Niestety słabo. Szał zdjęciowych trików przyćmiewa wszystko. Wątła fabuła, słaba intryga. Długimi momentami wieje nudą. Ile można oglądać bambusowe żniwa ;-)
To słabe, tamto marne, coś beznadziejne, coś wątłe. Może miałkie? Fatalne, złe? Prawie każdy Twój komentarz, który czytam, to lista epitetów. Mylisz nawet swój skromny gust z jakością filmu. Gdy jest za mało widoków, to rzucasz epitetem, że nudy i przynajmniej na widoki liczyłeś. Gdy film jest efektowny, to kolejny epitet, "szał trików przyćmiewa". A człowiek w pełni władz umysłowych po prostu uznaje, że są filmy tworzone w różnych celach, niektóre mają być widowiskowe, a inne nie muszą, nie po to je twórcy robią.
Piszesz jak rozkapryszony bachor, stosujesz określenia nieadekwatnie silne. Ot, jakbyś chciał innym popsuć przyjemność z filmu, bo jej sam nie miałeś. Myślałeś, żeby zacząć pisać "nie lubię tego filmu, bo mam ograniczony gust i nie ogarniam różnorodności kina"? Wtedy byś nie kłamał w komentarzach, nie wprowadzał ludzi w błąd. Spróbuj może.