Bardzo ciekawy, ale w końcu też trochę rozczarowujący. Cztery tajemnicze historyjki, które łączy jeden dom. Najbardziej spodobały mi się historie: pierwsza i trzecia. Druga również była niezła ale ostatnia - według mnie dosyć słaba, niepotrzebnie rozładowująca napięcie. Końcówka bardzo przewidywalna. Fabularnie wszystkie te opowieści są dosyć proste, ale właśnie w tej prostocie tkwi ich potencjał. Tematyka jest klasyczna, bo mamy tu wampiry, czarną magię, dom woskowych figur czy pisarza z majakami. Tak więc pod względem tematyki film wydaje się całkiem spójny. Na grę aktorską też raczej nie ma powodów do narzekań. Podobnie jest z muzyką. Tak więc film jest udany i na pewno jest to nie lada gratka dla każdego fana tego trochę starszego kina grozy ale moim zdaniem ostatnia historia troszkę wybija z rytmu. Moja ocena: 7/10.
Ostatni segment nie był zły tylko w trochę innym klimacie i z odrobiną humoru. Może i niepotrzebnie, chociaż mi osobiście to nie przeszkadza. Wg mnie najlepiej wypadła historia o pisarzu, a najgorzej chyba ta o figurze woskowej, jakoś nie mogłam się w nią wczuć.