Czy to moje prywatne zboczenie, czy sporo ujęć jest inspirowanych obrazami Hoppera?
Jeśli już to Edwarda. I nie, nie jest inspirowane.
Słyszałeś jakąś wypowiedź autora zdjęć czy po prostu tego tam nie dostrzegasz?
A że Edward to racja, sorry...
Chyba masz jednak rację. Niektóre kadry rzeczywiście przypominają jego obrazy.
Uznaję to za doskonałą rekomendację do obejrzenia filmu.
Nie wiem jak z Hooper'em, ale myślę, że zdjęcia inspirowane były głównie komiksem. Niektóre slajdy to obrazy żywcem z niego wyjęte.
To może być brakujące ogniwo! :)