Do połowy film jeszcze dawał radę,ale po pojawieniu się gównianego demona to już po prostu była żenada.Rozumiem,że są ludzie których to śmieszy,ale dla mnie to jest słabiutkie.Temat filmu mnie nie rusza,także nie w tym rzecz .Początek zapowiadał ciekawe kino,a wyszło jak wyszło.Jak dla mnie 3/10
Mam podobne wrażenia, coś co niby zapowiadało się na w miarę ambitną satyrę, wyszydzanie ułomności KK i chrześcijaństwa (aczkolwiek nie nazbyt złośliwie i raczej nie budzi wyraźnego zgorszenia jak filmy oparte na powieściach Browna) jest spłycane i stawiane obok... gównostwora i pierdów Jaya, którzy przesłaniają nawet ciekawe spostrzeżenia.