Mam te same odczucia, tylko takie kino kocham,które albo daje po mordzie, albo potrafi rozbawić do bólu szczęk....Nie wszyscy to rozumieją, ja jednak cieszę się, że taki film powstał.

Też przyłącze się do pochwał Smarzowskiego, "Domu złego", "Wesela" i "Róży", nie pochwalę za "Drogówkę" bo całkowicie mnie zniesmaczył,a "Pod mocnym aniołem" jeszcze nie widziałem. Fajnie że się pojawił gość i tworzy,ciekawe jak wyjdzie "Wołyń".

Noo... I wolyn podobno perfekcyjnie wyszedł...

dla mnie estetyka smarzowskiego jest nie do przyjecia, dlatego nie oceniam tego filmu. Nie moja wrazliwosc, nie moje tematy, nie ma niczego, co przekonaloby mnie do filmow Smarzowskiego, ktore pokazuja patologie w czystej postaci, dlatego nie potrafie docenic jego pracy.

Myślę, że coś każe mi się z Tobą zgodzić. Z jednej strony - jest u niego jakaś uczciwość. Z drugiej - czemu babrać się w szambie. Jeśli już to powstaje pytanie - co dalej? Czemu to ma służyć? Czy tylko epatowaniem czarnymi stronami rzeczywistości? Mam nadzieję, że chodzi o coś więcej...

A już myślałam, że tylko ja mam takie odczucia. Mi najbardziej nie pasują sceny dupc..nia. Wywaliłam je np z Wołynia. Z tego filmu też. Czy w każdym jego filmie jest walenie? Komu to i po co? To jest po prostu nie smaczne! Reszta może zostać.

Tak, u niego seks to czysta fizjologia. Są ludzie, dla których jest to normalne. Czasem mam wrażenie, że większość współczesnych Polaków jest taka...Ale nawet gdyby, to nie powód żeby się z tym pogodzić i uznać za swoją normę, jeśli to NIE JEST NASZA NORMA. Reszta może zostać - jak piszesz - ale byłoby dobrze wiedzieć, co z nią zrobić. Bo piękna ta reszta też nie jest. Ja tej reszty zmieniać nie muszę bo ona też nie jest MOJA. A czy ci, którzy się z nią utożsamiają, chcieliby ją zmieniać - oto jest pytanie!...

Ja już wole pozostać w swoim świecie, bo ten przedstawiany w jego filmach jest obleśny. Niech mnie ktoś nazwie zacofaną, przytaknę i będę żyła dalej. Czy faktycznie w świecie mężczyzn, nie ma tych porządnych, takich, którzy na kobietę nie patrzą tylko przez pryzmat dziury, takich którzy potrafią kochać i są wierni? Czy faceci są tak zepsuci jak pokazuje to w filmach Smarzowski? Czy bycie wiernym dzisiaj jest czymś niecodziennym? Zresztą podobnie też są pokazane kobiety. Właściwie tak jakby wszystkie były dziwk@mi. Ludzie zachowują się jak zwierzęta. Tak jak napisałaś(eś) fizjologia, zwierzęca chuć seksualna w celu zaspokojenia swoich prymitywnych potrzeb. Jeszcze trochę a okaże się że miłość to jakaś abstrakcja. Powiem facetowi, że go kocham, a ten zabije mnie śmiechem....

Pozostań w tym świecie, w którym jesteś SOBĄ. Słuchaj siebie choćby wszyscy wokół robili co innego. Nie ma nic ważniejszego niż być w zgodzie ze SOBĄ. Innym i tak nie dogodzisz choćbyś stawała na rzęsach. Wydaje się, że wszyscy są teraz zepsuci ale wiem, że są też ci zwyczajni-normalni. Może kryją się gdzieś po kątach z tą swoją "niepoprawną politycznie" normalnością, ale na pewno są. Nawet na tym forum czasem błysną mądrym postem w zalewie "poprawnej większości".

Właśnie tak robię, żyję na własnych zasadach, które są może nieco przestarzałe, ale kto powiedział, że są złe? Uważam właśnie, że są dobre. I chyba nawet Smarzowski by się zgodził, bo jak sam pokazuje (już nie chcę wdawać się w szczegóły) nigdzie nie było happy endu z takiego podejścia do życia. Wczoraj widziałam ''Drogówkę''. Królu złoty.....Jaki ten świat zepsuty. Wiem gadam jak stara baba (o tych sprawach) i choć mam 32 lata naprawdę tak myślę. Dla mnie wierność jest seksi. Pozdrawiam.

Tak, "Drogówka" to też obraz szamba, niestety. Mam w zapasie jeszcze parę filmów Smarzowskiego ale jakoś tak przekładam je na potem i potem...bo wiem już czego się mogę spodziewać. Fajnie, że jesteś tu na forum. Przyjemnie poczytać tutaj coś normalnego. Również pozdrawiam:-)

Generalnie bardzo dobry film, tylko niezrozumiałe jest, dlaczego morderca/psychopata mógł sobie wejść do jakiegoś domu bez wyważania drzwi. Dlaczego ci ludzie zostawiali drzwi otwarte, zamiast zamykać je na klucz?

W promieniu 10 km prawdopodobnie nic nie ma, życie na kompletnym odludziu ma te zalety,że nawet idioci i psychopaci się tam nie zapuszczają

No właśnie jak było widać, zdarza im się tam zapuszczać. Co ludzie zostawiający otwarte drzwi przypłacają życiem lub dobytkiem.

Masz rację, brakuje tu realizmu, poddaję się

Realizmu brakuje tu na pewno w scenach bijatyk gdzie slapstickowym ciosą towarzyszą równie slapstickowe dźwięki oraz w scenie gdzie jakaś komputerowa laleczka wydobywa się z łona Lisowskiej/Środoniowej.

Poza tymi małymi uchybieniami film zdecydowanie bardzo dobry.

Gdyby to było kino amerykańskie to sceny punchów i kicków stałyby się kultowe.
To była komputerowa laleczka?

Wiadomo, obok tańca Vincenta z PF, poruszonej szklanki z wodą w Jurrasic Park i dialogu Vadera ze Skywalkerem te groteskowe bijatyki rodem z Benny Hilla stałyby się kultowe, muehuehe!
Owszem i to na poziomie animacji z "Karol, który został świętym".

Nie, kultowe jak walki w Wejściu smoka albo we Wściekłych pięściach iks de.
Nie pamiętam,aby tam cokolwiek było w CGI.

Ahh te pokolenie "iks de"^ całkowite przewartościowanie wszystkich wartości...
To sobie przypomnij, zresztą dałeś 10 wypadałoby zapoznać się z filmem lepiej na wypadek produkcji jakiejś recki. Oby wyszło lepiej niż niezrozumiana "Drogówka", muehuehue:)

Ta notka na blogu to przede wszystkim była o tobie, a ironii jak zwykle nie zrozumiałeś

Nie, tam nie było żadnego CGI, ale co będę spierał się z trollem i multikonciarzem. Zgłaszam

Te notki są żenujące, najpierw jakiś lament o e-chłostę, potem bełkot o DP z którego znając życie wyjdzie podobny cyrk co z Strażnikami Galaktyki czyli "bojkot" a potem nędzne recki, a teraz autystyczne poznawanie świata i refleksje z piaskownicy.
Ironią można tłumaczyć każdy bezwartościowy post tutaj to nie działa bo chcesz kotleta zamienić na kawior.

Film po raz kolejny obejrzałem wczoraj i owszem było i to na poziomie animacji z "Karol, który został świętym".
Resztę pominę screeny mówią same za siebie.

chyba nigdy nie byles na wsi

Byłem wiele razy. Choć fakt, że nie przyglądałem się typowym wiejskim chatom ani temu jak funkcjonują.

Oświeć mnie, to tam jeszcze był ktos z zewnątrz? jakis psychopata, który mordował? bo ja myślałem, że Januszkowi gardło poderżnął Dziabas, który póżniej walnął lagą w głowę Dziabasową a sam sie powiesił...

Przecież była Dziabasowa w środku, Dziabas w obejściu, to czemu mieli zamykać? Mieszkam na wsi, domek przy domku, kilkaset ludzi, a drzwi często otwarte, jeśli ktoś jest w środku. Wielkie mi tam...

Podpisuję się dwoma rękoma pod Twoją wypowiedzią. Również uważam, że jest to kawał dobrego polskiego kina. Na dzień dzisiejszy Smarzowski u mnie jest numerem jeden jeżeli chodzi o polskich reżyserów. Każdą jego produkcje uważam za genialną, ponieważ pokazuje obraz surowy a zaraz prawdziwy.
Co do pytania użytkownika Trojden to odpowiadam: drzwi były otwarte ponieważ Dziędziel sam był poza domem i po ugryzieniu przez psa, Dziabas wchodzi również zmoczony i z wiadrem drewna.
Od siebie bardzo polecam teatr p. Smarzowskiego pt. "Kuracja" - o szpitalu psychiatrycznym. Dostępny jest na youtube.

O stary, "Kuracja" rozwala system!

Obejrzałem "Kurację", ale niestety na yt w częściach i to w dużym odstępie czasowym. W związku z tym mam kilka pytań, mianowicie czy Majer faktycznie był chory czy to był jakiś spisek szpitalny? Nie miałem do czynienia z książkowym pierwowzorem.

Przyłączam się do pochwał nad filmem, a myślicie, że teraz jest inaczej...

Zgadzam się razem z tobą niedawno oglądałem ten film po raz drugi pierwszy raz był w kinie i naprawdę zobaczyłem dużo wątków których w kinie nie zauważyłem i naprawdę ja również uznaje że ten film jest bardzo realistyczny jak wszystkie filmy Wojtka Smarzowskiego