Kilka razy w filmie Luke jeździł bez kasku, więc mam pytanie czy w jakichś stanach (albo ogólnie w całym USA) na terenowych motorach typu cross czy quadach można jeździć bez kasku? Czy również taka rzecz podlega karze mandatem , jak u nas w polsce i ta jazda bez kasku"fikcją filmową".
Ok, już nie ważne. Wszystko już wiem w niektórych stanach faktycznie można jeździć bez kasku, jeżeli ma się prawko dłużej niż rok. Są też stany w których mają inne wymagania dotyczące kasku np, polisa zdrowotna, jako wymoga. Tak czy siak to kraj wszelkich wolności, więc nie ma porównania do naszej biednej polski, dziękujmy naszemu "rządowi", który wprowadza coraz więcej przepisów poprawiających (utrudniających, żeby tylko zabrać od nas pieniądze) życie.
Wiem że w USA w niektórych stanach wystarczy mieć tylko okulary przeciwsłoneczne podczas jazdy motocyklem.
Kask jest dla bezpieczeństwa, a nie dla skubania ludzi. Motorzyści jeżdżą bardzo szybko, przy wypadku na ruchliwej drodze można by jedynie zbierać jego mózg z ulicy.
Moim zdaniem kask powinien być dla tych którzy chcą. Jeżeli ktoś chce ryzykować niech ryzykuje. To że nie założy kasku przecież nikomu nie zagraża oprócz sobie.
Myślę , że nawet mózg by nie pozostał, zresztą stwierdzenie" Dawcy narządów" jest błędne bo nic nie pozostaje...