Zgadzam się z każdym słowem.

Jako film akcji jest nawet niezły. Ale jako film o Drużynie A to nieporozumienie!

Najbardziej denerwował mnie Baracus - zrobili z niego nawiedzonego. Wkurzał mnie Buźka - gdzie się podział jego urok i cynizm i kombinowanie jak załatwić sprzęt? Jego maślane oczka i niby szczera miłość?? To zwichnięcie jego charakteru!! Hannibal bez planu??? To chyba było najgorsze. A, i Murdock - to też kpina. Był taki niewyraźny. Zero pozytywnego szaleństwa.

Nie da się zremakować Team-A bo tworzyli ją jedyni w swoim rodzaju aktorzy, to jest tandetna podróba nie ma tam nawet ułamka starego klimatu.

Dlatego też nie umiejscowili akcje ponownie w latach 80-tych - Nie kopiowali wszystkiego jaki leci, ja osobiście jestem zadowolony z produkcji kinowej .

To nie podróba, do remake. Unikam porównań do pierwowzorów bo to bezcelowe. Warto ocenić film jako samodzielny :)

Jako samodzielny bardzo przeciętny na raz i do zapomnienia. Wszystko jednak postawili na sentymentach które odnoszą się do serialu, jest takie powiedzenie zaschniętego gówna nie tykaj bo.... i tak się właśnie stało.

Takich Remaków wyszło sporo Conan, Total Recall, Robocop wszystko to przeciętne klopy, Team-A jest jednym z nich.

Owszem na raz - Ale uważam że całkiem niezlę się ogląda, i niestety też mam wrażenie że przynajmniej u niektórych sentyment bieszę górę .

A jak by z twojego ukochanego z dzieciństwa serialu zrobili filmowy gniot to też byś się cieszył.Co by nie mówić ale dawne seriale miały ten swój magiczny czar ,którego brakuję obecnym.

Po pierwsze każdy ma inny gust, wiec to co dla ciebie może być gniotem dla innych już niekoniecznie.

Po drugie drużyna A nie jest moim serialem z dzieciństwa, jednak owszem mam taki serial i właśnie powstał reboot -Jednak nie oceniam tylko z tego powodu, każdy powstający reboot/remake negatywnie.

Możliwe ,że masz rację co nie zmienia faktu ,że kinowa wersja jest po prostu nie miła dla oczu i cudem wytrzymałam nie całe 20 minut .Dobrze ,że nikt nie chciał zepsuć tak dobrych seriali jak Grom w raju czy Medicopter 117.

Cóż mnie akurat dawniej męczył właśnie ''Grom w raju'' i to oglądając pojedyncze odcinki, wiec obecnie raczej nie wytrzymałbym nawet tych 20 minut ;)

To polecam Alarm dla Cobra 11 wytrzymasz 45 sezonów :D

Oglądałem pojedyncze odcinki, jednak to nie moje klimaty ;)

No widzisz ,a ja nie znoszę filmów bazujących na dobrych serialach.Wierz mi to co dobre powinno być zostawione w jednej formie choć np. Korone królów to mogli by drugi sezon nakręcić na nowo np. twórcy Gry tron.

Tylko też każdy uważa za dobre co innego ;) - Chociażby wspominany przez ciebie ''Grom w raju'', no niestety dla mnie to strasznie kiczowaty serial ;)

Zależy kiedy go oglądałeś ,gdyż jeśli patrzy się na serial z perspektywy postępującej technologi to każdy serial będzie kiczowaty nawet taki Medicopter 117 ,gdy jednak dla niektórych polskich fanów tragedią okazało się ,że pan Manfred co grał Thomas czy pani Sabine co grała Biggi nie latali śmigłowiec.A ja i tak mimo wszystko kocham ten serial mimo ,że to nie aktorzy latali śmigłowcem ,a prawdziwy pilot. Dla mnie Grom w raju nigdy nie był kiczowaty ,może dlatego ,że jestem rocznikiem 91,a pierwszy odcinek ukazał 25 marca 1994 ,a po raz pierwszy serial pojawił się w Polsce w telewizji Polsat w 1997 roku. Dla mnie 10 sezon policjantek i policjantów jest kiczowaty ale jak to mówią są gusta i guściki. Moim zdaniem jednak królem kiczu będzie 2 sezon korony królów :D .

Ja jestem z rocznika 95 i to nawet nie chodzi o to jak się zestarzał technologicznie, tylko tam nawet ''gra aktorska'' był strasznie kiczowata no ale oczywiście są gusta i guściki ;)

No i jeszcze jakiś "Fejs" zamiast Buźka!

Pociesza mnie jedynie fakt ,że mogło być gorzej ,gdyby za produkcję wzięli by się Polacy i spróbowali nakręcić polską wersję .Niestety mam wrażenie ,że ostatnim czasem polskie seriale są coraz gorsze ,a te co mają potencjał są spierniczone przez bezsensowne sceny . Szczerze to polecam Alarm dla Cobra 11 mimo upływu czasu nadal uwielbiam wracać do tej niemieckiej produkcji .