Moim zdaniem to April miała problem. Była niespełnioną aktorką, nie czuła się dobrze jako matka ani żona Franka. gdy on próbował ją pocieszyć po klęsce w teatrze ona go odpycha i urządza awanturę. Poniża go i upokarza. Później przeprasza i wpada na niedorzeczny pomysł z Paryżem. Za wszelką cenę chce wyjechać i zmusić męża by porzucił pracę i był na jej utrzymaniu. Później chce usunąć ciążę za plecami męża. Na domiar złego mówi że go nie kocha, że nienawidzi. Nie chcę rozmawiać o problemach tylko uciekać. W końcu zdradza męża. gdy wydaje się że wszystko wraca do normy, April usuwa ciąże choć wie czym to grozi. umiera i zostawia franka samego z dziećmi. Jak dla mnie to on ją kochał i chciał jej pomóc. On nienawidził tylko swojej pracy a ona całego życia.
On chciał ją pocieszyć po klęsce w teatrze? Ciekawe, w którym momencie. Uśmiechnął się, podszedł do niej, ona odwzajemniła uśmiech, bo miała nadzieję, że usłyszy od niego coś miłego, a on zamiast ją pocieszyć był w stanie wykrztusić jedynie: "Raczej nie był to wielki sukces, prawda?".