PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=661371}

Dragon Ball Z: Battle of Gods

Dragon Ball Z: Kami to Kami
7,0 10 444
oceny
7,0 10 1 10444
Dragon Ball Z: Kami to Kami
powrót do forum filmu Dragon Ball Z: Kami to Kami

Jest "moc" Dragon Balla, jest humor i ręka Toriyamy - czego chcieć więcej? Tak, mogliby zbudować większe napięcie ale, ludzie, nie zapominajmy że to tylko 85 minutowy film i siłą rzeczy NIE DA się tego tak stopniować jak w odcinkowej serii!! Niektórzy chyba spodziewali się mega przełomu na miarę całej serii conajmniej 300 odcinkowej, powtarzam to niewykonalne w czymś tak krótkim. Film za to bardzo dobrze spełnia swoją rolę czyli odbudowuje legendarność Goku i przykurza z dupy wziętego Brolly'ego ze swoim LSSJ. Mamy też poszerzone uniwersum które aż się prosi o odcinkową kontynuację bo jest potencjał... ach te pozostałe Wszechświaty! ;)
Nie zapominajmy że w końcu jest coś co możemy traktować poważnie w końcu sam pan Akira brał w tym udział. Oprócz tego z odcinków kinowych możemy na poważnie brać chyba tylko "Goku i przyjaciele" czy może się mylę? W każdym razie Vegeta mówił o swoim bracie.

A jak jest z serią GT? Jest ona pełnoprawną częścią uniwersum? Bo chyba nie zostało w tym filmie wyjaśnione.

Teraz sprawa pomniejszych "wad":
-brak poczucia MOCY w SSJ GOD - też się na to wkurzałem dopóki nie usłyszałem ciekawej kwestii, że boskie ki jest niewyczuwalne, to w ogóle coś innego - więc zakładam że takie postacie mają tą moc tak skoncentrowaną w sobie że nie strzelają dookoła fajerwerkami za każdym razem ;)
-mięczak Vegeta - przecież potańczył żeby ratować Ziemię plus był pewny że nikt nie ma żadnych szans z Billsem. Nie zapominajmy też o bardzo ważnej rzeczy, że stopień zburaczenia, egocentryzmu i chorej dumy znacznie obniżył mu się po przejściach z sagi o Bubu. Pamiętacie monolog który prowadził w myślach jak obserwował walkę Goku z ostateczną formą Bubu? Mówił tam z uśmiechem że podziwia Goku, że jest szczęśliwy że mógł kogoś takiego, kto się tak poświęca poznać itp.

Ja bym tylko dodał jeszcze że muzyka i te komputerowe animacje były słabe. Aż się czułem jakbym Simsy oglądał w niektórym momentach. A w niektórych za to kreska była bardzo ładna jak np te kamehameha które Songuś sam w siebie wypuścił.

Whis

Goku i przyjaciele, jak to napisałeś, nie jest kinówką, a telewizyjnym odcinkiem specjalnym, jak najbardziej kanonicznym. GT można traktować jako alternatywną wersję wydarzeń po DBZ, ale nie jako jedyną, prawdziwą kontynuację.

Muzyka i gra aktorska były odjazdowe, co do animacji komputerowej, to - co za dużo, to i świni dość. W pewnym momencie przegięli. Ale cóż, lepsze to niż 3D.

vegeta391

GT nie można traktować jako ALTERNATYWNYCH wydarzeń po Zetce bo ten film to wydarzenia jeszcze z Zetki :)

Whis

Źle się wyraziłem. Alternatywne do tego, co ewentualnie Toriyama miałby w planach. Jednak sama ulepszona wersja mangi (Kanzemban) pokazuje, że fabułę GT można o dupę roztrzaść.

vegeta391

Wiem tak myślałem że źle się wyraziłeś. Jak możesz to opisz sytuacje z mangi Kanzemban

Heh w ogóle zastanawia mnie jedna rzecz. Chodzi o moment jak Vegeta się wkurzy jak mu Bills Bulmę uderzył - czy miał wtedy więcej mocy od Goku pomimo tego że nie osiągnął SSJ3? Bo Genialny Żółw tak powiedział :P

Whis

Jeszcze jedno. Zauważyłem że tym Battle Of Gods, Vegeta znowu ma chęci żeby pokonać Goku :P W Kanzenban też coś takiego mówił chyba. W sumie to chyba żadne nowe wiadomości skoro jeśli mnie pamięć nie myli, jak spotkali się pod koniec Zetki przed turniejem to wtedy też Vegeta mu mówił że go pokona bo zrobił postępy itp. Może będzie kontynuacja :)

Whis

Kanzenban od oryginału różnią dwie główne rzeczy. Poza niektórymi kolorowymi stronami, mamy również inne zakończenie. Podczas ostatniego (chyba 28) Tenka-ichi Budōkai Gokū nie zabiera Ūba na trening, a uczy go, jak jeździć na Kinto'un oraz wręcza mu Nyoi-bō, tym samym powierzając mu opiekę nad Ziemią. Stąd pierwszy odcinek z GT jest ździebko nie na miejscu. Niemniej w Dragon Ballu można wszystko upchnąć. Wystarczy odrobina samozaparcia i dobre argumentny :).

ocenił(a) film na 10
vegeta391

Wcale tak nie jest. W kanzenbanie po prostu dodano parę stron z chmurką. Ale po tym, jak już mu ją wręczył, polecieli dalej na ten trening. Kija żadnego nie było.

Shounen

Dzięki za wyprostowanie herezji. Jak zwykle przeinaczyłem, ubarwiając.


Strony, o których mowa:
http://images.wikia.com/dragonball/images/d/df/DBMangaEnd2004-1.png
http://images.wikia.com/dragonball/images/b/b4/DBMangaEnd2004-2.png
http://images.wikia.com/dragonball/images/1/13/DBMangaEnd2004-3.png
http://images.wikia.com/dragonball/images/b/bc/DBMangaEnd2004-4.jpg

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones