Jestem świeżo po seansie. Czy tylko ja uważam że zakończenie filmu powinno nastąpić zaraz po tym jak Hank's dostaje dwie kule od fotografa? Idealny moment. Taka dramaturgia, zbliżenie na aparat i napisy końcowe :)
Też myślałem , że to koniec - no ale cóż dalsze losy trochę mnie zniesmaczyły - mimo to film bardzo dobry jak dla mnie :)
Proponowane przez Ciebie zakończenie nie spełniłoby założeń scenariusza co do ważnej części przesłania w filmie. Mianowicie, że Hanks był jaki był - był mordercą na zlecenie, paskudnym człowiekiem, ale - tak jak na końcu zrozumiał Michael - był ojcem, który, przynajmniej, pragnie tego aby jego syn nie poszedł w jego ślady. Symbolicznie sygnalizuje to moment, w którym zakrwawiony Hanks kiwa głową na "nie" aby Michael nie strzelał do Jude Low'a.