Fabuła pretensjonalna do bólu. Nieskalanie czysty wielki humanista vs okrutny świat.
Poza fabułą nie ma się jednak do czego przyczepić. 5/10
Jeśli ktoś ma odwagę znieść więcej podobnego „bólu”, proponuję zapoznać się z biografią reżysera tego filmu. Ale uprzedzam – może ona wydać się równie „pretensjonalna”.
Trochę wiadomości o Kobayashim można już znaleźć nawet na FilmWebie, sporo więcej w sieci. Niestety, jak na razie jeszcze głównie w języku angielskim.
Podpowiadam podstawowe źródła biograficzne: http://www.answers.com/topic/masaki-kobayashi
Natomiast sensowną wypowiedź na temat tego filmu i całej trylogii można znaleźć choćby tutaj: http://www.slate.com/id/2226970/