusów z facebooka to już całkiem żenada.

"a podstawie avatara mogę jedynie stwierdzić że lubujesz się w nowych "Batmanach" (tylko przypuszczenie), które są typowym przykładem "popcornowego", jak to nazwałeś kina dla szerokiego grona odbiorców - które zdajesz się krytykować."

Rozumiem, że dla ciebie film to odlana z metalu figura, która nie dzieli się na poszczególne elementy. Otóż film posiada wiele elementów - scenografia, charakteryzacja, aktorstwo. Jak widzisz avatar przedstawia efekt charakteryzacji.

"wyjaśniłem później że sama religia nie jest zaburzeniem - ale głębokie pokrywanie wiary w prawdach zapisanych w Biblii - jak np. kreacjonizm, jest już zaburzeniem - w tym przypadku światopoglądu (+ kwestionowanie nauki także)."

Zapewne tego nie wiesz, ale kreacjonizm jest komponentem każdej prawie religii (a tym bardziej tej dominującej w naszym kraju) więc mówienie, że nie miałeś na myśli religii, ale jej składnika niczego nie zmienia, bo nadal obrażasz tych samych ludzi (ponad 50% społeczeństwa w Polsce), a potem mówisz, że brak tolerancji to prostactwo. Zastanów się nad sobą.

" co sugeruje z miejsca że plotę bzdury i nie znam się na filmach. Dlatego się przyczepiłem.To jest właśnie wywyższanie się ponad czyjś gust i bufonada, której osobiście nie cierpię. "

To już twoja interpretacja. Napisałeś to w sposób humorystyczny i ja w taki ci odpowiedziałem. Potem ponownie i na humorze mogło się skończyć, ale poczułeś się urażony, zacząłeś mnie atakować i rzuciłeś w moją stronę inwektywą na co ja odpowiedziałem. Trzymajmy się faktów. To, że ty żartobliwy tekścik w necie odebrałeś jako sugerowanie, że nie znasz się na filmach i od razu poczułeś potrzebę ataku. I to jest twój problem.

"Po dyskusji w której za wszelką cenę chcesz udowodnić swoją rację"

Ty dyskutujesz by udowodnić innym ich rację? Poza tym ta dyskusja to raczej obalanie twoich śmiesznych argumentów i odpowiedź na ciągłe obrażanie mnie.

" widzę brak tolerancji dla odmiennych gustów i poglądów, co również (sądząc po zdjęciach na fb) przekłada się na życie prywatne."

No własnie. To zdanie jest znamienne w tej dyskusji tak jak wcześniejsze "Wrzucam ad personam bo lubię wiedzieć z kim rozmawiam". Ty nie masz pojęcia o czym piszesz (tolerancja), a do tego dyskusja z Tobą to cofnięcie się do poziomu gimnazjum (błędy logiczno-językowe) z wyciąganiem na portalu o filmach życia prywatnego. Żenada.

"Przejrzałem jeszcze raz całą dyskusję i tak się zastawiam - jakich ty właściwie oczekujesz argumentów? W jakiej sprawie? Cała ta dyskusja to przepychanki i oburzenie że nazwałem twoją postawę hipsterską (chociaż właściwie teraz określiłbym ją bardziej jako snobistyczną)"

Raczej pytanie brzmi co jeszcze głupiego wymyślisz, by spróbować mi ubliżyć i w jakiś sposób zasygnalizować, że popełniam jakieś błędy logiczne (vintage) co skończy się jak za każdym razem tym, że albo nie rozumiesz słowa, albo kompleksy (wytykanie innym "trudnych" słów) i mentalność Kalego (tolerancja->prostactwo) jak zwykle wezmą górę i znów zaserwujesz A4 bełkotu.

Pixihead

Już prawie zapomniałem o tobie. Spokojnie A4 nie zaserwuje, bo nawet mi się nie chce produkować skoro odbierasz to jako zbiór wyzwisk (biorąc pod uwagę rangę tych wyzwisk to w takim razie Ty też mnie obraziłeś). W ogóle to zauważ że do prawie każdego zdania kierowanego w moją stronę dołączasz garść soczystych epitetów (wszystko mówię "głupio" lub "dziecinnie") albo porównań - "cofnięcie się do gimnazjum" etc. Jeden wielki atak, już nawet nie odbijanie piłeczki. Przypomina mi się zachowanie pewnego znanego Stefana, który z pianą w ustach oskarża innych o sianie nienawiści (swoją drogą ma rację).

Nie jestem idiotą, oczywiście zdaje sobie sprawę że kreacjonizm jest komponentem każdej religii. Problem w tym, że w większości tylko na papierze. Tzn. - pytając Polaków czy są katolikami - wiadomo że ogromna większość odpowie twierdząco. Pytając czy są kreacjonistami, ogromna większość (najprawdopodobniej) się wyprze. Dużo ludzi bełkocze coś wtedy o agnostycyźmie albo o Nowym Testamencie. Wątpię czy są odn. tego konkretne statystyki; prędzej znaleźć można sondaże typu "czy jesteś niewierzący/wierzący/głęboko wierzący", tylko że tak naprawdę nikt nie wie co to "głęboko" znaczy. Z tą tolerancją to też jest pętelka. Wykazuję brak tolerancji do religii, bo i same religie uczą braku tolerancji do innych ludzi, wobec czego trzeba je aktywnie wykorzeniać, a przynajmniej bronić się przed nimi.

Jeszcze raz mówię, nie pisałem nic konkretnego o Spielbergu bo nie raczyłeś nawet zapytać wprost o rozwinięcie tematu, tylko zająłeś się odbijaniem piłeczki. Więc muszę zrobić to z własnej inicjatywy. Lista Schindlera to prawie arcydzieło (w jaki sposób objawia się tu brak wrażliwości??); reszta - Szczęki, Poszukiwacze ZA, Jurassic Park (!), ET, Szeregowiec Ryan - nie wybitne ale realizacyjnie absolutnie najwyższa półka. Nie każdy film musi skłaniać do głębokich przemyśleń, filmy Spielberga nawet na takie nie pozują; za to wiele z nich wyłamało się poza granice kina i weszło do popkultury. Nawet same elementy niektórych filmów samodzielnie funkcjonują w mainstreamie. Wielkie osiągnięcie. Może przegrywa z Hitchockiem czy Kurosawą, ale wciąż jest świetny.

PS. Nie odnoszę się do ocen Spielberga na twoim profilu bo zwyczajnie ich nie mogę zobaczyć - widzę tylko pierwszą stronę ostatnio ocenionych. Część z nich widziałem, część nie np. American Beauty - genialny, jeden z najlepszych w życiu.

ocenił(a) film na 5
nevler

Trzeba dopasowywać język. Jeśli jeden mówi po angielsku, a drugi po niemiecku w końcu ktoś musi spasować i mówić w języku drugiego. Ty swoją drogą przypominasz mi pewną redaktorkę, która za każdym razem zmienia temat i wyciąga coś z życiorysu, kiedy jest pod ścianą. Żywo reaguje też na określenie "stokrotka".

Swoją drogą czas chyba to skończyć, bo dyskusja jest coraz dłuższa, wiadomości też i szczerze mówiąc nie ma sensu by którykolwiek z nas tracił jeszcze więcej czasu na tę dyskusję, która zmierza donikąd. Korci mnie by się do niektórych rzeczy odnieść, ale daję już spokój. Powiedzmy, że racja w wielu kwestiach jest pośrodku.

Pixihead

Po raz pierwszy w zupełności się zgodzę. Zatem kończę i pozdrawiam.

ocenił(a) film na 5
nevler

Również pozdrawiam. :)

Pixihead

Świetnie czyta mi się takie dyskusje. Mieszczą się w ramach przyzwoitości, każda strona ma swoje racje, które potrafi uzasadnić, dzięki za dostarczenie miłego wysiłku intelektualnego, bo czytanie tego było przyjemne, ale i wymagające troszeczkę ;)

Pixihead

"Ty swoją drogą przypominasz mi pewną redaktorkę, która za każdym razem zmienia temat i wyciąga coś z życiorysu, kiedy jest pod ścianą. "
W sedno!

Jedna z cech maluczkich.

Pixihead

masakra koleś :D

nevler

"Tak że nic tu po mnie :)"

"A co tam, pogadam, z narodowcami zawsze się śmiesznie gada :D"

Czyli jednak jesteś głupim, bezwartościowym polaczkiem, który nie szanuje swoich słów i swoich wartości. Najpierw coś szumnie pieprzysz...a zaraz potem pieprzysz coś odwrotnego i nawet nie masz wstydu, że jak głupia cipa zmieniasz zdanie i myślisz, że ukryjesz to pod głupimi uśmieszkami.

Pełno takich.

ocenił(a) film na 10
nevler

chyba pedałiada

użytkownik usunięty
Pixihead

Niezła próba snobie.
Avek z Ledgerem cię zdradził.

ocenił(a) film na 5

Palenie fajki i "Jestem cierpiącym na chroniczną depresję, aspirującym pisarzem pozbawionym talentu. Zapewne jakiś czas temu podciąłbym już sobie żyły, ale poległem na próbie sklecenia listu samobójczego."

Widzę, że Ty za to stawiasz na oryginalność.

użytkownik usunięty
Pixihead

A i owszem.

nevler

znakomity w kręceniu banalnych przeciętniaków, z olbrzymim budżetem. Taki Coelho za kamerą

Belzebub_666_filmweb

to znaczy co? podskórnie czujesz, że bozia nie istnieje, ale na wszelki wypadek trzymasz rączki na kołderce?

nevler

Zaburzeniem jest bezzasadne krytykowanie innych za co, w co wierzą. A kościół już dawno uznał ewolucję za prawdę.

tomskc

Nie do końca bezzasadne. Religia wpływa bowiem na zachowanie człowieka (zarówno w założeniu jak i w praktyce), może więc to robić w pozytywny lub negatywny sposób. A w ciągu całego życia, póki co, zaobserwowałem praktycznie tylko ten drugi.

"A kościół już dawno uznał ewolucję za prawdę" - to chyba mają kiepską propagandę skoro tacy fanatycy jak Cejrowski i Terlikowski wciąż publicznie i otwarcie podważają teorię Darwina. Albo mówimy o innym kościele. Abstrachując - można znaleźć gdzieś oficjalne orzeczenia? Bo trochę to brzmi jakby kościół mówił: "Stary Testament to pierdoły, dajcie sobie z tym siana". I want to believe :-)

nevler

O wiele więcej ludzi podważa teorię ewolucji.
Chociaż nie wróć ! Nie samą teorię, bo ona brzmi w miarę składnie i sensownie, TYLKO MIERNOŚĆ NAMACALNYCH DOWODÓW NA JEJ POTWIERDZENIE.

A najgorsze jest w tych dyskusjach "na argumenty", że gdy jedna strona wynajduje jakiś argument i mówi "ale woda jest mokra", to druga strona nie udowadnia "nie prawda, woda nie jest mokra bo..."
...tylko robi fochy, uniki, odwraca kota ogonem i na zarzut "ale woda jest morka", odpowiada "ale słońce jest ciepłe".
NO I CO K..WA Z TEGO ! Mówimy o wodzie !

Itd.
I to tak trwa i trwa w bezsensownym wirze. Jak pies goniący swój ogon.

ocenił(a) film na 5
nevler

Muszę przyznać że całkiem zabawna jest ta strona.

Anthrax91

zabawna? po przeczytaniu tego zastanawiam sie czy przypadkiem nie weszlam na forum np. z Kobierzyna czy Tworek . a chcialam tylko przeczytac opinie o filnie dla dzieci, masakra

nevler

Dinozaury/smoki... w XXI wieku... święta Tereso :o
Strona zdecydowanie poprawia humor :D

ocenił(a) film na 8
paratrooper87

Niestety, ostatnimi czasy upada... Od dłuższego czasu nie pojawiła się żadna nowa recenzja, jeno odkopywane są stare, ze zmienioną datą. Niegodne dobrego chrześcijanina takie zachowanie...

paratrooper87

Widzę, że jesteś mocno zindoktrynowany.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones