Historyjka jakich wiele tak nudna że nie trudno zasnąć. Szkoda czasu.
Chyba naprawdę udało ci się zasnąć i właśnie dlatego film wydał ci się nudny. Zdradzę ci tajemnicę - niektóre filmy trzeba oglądać naprawdę uważnie, żeby odebrać je tak, jak powinny być odebrane. Założę się, że tobie "parę" szczegółów umknęło... i wcale nie chodzi mi tu tylko o dwa największe zwroty akcji, ale o takie istotne szczegóły, jak (w kolejności chronologicznej): podpisywanie "umowy na książkę", pożegnanie przez "wspolpracownikow", otrzymanie wizytówki "firmy budowlanej" itd. itp. A to tylko pierwsze dwie minuty filmu.