Scena z doktorem Satanem... ułamek sekundy, jedno ujęcie to mistrzostwo świata. Co z tego, że chory. Większość z tych wszystkich nowych produkcji jest chora z tą różnicą, że wyprodukowana jak gówna opakowane w złote papierki a w tym Zombie się po prostu nie cacka i jedzie po całości i chwała mu za to.
z tym tylko się nie zgodzę że nowoczesne filmy są równie chore... ten to niekwestionowany lider i chwała mu za to... nikt nie zrobi lepszego. no, chyba że sam Rob
pięknie go wymyślił, trzeba przyznać... są sceny z doktorkiem w 2 części też... niestety leżą niewykorzystane, ale myślę że nie są nie do zdobycia :)
taka powiedzmy rodzinka Adamsow bez lukrowania, ale horror to raczej nie jest. U mnie 6/10.
Oj tam chory od razu :) Wspaniały psychodeliczny klimat który docenią nieliczni, nikt nie potrafi stworzyć takiej atmosfery jak Zombie
Przepraszam za nadużycie... ;) słowa chory używam tak lekko jak kwaśny, popie*rzony, massakryczny itd. taki już mój styl słownictwa. Pozdro
Kryszti, jeżeli podobał ci się Dom 1000 trupów,to polecam dwa starsze horrory: Spider Baby ( w którym wystąpił Sid Haig) oraz American Gothic (Michael J. Pollard). Rob Zombie chyba się trochę inspirował tymi filmami.
To z 68 roku jednak dla mnie za stare a American Gothic sobie obejrzę kiedyś, mam nadzieję że mnie na minę nie wwaliłaś :) Wątpię w sumie by się inspirował tymi filmami, bardziej bawi się on konwencjami i schematami horrorów, ogólnie to podobny schemat jak stare Chainsaw bo nowe... to taki Tarantino horroru tylko że dla mnie wiele genialniejszy bo do tego robi świetną muzykę no i mimo wszystko mniej nudzę się na filmach Zombiego choć Tarantino też uwielbiam, ogólnie to trzecim moim ulubionym reżyserem jest Gilliam nie zeby Cię to interesowało :D Ja ogólnie oglądałem wszystko co wyszło spod ręki Zombie