Lubię filmy więzienne/obozowe, ten obraz powinien przypaść do gustu przede wszystkim fanom 'Króla szczurów' czy 'Mostu na rzece Kwai'. Nie sądzę jednak, by 'Droga do wolności' spodobała się im tak samo jak w/w pozycje. Coś temu filmowi umyka.
Niby wszystko jest na miejscu - znaczące sceny, wzniosłe gesty, dobre aktorstwo, klimatyczna muzyka, jednak film nie potrafił mnie przekonać do siebie w pełni. Trochę brakowao mu tempa, choć może to nie jest zbyt dobre słowo, biorąc pod uwagę, że całość dzieje sie w obozowym upale.
Niemniej jednak - warto przekonać się samemu, bo sądząc po wypowiedziach na filmwebie, filmowi udało się zebrać sporą grupę entuzjastów ;). Jak dla mnie 5-6/10. Pozdrawaim!
Mnie również nie do końca przekonał...
Mocną stroną tego filmu są dialogi, siła treści i wątki z przekazem.
Takie elementy jak treść, muzyka po obejrzeniu tego filmu, z pewnością zapadną w pamięci.
Przypuszczam, że książka na bazie której powstał film (co nie jest regułą) jest dużo lepsza.
Film wart obejrzenia.
jak zobaczylem srednią to juz myslalem że ze mna jest cos nie tak
historia z przeslaniem i napewno warta sfilmowania, ale czegos tu brakuje
Obejrzałam pierwsze 15 minut i patetycznych tekstów było już tyle, że przełączyłam i zaznaczyłam, że nie chcę tego widzieć... A szkoda bo temat ciekawy.
To ciesz się, że tylko 15. Patos, ckliwość i zadęcie, a wszystko takie śliczne humanistyczne.