PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=739638}

Droga do Rzymu

Cesta do Říma
6,3 286
ocen
6,3 10 1 286
6,2 4
oceny krytyków
Droga do Rzymu
powrót do forum filmu Droga do Rzymu

Moja opinia

użytkownik usunięty

Już od samego początku jesteśmy bombardowani nietypowa konwencją tego filmu, dostajemy namiastkę fabuły i łudzimy się że będzie ona kontynuowana, tymczasem okazuje się że jest ona tylko wstępem do niesamowitej przygody w którą zabiera nas Tomasz Mielnik.

Większość filmu dzieje się w pociągu, który jest pewną metaforą pielgrzymki zmierzającej do Rzymu. Poznajemy historię różnych pasażerów, mają one różne przesłania, ale wszystkie utrzymane są w powłoce pewnego mistycyzmu. Podczas jazdy pociągiem mają miejsce, zapewne tylko w głowie bohatera, dziwne wydarzenia, zmienia się krajobraz za oknem, przypomina on sobie o rudowłosej kobiecie, jednak okazuje się że tak naprawdę jest ona śmiercią.

Trzeba sobie zadać pytanie o czym tak naprawdę jest ten film? Jak dla mnie porusza on kwestię religijności, jak i samego kościoła, mówi również o tym ze kobiety są największą pokusą. Z jednej strony mamy dosyć mądre słowa księdza w taksówce, swoją drogą genialna scena, który mówi że wierząc nic nie tracimy, namawia również naszego bohatera do spowiedzi. W pociągu poznajemy kolejnego duchownego, który spowiada starca na wózku i następnie udaje się zakupić fałszywe relikwie. Mamy więc z jednej strony próbę nawrócenia i propagandę wiary, a zaraz potem to wszystko zostaje zdeptane i widzimy że kościół to sztuczny twój opierający się na kłamstwach, przynajmniej ja to tak odebrałem. Kolejnym ciekawym motywem, albo raczej postacią, jest chłopak jadący naprzeciwko Waska, dokonuję on przemiany wody w wino, tak jak Jezus. Kim on tak naprawdę jest? Tego akurat nie udało mi się rozszyfrować.

Drugim głównym tematem filmu jest kobieta, albo raczej kobiety. Mamy "Rudą Piękność", kobietę fatalną, która według mojej interpretacji jest śmiercią. Kobiety w filmie są przedstawione jako największa pokusa prowadząca do grzechu, żeby zostać świętym trzeba wyrzec się pokus, ale czy na pewno wszyscy święci byli tacy święci?

No i na koniec wspomnę jeszcze o końcowej scenie kiedy to widzimy wszystkich pasażerów w pociągu, a za oknami widzimy różne widoki. Według mnie jest to pociąg śmierci, który wiezie pasażerów na różne stacje, jedni trafią do nieba, inni do piekła. Cały film tak naprawdę skupia się właśnie na tym, ma nas doprowadzić do ostatecznej sceny która wyjaśnia wszystko i nie wyjaśnia nic jednocześnie.

Na koniec dodam tylko że przypomina mi to trochę kino Marka Kotarskiego, ale to może tylko moje odczucie. No i oczywiście nie zapominajmy o świetnej muzyce.

Nie napisałem o wszystkim o czym chciałem napisać, ale i tak pewnie nikt tego nie przeczyta, i tak jest wystarczająco długie.

Ciekawa interpretacja. Ja odebralam ten film zupelnie inaczej, ale mi sie nie podobal, nie czuje klimatu czeskiego kina. Tym bardziej milo spojrzec na fabule z innej perspektywy. Pozdrawiam.

Przeczytałam, nie za długie

użytkownik usunięty
kasiabeier

Jak pisałem to się wydawało dłuższe

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones